„Utwór rapera Cypisa „jest częścią, nie wiem, czy można to tak nazwać, dorobku kulturowego”. Tako rzecze ważna postać Lewicy, bo europoseł i najbliższy polityk jednego z liderów tego ugrupowania, Krzysztof Śmiszek. W ten sposób polityk ocenił wulgarną piosenkę o PiS, którą zagrano podczas Campusu Polska Przyszłości, a podrygiwali do niej razem z młodzieżówką ministrowie w rządzie Donalda Tuska: Sławomir Nitras i Adam Szłapka. Ten ostatni nawet aktywnie, podnosząc energicznie swoje ręce zachęcał zebranych do głośnego wykrzykiwania swojej nienawiści. Sprawa wywołała spore zamieszanie, choć zamiast choć minimalnej refleksji, skandal spotkał się z pełnym przyzwoleniem lidera obozu antypis, Donalda Tuska, który ogłosił, że „człowiek czasem musi, inaczej się udusi”.
O czym jest wspomniana „piosenka”? Niemożliwe jest w szanujących się mediach opisać ją bez gwiazdkowania lub pikania. W skrócie hasło „jeb** PiS” pada w niej 38 razy, a oprócz tego „raper” mówi, że „W nas jest siła, w nas jest wiara, a pisowcy wypierd****”. Padają też takie hasła jak „jeb** was pisowskie śmiecie” i wezwania do „wojny” z „bandą bogobojną”, która ma „wypierd**** z tego kraju”. Symptomatyczne, bo stwierdzenia „ten kraj” używają bardzo często politycy, którzy lubią dystansować się od naszej ojczyzny.
Cała afera ma swoje plusy. Ci, co udawali, że uprawiają „politykę miłości” i występowali w kampanii z biało-czerwonymi serduszkami na piersi pokazali, że tak naprawdę ani nie mają miłości w sercu, ani na ojczyźnie niezbyt im zależy, skoro zarówno w opozycji, jak i będąc u władzy podgrzewają podziały i nienawiść jednych do drugich. I nawet jeśli nie jest to nic nowego, skoro już w 2011 r. Platforma Obywatelska wypuściła spot „Oni pójdą na wybory” gdzie szczuto na wyborców o innych poglądach, to z każdym rokiem widzimy, że ta spirala zła wchodzi na coraz wyższe (choć może należałoby powiedzieć: schodzi na coraz niższe) poziomy. Mieliśmy w kampanii quasi sekciarskie zloty, gdzie setki ludzi ubranych słuchało obietnic, znanych jako „100 konkretów” w jednolitych białych koszulach i wspomnianych serduszkach na piersi. Co się stało z tymi obietnicami wiemy wszyscy, ale ta podstawowa „pojednania” i „zwycięstwa ze złem” okazała się perfidnym kłamstwem, którego celem było zdobycie władzy dla samej władzy.
Jaka „kultura”, taki dorobek
„4 czerwca to dzień, w którym Polacy pokonali zło; bądźmy razem, żeby to zło nigdy już do Polski nie wróciło”. Kto pamięta, że takimi słowami jeszcze trzy miesiące temu wzywał na demonstrację premier Donald Tusk. Dziś prezentuje się jako lider nie zgody i miłości, ale niezgody i nienawiści. W tym kontekście brzmią jak parodia słowa Śmiszka o „dorobku kulturowym”, chyba że uznamy, że „kulturą” jest język nienawiści, wykluczenia i negacja wszystkich wartości, bo przecież to właśnie dziś w Polsce obserwujemy. Tyle, że w tej sferze „dorobek” Lewicy to PRL-owska przeszłość, gdzie brakowało wolności, człowieczeństwa i dobra. Mieliśmy za to burzenie zaufania między ludźmi, zbrodnie, kradzieże i niewolę. O taki dorobek panu chodzi, panie Śmiszek? Ps. Słowa zawarte w tytule, to cytat z Donalda Tuska, wypowiedziane blisko 3 lata temu. Oj brzydko się zestarzały.
Sprawa Sławomira Nowaka to gotowy scenariusz na serial polityczno-kryminalny. Mamy bowiem i pieniądze w skrytkach, i tajemnicze notatki, i nagrania, które nagle znikają ze stron Prokuratury Krajowej. A w tle – Donald Tusk, jego polityczne otoczenie oraz rząd, który dziś z jednej strony mówi o poszanowaniu niezależnych instytucji, a z drugiej sam decyduje, które sprawy mają być badane, a które zamiatane pod dywan.
Śledczy nie mieli wątpliwości: setki tysięcy euro, dolarów i złotych znalezione w mieszkaniu Jacka P. miały należeć do byłego ministra transportu. Dodatkowo w rękach prokuratury znalazły się notatki – z wyliczeniami sum, nieruchomości, przepływów gotówkowych. Biegli grafologowie jednoznacznie wskazali: to pismo Sławomira N. I choć wydawałoby się, że taki materiał dowodowy nie pozostawia złudzeń, dziś próżno go szukać na oficjalnych stronach państwowych. Zniknął – dokładnie tak, jak zniknęły polityczne kłopoty Donalda Tuska, gdy jego dawny współpracownik stał się oficjalnie „więźniem politycznym”.
Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
Wydawnictwo Pallottinum opublikowało komunikat w związku z z licznymi pytaniami dotyczącymi III wydania Mszału rzymskiego dla diecezji polskich. Publikujemy jego całość.
W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi III wydania Mszału rzymskiego dla diecezji polskich informujemy, że zbliżające się zakończenie prac nad tłumaczeniem tekstu na język polski nie oznacza, że zostanie zakończony proces przygotowania jego wydania.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.