Maciej Orman: Jak zareagował Ksiądz na wiadomość, że to właśnie w parafii, gdzie jest Ksiądz proboszczem, rozpocznie się peregrynacja? Przeważała radość czy obawa?
Ks. Jacek Zieliński: Przyznam, że na samym początku czułem jedno i drugie (śmiech). Więcej było jednak radości. To niemałe wyróżnienie. Pierwsza peregrynacja również zaczynała się w Wieluniu, więc cieszymy się z tego, że i tym razem będziemy gościć Matkę Bożą na samym początku Jej nawiedzenia w naszej archidiecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Peregrynacja rozpocznie się w pierwszą sobotę miesiąca, w wigilię Niedzieli Bożego Miłosierdzia, w pobliżu odrestaurowanych fundamentów dawnej fary, czyli zbombardowanej kolegiaty św. Archanioła Michała. Miejsca i daty są wymowne...
Reklama
Rzeczywiście, pierwsza sobota miesiąca to szczególny dzień, kiedy oddajemy cześć Niepokalanemu Sercu Matki Bożej. Wieluń jest z kolei miastem szczególnie doświadczonym z uwagi na wybuch II wojny światowej w tym miejscu oraz ogrom cierpienia ludzkiego, które wymaga zadośćuczynienia i wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi i Najświętszemu Sercu Jezusa. Te akcenty będą oczywiście obecne w czasie celebracji. Myślę, że to ważne symbole i w pewnym sensie jakaś dziejowa sprawiedliwość: w 1939 r. zaczęło się w Wieluniu to, co złe – to, co odbierało życie, czyli wojna. Teraz, i to po raz drugi, zacznie się w Wieluniu to, co dobre i piękne – to, co ma szansę nasze życie odnowić i uczynić piękniejszym, czyli wizyta kochającej Matki Maryi. Cieszę się tym.
Jak, zdaniem Księdza, owocnie przeżyć peregrynację?
Najważniejsze jest przygotowanie duchowe. Od dłuższego czasu trwamy na modlitwie. Jako parafia uczestniczyliśmy na Jasnej Górze w czuwaniu, które rozpoczynało nowennę miesięcy przed peregrynacją, zapraszając tym samym Matkę Bożą do naszego miasta i naszych domów. Ponadto oczekujemy na rekolekcje, które zaraz po Wielkiejnocy poprowadzi dla nas o. Krzysztof Kowalski, paulin. Udział w nich przygotuje nas bezpośrednio do przeżycia uroczystości nawiedzenia Matki Bożej.
Jak wyglądają przygotowania zewnętrzne?
Jest bardzo dużo do zrobienia. Wiele spraw zostało już wprawdzie pozamykanych, ale ostanie dni przed uroczystością będą szczególnie pracowite. I to zarówno dla osób indywidualnych, jak też wspólnot oraz różnego rodzaju służb mundurowych. Punktem newralgicznym jest dopięcie na ostatni guzik wszystkich kwestii związanych z obchodem centralnym na pl. Legionów. Przy okazji warto wspomnieć czytelnikom, że jeśli ktoś wybiera się do Wielunia samochodem, to miasto zapewniło miejsca parkingowe dla samochodów osobowych i autokarów na targowisku. Tam będą podstawione autobusy komunikacji miejskiej, które będą dowoziły pielgrzymów do centrum.
Jakich owoców tego czasu Ksiądz się spodziewa?
Reklama
Czas pokaże. Pan Bóg na pewno będzie obficie rozlewał swoje łaski, choć wiadomo, że spektakularne cuda czy wielkie znaki wcale nie są koniecznością ani celem samym w sobie. Najważniejsze, żebyśmy otworzyli nasze serca na to, co Chrystus będzie chciał nam przynieść przez Maryję w tym czasie. Pan Bóg ma swoje drogi do ludzkich serc. Jeżeli tylko człowiek wyjdzie Mu na spotkanie, na pewno może doświadczyć przemiany serca czy w ogóle zmiany swojego życia. Liczymy na to, że takie wydarzenia też będą miały miejsce, modlimy się o owoce nawiedzenia. Warto dodać, że w naszej parafii będziemy starali się przedłużyć czas nawiedzenia Matki Bożej już po zakończeniu peregrynacji w archidiecezji, dlatego planujemy peregrynację Jej wizerunku wśród rodzin. To ważne, aby nie traktować dnia peregrynacji wyłącznie jako jednorazowego wydarzenia. Wraz z duszpasterzami ziemi wieluńskiej pragniemy, aby odwiedziny Matki Bożej stały się początkiem Jej przyjęcia przez każdą z rodzin, na co dzień, na wzór św. Jana, który „wziął Maryję do siebie”.
Skoro mowa o rodzinach, to może warto przypomnieć hasło peregrynacji: „Maryjo! Ocal miłość i życie naszych rodzin”...
Matka Boża ma dobre serce i otwarte ręce, więc na pewno będzie wypraszać u Boga wiele łask. Jeżeli tylko z naszej strony będzie otwarcie na łaskę Bożą, każda rodzina otrzyma to, o co będzie prosić. Wierzę w to głęboko.
Jakie znaczenie ma dla Księdza relacja z Maryją?
Myślę, że nie tylko (choć zauważalnie) w archidiecezji częstochowskiej jesteśmy kapłanami maryjnymi, Matka Boża jest nie tylko naszą Patronką, ale przede wszystkim prawdziwą Matką. Maryja zajmuje też szczególne miejsce w mojej prywatnej duchowości, w moim życiu. Codziennie zawierzam Jej siebie, swoją pracę i wszystko to, co ma miejsce w mojej codzienności, zarówno radości, jak i troski. Powiem tak: relacja z Maryją jest dla mnie niezbędna do tego, aby właściwie funkcjonowały moje relacje z Bogiem oraz z bliźnimi. Matka Boża jest dla mnie pociechą w smutkach, siłą w zmęczeniu, inspiracją w działaniu oraz natchnieniem w codziennej służbie Kościołowi. Przy Jej sercu kapłaństwo staje się piękniejsze.
Sanktuarium, gdzie jest Ksiądz kustoszem, nosi imię Matki Bożej Pocieszenia. Jak wasza wspólnota doświadcza maryjnej pociechy?
Reklama
W każdą środę odprawiamy Nowennę do Matki Bożej Pocieszenia. W księdze nowennowej mamy liczne zapisy świadczące o tym, że Maryja pocieszyła realnie wiele osób, wyprowadziła ich z różnych nieszczęść, smutnych i trudnych sytuacji. Chodzi tu więc nie tylko o wewnętrzne pocieszenie, ale także o życie zewnętrzne, kiedy człowiek bardziej utwierdza się w wierze i z radością podejmuje w życiu codziennym także najcięższe krzyże. Maryja jest pociechą w niepewnych czasach. Świadczy o tym choćby niesłabnąca liczba osób przychodzących w ciągu dnia do naszego kościoła i modlących się przed obliczem Matki Bożej Pocieszenia.
Jakie wspólnoty działają na co dzień w parafii?
Żywo udziela się Parafialny Oddział Akcji Katolickiej. Należący do niego wierni włączają się we wszystkie wydarzenia związane z życiem naszej wspólnoty. Ponadto otwierają się na drugiego człowieka. W sposób szczególny przejawia się to w każdą sobotę, kiedy wydajemy chleb dla potrzebujących. Przygotowujemy również dla nich paczki na święta. Tych osób jest coraz więcej. W naszej parafii działają również: Pomocnicy Matki Kościoła, Żywy Różaniec, Chór Kolegiacki, Liturgiczna Służba Ołtarza, grupa modlitewna „Przemienienie”, Domowy Kościół, wspólnota dla młodzieży oraz dwie grupy muzyczne: dziecięca i młodzieżowa.
Czego możemy życzyć wieluńskiej parafii Nawiedzenia NMP na czas rekolekcji i peregrynacji?
Myślę, że tego, co najważniejsze, czyli otwarcia serc na łaskę Bożą oraz na obecność Matki Bożej wśród nas.
Naszą rozmowę wypada zakończyć zaproszeniem do Wielunia.
Bardzo serdecznie zapraszam na uroczystość rozpoczęcia peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w naszej archidiecezji, która odbędzie się 6 kwietnia br. o godz. 10:00. Zaczynamy czuwaniem na Placu Legionów. O godz. 10:30 przy Bramie Kaliskiej nastąpi powitanie Obrazu, po czym w kierunku Placu Legionów wyruszy procesja. O godz. 11:00 będzie tam celebrowana uroczysta Eucharystia z udziałem przedstawicieli Konferencji Episkopatu Polski. Po Mszy Świętej Obraz zostanie przeniesiony do kościoła parafialnego Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. O godzinie 23:00 wraz z kapłanami pochodzącymi z parafii oraz pracującymi w niej w przeszłości zostanie odprawiona uroczysta „Pasterka Maryjna”. Będziemy trwać na modlitwie przed obliczem Matki Bożej aż do niedzieli, 7 kwietnia. Tego dnia o godz. 16:00 zostanie odprawiona Msza św. na pożegnanie. Następnie wizerunek Jasnogórskiej Pani zostanie przeniesiony do klasztoru Ojców Franciszkanów w Wieluniu.
Ks. Jacek Zieliński – proboszcz parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Wieluniu, prepozyt kapituły kolegiackiej i kustosz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, Pani Ziemi Wieluńskiej, dziekan regionu wieluńskiego archidiecezji częstochowskiej, kierownik wieluńskiego oddziału Archidiecezjalnego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin „Nazaret” w Częstochowie
Karol Porwich/Niedziela