Reklama

Wiara

Krajowy moderator duchowej adopcji: relacja z Bogiem pomaga w odrzuceniu aborcji

Najważniejsze jest, żeby doprowadzić młodzież do żywej relacji z Bogiem. Róbmy wszystko, żeby ich doprowadzić do życia w łasce, bo czystość jest łaską. Jeśli człowiek nie żyje w łasce, nie ma relacji z Bogiem, nie modli się, nie spowiada, nie uczestniczy w Eucharystii - powiedział portalowi Polskifr.fr o. Samuel Karwacki OSPPE, krajowy moderator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Dziś Dzień Świętości Życia, przeniesiony z 25 marca.

[ TEMATY ]

adopcja

Pixabay

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O. Samuel Karwacki podkreślił, że to młodzi ludzie są szczególnie zagrożeni ideologią proaborcyjną. „Najbardziej szkoda młodzieży, bo ona jest na pierwszej linii frontu i chłonie wszystko bezkrytycznie. Niestety będą musieli za to zapłacić, bo grzech niesie z sobą skutki. To będzie bardzo, bardzo bolesne. Widzę to z perspektywy konfesjonału, rozmów, widzę ludzi poranionych, cierpiących. To niesamowita walka. Myślę, że trzeba się bardzo dużo modlić” - zaznaczył krajowy moderator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.

Kobieta ma prawo decydować o życiu dziecka? „To kłamstwo!”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak podkreślił o. Karwacki w kontekście podejścia do problematyki ludzkiego życia, „obserwując realia społeczno-polityczne, widzimy ogromne przeobrażenie. To jest przerażające”. Zaznaczył, że w mediach często bagatelizuje się kwestie ochrony życia. „Wielu ludzi, również młodych, relatywizuje to, uważa, że nie jest to problemem” - ocenił duchowny.

Archiwum o. Samuela

O. Samuel Karwacki OSPPE

O. Samuel Karwacki OSPPE

Zakonnik przypomniał, że czasem mówi się, iż „to jest ciało kobiety, ona ma prawo do decydowania”. „Wiadomo, że takie myślenie to kłamstwo! Dziecko jest już odrębną, niezależną istotą” - skomentował o. Karwacki i przestrzegł przed półprawdami i niedomówieniami w tym kontekście, jak też kłamliwym kopiowaniem proaborcyjnych wzorców z zachodu.

Reklama

„Myślę, że jest to też atak na Kościół, na wartości chrześcijańskie, na całą antropologię chrześcijańską, więc to wszystko ma swój oddźwięk i wpływ na mentalność, zwłaszcza młodych ludzi” - ocenił duchowny. Jego zdaniem, starsze pokolenie, trwające w wierze, niewystarczająco zadbało o to, żeby młodzież odpowiednio ukształtować, także w kwestii poszanowania ludzkiego życia.

Nawiązując do tzw. pigułki dzień po, o. Karwacki podkreślił, że aborcja na wcześniejszym etapie życia dziecka może stać się powszechna. „To oczywiście pociągnie za sobą dalekosiężne skutki społeczne. Wiemy, że wokół tych pigułek dzień po narosło ogromne kłamstwo dotyczące ich działania i prawdziwych skutków. A konsekwencje dla społeczeństwa będą ogromne” - ocenił o. Samuel Karwacki i zaznaczył, że badania udowodniły, iż ta pigułka niesie z sobą szereg dramatycznych konsekwencji.

Duchowa adopcja dziecka poczętego lekiem na syndrom poaborcyjny

Wiele kobiet, które dokonały aborcji, a także mężczyzn współodpowiedzialnych za ten czyn, zmaga się z syndromem poaborcyjnym. „Cierpią strasznie, zmagają się z wyrzutami sumienia po dokonaniu takiej zbrodni. Z praktyki duszpasterskiej wiem, że właśnie duchowa adopcja jawi się dla nich jako pomoc w odzyskaniu równowagi ducha, siły do przyjęcia dziecka oraz powrocie do właściwej kondycji fizycznej i psychicznej” - powiedział rozmówca Polskifr.fr.

Reklama

„Gdy kobieta zabiła swoje dziecko, poprzez 9-miesięczną modlitwę duchowej adopcji może zadośćuczynić i jednocześnie duchowo ‘urodzić’ nowe dziecko, które uchroni poprzez swoją 9-miesięczną modlitwę od zabicia w łonie innej matki” - podkreślił krajowy moderator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. „To jest bardzo ważne, żeby takie kobiety kształtować, właśnie poprzez uświadamianie, że duchowa adopcja ma skuteczną moc, przywraca pogodę ducha, usuwa udrękę sumienia” - dodał.

Zakonnik podkreślił też, że „ta modlitwa pomaga takim ludziom odbudować uprzednio zniszczone przez grzech relacje rodzinne”. Zachęcił też do modlitwy za wszystkich, którzy bezpośrednio lub pośrednio mają wpływ na życie nienarodzonych dzieci.

Duchowny dodał, że w różnych miejscach organizowane są rekolekcje dla osób zmagających się z syndromem poaborcyjnym. Istnieją też materiały prowadzące przez poszczególne etapy wychodzenia z syndromu.

Potęga Bożej Opatrzności

Zdaniem o. Samuela Karwackiego, w obliczu problemów współczesnego świata warto brać wzór z postawy Maryi, która przyjęła Jezusa do swojego łona, oraz postawy św. Józefa, który opiekował się życiem Jezusa od poczęcia i Jego Matką.

Reklama

Poza tym zakonnik podkreślił, że wszystko dzieje się za przyzwoleniem Boga, który dał nam wolną wolę, więc możemy wybierać między dobrem lub złem. Jednak ten wybór nie powoduje, że świat wymyka się Panu Bogu z rąk. On potrafi nawet zło wykorzystać do tego, aby uczynić dobro. Duchowny zacytował słowa św. Augustyna, które ten zapisał w „Państwie Bożym”: „Ludzkie zło zapewne wiele czyni wbrew woli Bożej, ale Jego mądrość i siła jest tak ogromna, że wszystko, co zdaje się sprzeciwiać Jego woli, w rzeczywistości zmierza ku dobrym rezultatom”. Augustyn dodał: „Bóg jest tak dobry, że w Jego rękach nawet zło emanuje dobrem. On nigdy nie mógłby dopuścić istnienia zła, jeżeli dzięki swej nieskończonej dobroci nie mógłby go spożytkować”.

„Słysząc te słowa, nie potrzebuję się zamartwiać, jeśli nawet ziemia się trzęsie, jeśli upadają autorytety, czy kompromitują się w moich oczach ci, którzy mnie mieli prowadzić, do których miałem nawet największe zaufanie” - skomentował zakonnik. „To mnie bardzo uspokaja, że istnieje Opatrzność Boża, która rozciąga się na wszystko. Opatrzności Bożej poddane jest bezwzględnie wszystko” - dodał.

Po raz pierwszy duchowa adopcja dziecka poczętego została w Polsce podjęta 2 lutego 1987 roku w warszawskim kościele Świętego Ducha, gdzie posługują Ojcowie Paulini, którzy są szczególnie związani z ideą obrony życia nienarodzonych. „Ten klasztor uważa się za pierwszy ośrodek duchowej adopcji w Polsce, z którego inicjatywa modlitewna rozprzestrzeniła się na cały kraj, a także zagranicę” - podkreślił o. Samuel Karwacki, który troskę o życie nienarodzonych traktuje jako swoją szczególną życiową misję.

Zakonnik nawiązał też do jasnogórskich ślubów narodu z 26 sierpnia 1956 roku, gdzie znalazło się m.in. przyrzeczenie dotyczące ochrony życia nienarodzonych. „Bardzo ważne jest wypełnienie tych ślubów po to, aby faktycznie doświadczać błogosławieństwa Bożego nad naszym narodem” - podsumował rozmówca Polskifr.fr.

Duchową adopcję może podjąć każdy. Polega ona na modlitwie za jedno nienarodzone dziecko, którego życie jest zagrożone, przez 9 miesięcy. Należy odmawiać codziennie jeden dziesiątek różańca i specjalną modlitwę. Można też podjąć jakieś dodatkowe wyrzeczenie.

Szczegółowe informacje: Zobacz

2024-04-08 08:13

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

110 lat adoracji Jezusa Eucharystycznego

[ TEMATY ]

rocznica

Eucharystia

adopcja

klaryski

wieczysta

źródło: https://kety.klaryski.org/

Klaryski z klasztoru w Kętach

Klaryski z klasztoru w Kętach

Za charyzmat swego apostolstwa eucharystycznego dziękują dziś siostry klaryski w Kętach, które obchodzą 6 lutego jubileusz 110-lecia wieczystej adoracji Jezusa Eucharystycznego w klasztorze. Pierwszego wystawienia Najświętszego Sakramentu w kęckim sanktuarium do publicznej adoracji, trwającej w dzień i w nocy, dokonał 6 lutego 1910 roku ówczesny sufragan krakowski bp Anatol Nowak.

Zakonnice przeżywają rocznicę, dziękując Bogu za dar wieczystej adoracji. Siostry w modlitwach wspominają wszystkich, którzy przyczynili się do zainicjowania dzieła wieczystej adoracji w Kętach, szczególnie służebnicę Bożą, założycielkę klasztoru Matkę Marię od Najświętszego Serca Jezusa (Walentynę Łempicką) oraz fundatorkę Zakonu Klarysek od Wieczystej Adoracji w Polsce, służebnicę Bożą Matkę Marię od Krzyża Morawską.
CZYTAJ DALEJ

Czy wiecie, gdzie... znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej?

W powstałej w XI wieku podwrocławskiej wsi Tyniec Mały znajduje się zabytkowy kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Budowla z 1516 r. posiada cenny skarb. Na jej głównym ołtarzu znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej.

Niemiecka baronowa Maria Józefa von Ruffer to postać dobrze znana mieszkańcom Tyńca Małego. Ta głęboko wierząca kobieta (ur. 1894 r.) cieszyła się szacunkiem i ogromną sympatią mieszkańców podwrocławskiej wsi. Czym sobie na nią zasłużyła? Przez całe swoje życie służyła chorym i ubogim. Założyła tu ochronkę dla dzieci. Wraz z rodziną swej starszej siostry Marii Emmy von Fürstenberg bardzo dbała o tyniecki kościół. Sfinansowała przebudowę jego wnętrza na styl gotycki. Wspólnie ufundowali witraż Jezusa Ukrzyżowanego, mszał, różne wyposażenia (ornaty, chorągwie, itp.) oraz XVIII-wieczne obrazy stacji Drogi Krzyżowej, które niestety nie zachowały się do dziś. Dzwony, które podczas II wojny zdjęto z wieży, by przetopić je na armaty, ufundowała matka Marii Józefy, Gabriela von Ruffer. Kiedy dowiedziała się o objawieniu Matki Bożej w Fatimie (1917 r.) bez wahania rozpoczęła działania w kierunku upowszechnienia tego cudu. Niejednokrotnie kontaktowała się w tej sprawie z Ojcem Świętym Piusem XI. W owych czasach spotkanie z papieżem nie należało do rzeczy prostych. W kontaktach z nim Marii Józefie pomagał ówczesny metropolita wrocławski abp Adolf Bertram. Uzyskanie akceptacji życiowej misji baronowej nie było łatwe, gdyż uznaniu objawień stanowczo sprzeciwiał się francuski kardynał (zapewne obawiał się przyćmienia sławy objawień w Lourdes). Mimo jego sprzeciwu, w 1930 r. Kościół uznał cud objawienia w Fatimie.
CZYTAJ DALEJ

Z czym kojarzy się imię Leon? Ta odpowiedź kard. Rysia zdumiała samego papieża

2025-05-14 10:51

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

Papież Leon XIV

skojarzenie

Archidiecezja Łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś podzielił się trzema skojarzeniami z imieniem Leon, które przybrał nowy papież. Co ciekawe, o jednym z nich kard. Ryś opowiedział samemu papieżowi. Co zdumiało papieża Leona XIV?

Kard. Grzegorz Ryś w wywiadzie dla Tygodnika Katolickiego "Niedziela" opowiada o trzech skojarzeniach, jakie przyszły mu do głowy od razu po przyjęciu imienia Leon przez nowego papieża. Jak wspomina, nie chodziło tu o papieża Leona XIII, ale o kogoś zupełnie innego. Kard. Ryś relacjonuje również, że Leona XIV wprawiło w zdumienie jedno nieoczywiste skojarzenie, o którym opowiedział mu polski hierarcha:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję