W dniu 24 czerwca br. dziennikarze podejmujący tematykę kościelną przybyli do gmachu Kurii Szczecińsko-Kamieńskiej na kolejne spotkanie z abp. Andrzejem Dzięgą. Docenia on rolę środków masowego przekazu i - jak zapowiedział podczas pierwszej konferencji - jest otwarty na kontakty z ludźmi mediów. Omawiane spotkanie miało podsumować okres trzech pierwszych miesięcy jego posługi. Zabierający głos na wstępie konferencji ks. dr Sławomir Zyga przedstawił obszary działalności Pasterza archidiecezji. Z relacji tej wynikało, że był to czas niezwykle intensywnie wypełniony poznawaniem terenu swojej pracy, a przede wszystkim ludzi i wspólnot.
Wymieńmy najważniejsze zagadnienia poruszone przez Księdza Arcybiskupa, wynikające z odpowiedzi na pytania dziennikarzy:
1. Pozytywne zaskoczenia: „Bardzo zaskoczyła mnie niezwykła serdeczność ludzi, praktycznie we wszystkich parafiach jest ogromna liczba uśmiechniętych osób o takich życzliwych oczach. Bardzo zaskakuje mnie niezwykle silna, tysiącletnia już więź duchowa Pomorza z duchowością Polski.
Widzę ogromny wysiłek, jaki wkłada duchowieństwo w kształtowanie oblicza tej ziemi. Księży mamy tutaj niewielu, ale bardzo wielu gorliwych, świątobliwych, dodam, nieraz biednych, mieszkających bardzo skromnie. Są oni naszym zasobem, są bardzo zaangażowani, bardzo dynamiczni, a jednocześnie bardzo doświadczeni. Patrzę na wspólnoty duszpasterskie, których nie ma tutaj może najwięcej, ale gdy widzę ich jakość, atmosferę panującą w tych grupach, wiem, że są w nich ludzie jednoznaczni, pogłębieni, doskonale ukształtowani teologicznie i aktywni, na których księża mogą się opierać w bardzo wielu sytuacjach.
Zwróciłem uwagę na strukturę socjologiczną archidiecezji, w której dominują punkty nazywane kościołami filialnymi. W tych miejscach więź z parafią jest mniejsza, tam zwraca się uwagę na to, że w tym kościele się modlimy, tu do nas przyjeżdża ksiądz.
Myślę, że jest w tym duszpasterska szansa, jeśli się te punkty odpowiednio duszpastersko wykorzysta, przykładając odpowiednią metodę posługi i bycia z ludźmi.
To są moje zaskoczenia. A mamy tu archidiecezję jak wiele innych. Myślę, że trzeba tu jak wszędzie wiele modlitwy, dużo pracy, dużo pokory i dużo bycia z ludźmi, bo to jest podstawowe zadanie Kościoła. Ludzie chcą być prowadzeni, chcą być zintegrowani, szukają nadziei i znajdują ją w Jezusie Chrystusie”.
2. Niedocenianie regionu: „Zadziwia mnie niefrasobliwość rządzących Polską, którzy nie doceniają tego regionu. Proszę zauważyć, że gdy przeanalizuje się obszary prowadzonych większych inwestycji, są to obszary centralne. Najbardziej jakby zapóźnione i pozostające z boku, niezauważone są obszary Pomorza Zachodniego, obszary Podlasia i Podkarpacia. Jestem zdziwiony, że myśląc od strony gospodarczej o Polsce, nie zabezpiecza się tzw. filarów. Buduje się środek, ufając, że boki sobie same poradzą. Dobry gospodarz, gdy wchodzi na swoje gospodarstwo, najpierw zabezpiecza granice, środek zawsze zdąży dopatrzeć. Interesując się tzw. sprawami społecznymi, patrząc tu na nie od kilkunastu tygodni, przyznaję, że budzą one mój niepokój, a przecież chodzi tu o polską rację stanu”.
3. Partie a interes regionu: „Wolę unikać oceny klasy politycznej. Mam jednak niekiedy mieszane uczucia, gdyż brakuje mi partii, którą nazwałbym «partią Szczecin» albo partii pod nazwą «Pomorze Zachodnie». Nie bardzo rozumiem działaczy partyjnych, dla których ważniejsze jest trzymanie się pewnej linii partyjnej niż szukanie dobra regionu. Dopóki nie zobaczę, że wszyscy stąd się wywodzący posłowie, senatorowie i europosłowie mają tematy wspólne dotyczące tej ziemi, pod którymi się wspólnie podpisują i wspólnie je realizują, nie uwierzę, że są to naprawdę politycy. Jeśli jest się związanym z danym regionem, powinno być kilka takich tematów, przy których nie ma różnic, wszyscy stają razem, bo to jest interes tej ziemi i dobro jej mieszkańców i w tym jako politycy powinni być rozpoznawalni”.
3. Pogłębienie toru wodnego: „Jeżeli tor wodny nie będzie pogłębiany, to i stocznia nie będzie miała racji bytu i port będzie musiał zniknąć, ale ufam, że będzie utrzymany odpowiedni standard głębokości toru wodnego, by statki mogły tu wpływać, a Szczecin pozostał miastem morskim”.
4. Misja mediów publicznych w kontekście nowej ustawy medialnej: „Zadziwia tendencja uciekania od słowa «chrześcijaństwo», wycinanie każdego słowa, które ma coś wspólnego z Jezusem Chrystusem. Europa wyrosła na chrześcijaństwie i nie byłaby sobą, gdyby nie była chrześcijańska poprzez wieki. To musi niepokoić. Ale wszystko zależeć będzie od tych, którzy będą współtworzyć programy, czy będą one uczciwe, oparte na etyce, na godności człowieka. Jeżeli bowiem szanuje się prawa człowieka z jego godnością, jeżeli szanuje się życie ludzkie, prawa narodu, rodziny, to wtedy nie trzeba nawet mówić, że to jest chrześcijaństwo, a to jest chrześcijaństwo. Gdy chodzi o likwidację abonamentu, wypowiedź ministra finansów idzie w tym kierunku, że on nie gwarantuje 880 mln zł dla mediów publicznych. A jeśli ma to być misja mediów publicznych, misja tworzenia pewnego ducha narodowego i mentalności narodowej, to nie jest to kwestia samej tylko komercji. To jest kwestia rozpoznania, kim chcemy jako naród i państwo być za 20, 30 lat. To jest kwestia, jaka Polska ma być w następnym pokoleniu i tak naprawdę misja mediów publicznych oznacza kształtowanie Polski jutra. Jeżeli rząd nie przeznacza stabilnych środków na media publiczne, wszędzie wejdzie komercja, która zawsze jest krótkowzroczna. Stąd też bierze się niepokój o Polskę”.
5. O zapowiedzianej Radzie Społecznej przy Arcybiskupie: „Do Rady, która doradzać będzie metropolicie, by miał on obraz realny m.in. w kwestiach społecznych i gospodarczych, zaproszone są osoby ze środowisk akademickich, przedsiębiorcy tzw. średniego biznesu, znawcy Nauki Społecznej Kościoła. Zespół będzie działał na forum plenarnym, ale także w 4 zespołach roboczych. Prace Rady rozpoczną się we wrześniu”.
6. Zapowiedź zwołanie synodu metropolitarnego: „Jest zgoda księży biskupów, że gdy przygotowana będzie jego koncepcja, będzie to synod niedługi, przygotowujący przedpole do synodów diecezjalnych. Zajmie się on wspólnymi dla trzech diecezji źródłami duchowości, źródłami dzisiejszych problemów i źródłami nadziei, co powinniśmy wspólnie robić w sposób uzgodniony i zsynchronizowany”.
7. Czy będzie reaktywowane własne wydawnictwo archidiecezjalne: „Będzie to zależało od symulacji ekonomicznej, trzeba będzie wyważyć, czy lepiej korzystać z usług wydawniczych i drukarskich, czy lepiej mieć własne wydawnictwo? Zdecydowanie jest to obszar ważny i szkoda, że wydawnictwo, które było [Archidiecezjalne Wydawnictwo Ottonianum - uwaga autora], zostało wygaszone”.
8. Rola patrona archidiecezji św. Ottona z Bambergu: „Osoba św. Ottona zaczęła mnie fascynować. Jest to postać piękna nie tylko w dziejach Pomorza, ale całej Polski oraz w dziejach kontaktów Polski i Niemiec. Myślę, że każdy rok będzie okazją do przypominania jego osoby, ponieważ obchody «Ottonowe» będą już każdego roku ponawiane, co 5 lat bardziej uroczyste. Co roku w Brzesku będzie Msza św. «u źródeł Jordanu», w Pyrzycach na otwarcie Msza św. o północy z indywidualnym odnowieniem przyrzeczeń chrztu św., przed południem dziękczynna za wiarę ojców i po południu dla dzieci i młodzieży z prośbą o wiarę dla przyszłych pokoleń. Ufam, że pozwoli to dokładniej poznać dzieło Ottona i duchowość Pomorza, byśmy chcieli iść już przygotowani ku rocznicom 890 i 900-lecia Chrztu Pomorza”.
Ksiądz Arcybiskup podziękował ludziom mediów za ton, w jakim przekazywali wydarzenia związane z początkiem jego działalności, uznając, że robili to z dużą życzliwością i obiektywnością. Druga konferencja prasowa została zakończona modlitwą z błogosławieństwem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu