Reklama

Pielgrzymka „Ogień Lolek”

Piesza pielgrzymka „Ogień Lolek” przeszła przez Podbeskidzie w sobotę, 28 marca. Pątnicy wyruszyli ze wzgórza Trzy Lipki i po przejściu liczącej 30 km trasy dotarli na Matyskę w Radziechowach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Około 150 osób wyruszyło w sobotni poranek spod Jubileuszowego Krzyża na Trzech Lipkach w Bielsku-Białej w pielgrzymce „Ogień Lolek”, dla upamiętnienia 4. rocznicy śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II oraz w intencji obrony życia ludzkiego. Wśród pielgrzymów byli m.in. niepełnosprawni ze Stowarzyszenia Dzieci Serc.
Około godz. 10. grupa przybyła na dziedziniec kurii pod papieski pomnik. Tam pątników przywitał bp Tadeusz Rakoczy. - Dziś, przed 4. rocznicą śmierci Jana Pawła II odbywacie tę wspaniałą i owocną pielgrzymkę. Pragnę wam, drodzy organizatorzy i uczestnicy złożyć wyrazy serdecznego podziękowania i uznania. Błogosławię wam i życzę z całego serca jak najobfitszych owoców. Cieszę się, że niesiecie „Światło Lolka” w waszych rękach - mówił Ksiądz Biskup.
Po wspólnej modlitwie o rychłą beatyfikację sługi Bożego Jana Pawła II pod pomnikiem zapalono znicze i złożono kwiaty. Pielgrzymi mieli także okazję ucałować i dotknąć papieską sutannę, która na czas spotkania wystawiona była na kurialnym dziedzińcu. Następnie wypuszczono w niebo balony w białym i żółtym kolorze, które, jak poinformowała Jadwiga Klimonda ze Stowarzyszenia Dzieci Serc, symbolizują modlitwy zanoszone do Boga. - Tak wiele zawdzięczamy Ojcu Świętemu. On dał nam tak wiele pięknych słów. Choć wszystkich nie znamy, to jednak warto się zastanowić nad kilkoma choćby i w oparciu o nie zrobić w życiu coś dobrego. Zmienić się. Każdy z uczestników pielgrzymki niesie ze sobą jakieś intencje, sprawy, prośby. Balony, które wypuszczamy w niebo są tych modlitw znakiem - powiedziała przedstawicielka organizatorów.
Przewodnik pielgrzymki, ks. Marcin Mendrzak pokreślił bardzo życzliwe reakcje kierowców i przechodniów, którzy spotykali rozśpiewaną grupę pątników. - Najbardziej obawiałem się przejścia przez miasto, bo przecież są tam naprawdę ruchliwe odcinki drogi. Ludzie może są trochę zdziwieni, bo pielgrzymki można się spodziewać raczej w miesiącach wakacyjnych - tłumaczy kapłan. - Ale przyjęcie jest bardzo życzliwe. Pojawiają się oznaki takiej życzliwości: ktoś włączy klakson, uśmiechnie się machając rękami, przechodnie, mieszkańcy rozmawiają z nami przez chwilę - dodaje. Kapłan przyznaje, że marsz to swoiste rekolekcje w drodze. - Chociaż trudno mówić o konferencjach w sensie ścisłym, bo ze względu na dość duży ruch to jest raczej niemożliwe. Bardziej chodzi o świadectwo naszej wiary, modlitwę, radość.
W Zespole Szkół Ogólnokształcących w Buczkowicah, gdzie pielgrzymka zatrzymała się na posiłek, „Ogień Lolka” został przekazany stowarzyszeniu „Promyk”. Na pielgrzymów czekała także 50-osobowa grupa młodzieży razem z ks. Piotrem Wróblem, wikariuszem parafii Przemienienia Pańskiego, by później towarzyszyć im w drodze przez kilka kilometrów. - Dla mnie ten marsz ma ogromną wartość symboliczną, bo wyraża naszą pamięć o Papieżu. W ubiegłym roku także dołączyliśmy się do „Biegu Lolka”. To wspaniałe przeżycie - tłumaczy Szymon Konecki, gimnazjalista z Buczkowic. Z kolei szesnastoletnia Joanna Szewczyk przyznała, ze dla niej dołączenie się do pielgrzymki to także sposobność do dawania świadectwa swojej wiary. - W ostatniej klasie gimnazjum przygotowujemy się do bierzmowania i ksiądz proboszcz przy okazji spotkań zachęcał nas, abyśmy przyszli przywitać pielgrzymkę i odebrać „Ogień Lolka”, który niesiony jest w tym marszu. Należę do Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, więc tym bardziej powinnam tutaj być - powiedziała Joanna.
Pielgrzymka „Ogień Lolek” po przejściu 30 kilometrów, popołudniem dotarła na Matyskę, gdzie u stóp Jubileuszowego Krzyża została odprawiona Msza św.
Jadwiga Klimonda ze Stowarzyszenia Dzieci Serc przyznaje, że chciałaby, aby ta inicjatywa stała się tradycją. - W przyszłym roku chcemy kontynuować tę pielgrzymkę. Mamy już ustalony termin. Pójdziemy 15 maja - w 90. urodziny Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

109 lat temu urodziła się Olga Maria Wojtyła – siostra przyszłego Papieża

2025-07-08 07:25

[ TEMATY ]

Karol Wojtyła

św. Jan Paweł II

Vatican Media

109 lat temu urodziła się Olga Maria Wojtyła – siostra, przyszłego Papieża Jana Pawła II. Jednak Karol Wojtyla nigdy nie poznał swej starszej siostry. Olga Maria Wojtyła urodziła się i zmarła tego samego dnia – 7 lipca 1916 roku w Białej, obecnie części Bielska-Białej. Choć dziewczynka żyła zaledwie kilkanaście godzin, jej obecność na zawsze zapisała się w historii rodziny Wojtyłów.

Olga Maria była upragnionym dzieckiem Emilii i Karola Wojtyłów. Urodziła się w samym środku zawieruchy I wojny światowej – 7 lipca 1916 roku. Niestety, zmarła tego samego dnia, zaledwie kilkanaście godzin po przyjściu na świat. W zapisach wojskowych Karola Wojtyły seniora, służącego w armii austro-węgierskiej, odnaleziono po latach adnotację w języku niemieckim: „Tochter Olga Maria, geboren und gestorben 7 VII 1916”. (Córka Olga Maria, urodzona i zmarła 7 lipca 1916 roku). Podano również przyczynę śmierci: zachłyśnięcie się wodami płodowymi.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie św. Jana z Dukli

Niedziela Ogólnopolska 27/2002

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Życie św. Jana z Dukli przypada na wiek XV. Urodził się w Dukli około 1414 r. Jego rodzice byli mieszczanami - historia nie podaje ich imion i nazwisk. Tak samo milczy, gdy chodzi o edukację Jana i lata młodzieńcze. Jan zapewne ukończył szkołę parafialną, a tradycja przypisuje mu nawet studia akademickie.
CZYTAJ DALEJ

45. rocznica wybuchu strajków Lubelskiego Lipca’80

2025-07-08 11:50

materiały prasowe

8 lipca 1980 r. pracownicy WSK PZL-Świdnik rozpoczęli strajk, który dał początek fali protestów najpierw na Lubelszczyźnie, a potem w całej Polsce.

Po raz pierwszy zaprotestowało tak wiele zakładów pracy z Lubelszczyzny, a zmuszona do ustępstw władza komunistyczna zawarła pisemne porozumienia ze strajkującymi robotnikami, spełniając ich postulaty – o wydarzeniach znanych jako Lubelski Lipiec '80 mówi historyk dr hab. Ewa Rzeczkowska z Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję