Rozpoczynając pisanie tego tekstu, dowiedziałam się o przełomowej decyzji Papieża. Rozważałam, czy nie zmienić tematyki artykułu. Podczas wielu homilii słyszałam zachwyt kapłanów nad słowami Benedykta XVI odnośnie liturgii, obecności Jezusa pośród nas, gdy się ją sprawuje. Następca św. Piotra pisał, że przedłużeniem Eucharystii jest adoracja. A do tego właśnie zachęcają młodzi ludzie, którzy wieczorem 28 lutego znów spotkają się w krakowskiej bazylice Mariackiej, prowadząc akcję „Chrystus w Starym Mieście” (www.chrystuswmiescie.pl). Najbliższą trochę zmodyfikują: - O godz. 20 będziemy przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie łączyć się z Benedyktem XVI, dziękować za jego pontyfikat i modlić się za cały Kościół, za nas wszystkich - zapowiadają. Temat okazał się trafny.
Z ust do ust
To już prawie rok, odkąd w ostatnie czwartki miesiąca, przy Ołtarzu Wita Stwosza, gromadzi się młodzież studiująca i pracująca. Po Eucharystii, która rozpoczyna się o godz. 18.30, klękają przed Najświętszym Sakramentem i niemal do godz. 21 prowadzą rozważania, śpiew, cichą modlitwę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Część z nich w tym czasie wychodzi na Rynek Główny, by zapraszać przechodniów do bazyliki. Rozdają różnojęzyczne ulotki z krótką „instrukcją”. Piszą, m.in.: „Słowo »adoracja« pochodzi od łacińskiego »ad ora«, co znaczy »do ust«. Na adoracji rozmawiamy bezpośrednio z Bogiem - dosłownie »z ust do ust«. Głęboko wierzymy w dosłowną prawdę słów Chrystusa: »Ja jestem Chlebem Życia«. Wierzymy, że On jest prawdziwie obecny w tym chlebie i że zaprasza nas na intymną rozmowę”.
Każdą adorację poprzedzają intensywne przygotowania. Co miesiąc organizatorzy wybierają nowy temat, najczęściej w nawiązaniu do okresu liturgicznego. Dobierają pieśni, aranżują dekorację ołtarza, obmyślają „gadżety”, które - wraz z cytatem z Pisma Świętego i wspomnianą ulotką - wręczają przechodniom. Gadżet ułatwia nawiązanie kontaktu, mobilizuje, by zagadnięta osoba po wejściu do bazyliki, ruszyła pod sam ołtarz. W październiku rozdawano np. gwiazdkę z napisem „Totus tuus”, którą trzeba było przykleić do „sukienki” Matki Bożej, w listopadzie - biały kamyk, w grudniu - wiązkę sianka, by zanieść Jezusowi do żłóbka, w styczniu - bon, z napisem: „Daj Mu swój czas”.
Król czeka na tronie
Paula: - Najważniejsze jest to, że przez te adoracje wiele osób spotyka sie z Jezusem twarzą w twarz - i to zmienia ich życie, wzbudza głód eucharystyczny i pragnienie świętości! Pamiętam np. parę z Niemiec. Byli tak ciekawi, w czym uczestniczą. Tłumaczymy na wszystkie sposoby, że to Adoracja Eucharystyczna, a oni nic. Wtedy pytam, czy są katolikami. Mówią, że nie. Po prostu weszli przypadkowo, bo chcieli zobaczyć bazylikę, a tu rozmodlona młodzież. Dla nich - szok, bo teraz takie kościoły w Europie to muzea. Może pierwszy raz w życiu spotkali Chrystusa i w jakiś sposób przemówił On do ich serc?
Reklama
Gabrysia: - Jedno takie spotkanie z cyklu „przypadek”. Powiał wiatr i z naszego koszyka wyfrunęło kilka ulotek. Przebiegający młodzieniec ze słuchawkami na uszach podniósł jedną z nich i chciał nam oddać, ale my nie pozwoliliśmy, mówiąc mu, że to znak. Zachęciliśmy go, by wszedł na adorację. Tak też się stało.
Krzysiek: - Widzę dwie młode dziewczyny stojące przy jednym z krakowskich kramów. Słyszę rozmowę: „Nieee, tutaj nie kupimy. Chodźmy do galerii, będą ładniejsze”. Podchodzę i mówię: „Skoro nie możecie się zdecydować na kwiatki, to sięgnijcie po Piękno bezdyskusyjne. Zapraszam was na spotkanie z Chrystusem. Królem Królów i Księciem. Właśnie siedzi na tronie w Mariackim i czeka na takie dziewczyny jak wy. Na co czeka? Bo, jak mówi słowo z Apokalipsy, jakie dziś rozważamy, ma dla każdej z was imię. Jedyne i niepowtarzalne. Ale zanim wam powiem, co robi ten biały kamyk w mojej dłoni, to zdradzę Wam sekret. On - Jezus chce, abyście były DIADEMAMI. Koroną w Jego majestacie. Pragnie Was obdarować klejnotem wieczności. Dziś możecie zobaczyć przedsionek tego skarbu. Ten kamyk to symbol tego przedsionka. Więc jak? Dacie się skusić na spotkanie z Księciem?”. Dziewczyny mają oczy, jakby zobaczyły swoje numery na kuponie w Lotto. Nie pytają. Prawie biegną do kościoła.
Zawierzyć Bogu Ojcu
„Ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko (Łk 15, 20)”, to myśl przewodnia najbliższego spotkania (28 lutego), którego tematem będzie ojcostwo. Rozważania młodzi poprowadzą po polsku i po angielsku, bo wiele osób przechodzących wieczorem przez Rynek to turyści. Podczas modlitwy można przystąpić do sakramentu pojednania. Adoracja będzie trwała w ostatnich chwilach pontyfikatu Benedykta XVI. Dlatego koordynatorzy akcji serdecznie zapraszają do bazyliki Mariackiej wszystkich, którzy pragną Bogu Ojcu dziękować za Papieża i prosić o opiekę nad Kościołem. Spotkanie rozpocznie się Mszą św. o godz. 18.30.