COMECE o przekształceniu kościoła w meczet w Turcji: cios dla dialogu międzyreligijnego
Kolejnym poważnym ciosem dla dialogu międzyreligijnego nazwała Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) niedawne przekształcenie w meczet byłego kościoła Najświętszego Zbawiciela na Chorze w Stambule. Sekretarz generalny COMECE ks. Manuel Barrios Prieto oświadczył, że decyzja władz Turcji „stanowi kolejny krok w kierunku osłabienia historycznych korzeni obecności chrześcijan w tym kraju” i „utrudni współżycie religijne” wśród jego mieszkańców. „W rezultacie, wszelkie inicjatywy dotyczące dialogu międzyreligijnego, które są promowane przez władze kraju, nieuchronnie stracą na wiarygodności” - stwierdził hiszpański duchowny.
Decyzję tureckiego rządu należy rozpatrywać w kontekście kilku podobnych wydarzeń w ostatnich latach: Hagia Sophia w Stambule (2020), Hagia Sophia w Trapezuncie (2013) i Hagia Sophia w Nicei/Izniku (2011) również zostały już przekształcone w meczety.
Znany na całym świecie ze swoich fresków kościół Najświętszego Zbawiciela w Chorze, został przekształcony w meczet na początku maja. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił, że będzie to „meczet Kariye”, w którym mogą się teraz modlić muzułmanie. Wcześniej przez 79 lat był on używany jako muzeum. Kościół w północno-wschodniej części starożytnego centrum Konstantynopola, obecnie Stambułu, jest uważany za jeden z najważniejszych przykładów bizantyjskiej architektury sakralnej na świecie.
Kościół na Chorze (dosłownie: na wsi) został dobudowany w XII wieku do klasztoru pochodzącego z VI wieku. Po osmańskim podboju Konstantynopola w 1453 roku, kościół został przekształcony w meczet w 1511 roku. Freski, przedstawiające między innymi wcielenie Chrystusa jako zbawiciela świata, zostały pokryte wapnem, ale nie zniszczone. W kościele znajduje się m.in. jedno z najsłynniejszych dzieł sztuki bizantyjskiej - Matka Boża „Panagia Eleousa”.
Po zakończeniu II wojny światowej kościół został gruntownie odrestaurowany przez amerykańskich konserwatorów i od 1948 roku był wykorzystywany jako muzeum. Status ten został anulowany cztery lata temu.
Trudna sytuacja chrześcijan w Turcji odzwierciedla niełatwy los wyznawców Chrystusa na całym Bliskim Wschodzie. Nie żądają żadnych specjalnych przywilejów, pragną jedynie móc korzystać z prawa do swobodnego praktykowania swej wiary. Wskazuje na to w wywiadzie dla tygodnika "Famille Chrétienne" Bartłomiej I honorowy zwierzchnik prawosławia, którego główna siedziba, którą jest Patriarchat Konstantynopola, mieści się w Stambule.
Patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I przypomina, że problemem nie jest bycie mniejszością w muzułmańskim świecie, tylko instrumentalne wykorzystywanie islamu. „Fanatyzm religijny świadczy o braku Boga. Bóg nigdy nie jest z tymi, którzy zabijają w Jego imieniu” – podkreśla patriarcha wskazując, że „przemoc w imię religii” w istocie jest „przemocą wobec religii”. Przypomina w tym kontekście m.in. męczeńską śmierć francuskiego kapłana ks. Jacquesa Hamela i krwawy zamach na katedrę w Nicei.
Rząd Hiszpanii Pedro Sáncheza zamierza usunąć figury świętych znajdujące się wokół krzyża w Dolinie Poległych (Valle de los Caidos), miejscu złożenia ciał ponad 30 tys. ofiar wojny domowej w tym kraju z lat 1936-1939. Centrolewicowy gabinet zatwierdził nowy plan zagospodarowania tej zainaugurowanej w 1959 roku pod Madrytem budowli, nad którą wznosi się ponad 154-metrowy krzyż. Usytuowane wokół jego podstawy postacie czterech ewangelistów oraz Maryi trzymającej umęczone ciało Jezusa, jak wynika z makiety architektonicznej, mają zostać usunięte. Zniknąć mają także monumenty przedstawiające cztery cnoty: siłę, roztropność, sprawiedliwość i umiarkowanie.
Zgodnie z zapowiedziami rządu Pedro Sáncheza, modernizacja w ramach zatwierdzonego we wtorek projektu pt. „Krzyż i podstawa”, obejmująca m.in. prace przy usunięciu symboli religijnych, ma służyć „większemu pluralizmowi” w miejscu pochówku ofiar wojny domowej, zarówno frankistów dowodzonych przez generała Francisco Franco, jak i ich przeciwników.
Działania poszukiwawczo-ratownicze na miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety manewrującej w wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu.
Ukraina znalazła się w jednym z najtrudniejszych momentów historii, stoi przed wyborem między utratą godności a ryzykiem utraty kluczowego partnera, między przyjęciem 28 trudnych punktów a najcięższą zimą i dalszymi zagrożeniami - oświadczył w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- Teraz jest jeden z najtrudniejszych momentów naszej historii. Teraz Ukraina może stanąć przed bardzo trudnym wyborem: albo utrata godności, albo ryzyko utraty kluczowego partnera. Albo trudne 28 punktów, albo niezwykle ciężka zima — najcięższa — oraz dalsze ryzyka. Życie bez wolności, godności i sprawiedliwości. I żebyśmy wierzyli temu, kto zaatakował już dwa razy. Będą od nas oczekiwać odpowiedzi - powiedział Zełenski w przemówieniu do narodu ukraińskiego zamieszczonym w komunikatorze Telegram.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.