Reklama

Wiadomości

Pogarsza się sytuacja w rejonach objętych powodzią; apel do mieszkańców o ewakuację

Woda przelewa się przez most w Głuchołazach w powiecie nyskim. W powiecie kłodzkim utonęła jedna osoba; ewakuowano 1,6 tys. osób. Odcięci przez wodę zostali mieszkańcy Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju. Premier Donald Tusk zaapelował do mieszkańców, by nie odmawiali ewakuacji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę rano uruchomiono zbiornik Racibórz Dolny (woj. śląskie), który przechwytuje falę wezbraniową, o czym poinformowały Wody Polskie.

Po porannej odprawie ze służbami w Kłodzku (woj. dolnośląskie) premier Donald Tusk zaznaczył, że najbardziej dramatyczna sytuacja jest w Kotlinie Kłodzkiej, w powiecie kłodzkim. Do tej pory ewakuowano w powiedzie kłodzkim 1,6 tys. osób, są to lokalne ewakuacje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W powiecie kłodzkim potwierdzono pierwszą śmiertelną ofiarę powodzi.

Woda wdziera się do podtapianych kamienic w Kłodzku. Poziom Nysy Kłodzkiej w tym mieście jest bliski temu z 1997 r. i sięga prawie 6,5 metra.

Do Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju właściwie nie można dojechać; dostać się tam mogą jedynie służby ratunkowe. W obu miastach przeprowadzono ewakuację ludności; rzeki wystąpiły tam z koryt, a woda zalała zabudowania. Stronie Śląskie i Lądek Zdrój to miejscowości, przez które przepływa rzeka Biała Lądecka, a przez Stronie dodatkowo Morawka.

W powiecie kłodzkim 17 tys. osób pozbawionych jest dostaw energii elektrycznej i nie ma możliwości przeprowadzenia szybkich napraw, ponieważ są to miejsca, w których doszło do zalań. Straż pożarna organizuje tam dostawy agregatów prądotwórczych.

Reklama

Pogorszyła się sytuacja w Głuchołazach (opolskie, pow. nyski). Woda zaczęła przelewać się przez wały przy moście tymczasowym na rzece Biała Głuchołaska. Woda płynie do centrum miasta. Zalany jest rynek. Zerwanie mostu, który jest przeprawą tymczasową, spowoduje spiętrzenie się wody na elementach nowobudowanego mostu i w zalanie miasta.

Premier powtórzył apel do mieszkańców, aby nie lekceważyć zagrożenia i nie odmawiać ewakuacji. Podkreślił, że zwlekanie z ewakuacją może spowodować niebezpieczeństwo nie tylko dla obywateli, ale też dla służb, które będą musiały przeprowadzać ewakuację później, w znacznie trudniejszych warunkach.

W niedzielę o godzinie 5 rano w województwie opolskim stany alarmowe obowiązywały na dziewięciu rzekach: Nysie Kłodzkiej, Białej, Bierawce, Ścinawie Niemodlińskiej, Białej Głuchołaskiej, Złotym Potoku, Opawie, Osobłodze i Prudniku. Na Odrze do osiągnięcia stanu alarmowego brakowało około 50 centymetrów.

W 24 miejscach w woj. śląskim poziom rzek przekroczył rano stany alarmowe, na 11 kolejnych wodowskazach przekroczone są stany ostrzegawcze – podały służby kryzysowe wojewody śląskiego. W części województwa obowiązują pogotowia lub alarmy przeciwpowodziowe.

W województwie świętokrzyskim stan alarmowy jest przekroczony na rzece Bobrzy w Słowiku, ale według prognoz w ciągu najbliższych godzin woda powinna opadać.

Zamknięte dla ruchu pieszego i kołowego zostały mosty graniczne z Czechami – Wolności i Przyjaźni. Otwarta jest przeprawa przez most w ciągu drogi ekspresowej S52 w Boguszowicach.

Do odwołania wstrzymano ruch pociągów pasażerskich między Czechami a Polską. Pociągi międzynarodowe jadące z Polski w kierunku Czech kończą bieg na stacjach Zebrzydowice i Chałupki. (PAP)

kno/ mmu/

2024-09-15 11:20

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Caritas Polska zebrała 75 mln zł dla powodzian!

[ TEMATY ]

Caritas

powódź w Polsce (2024)

Karol Porwich/Niedziela

Caritas Polska zebrała 75 mln zł na pomoc dla powodzian. Pieniądze pochodzą z ogólnopolskiej zbiórki kościelnej oraz wpłat indywidualnych i biznesowych - przekazała organizacja. Do potrzebujących trafi m.in. 3 tys. kart przedpłaconych o wartości 6 tys. zł każda.

Caritas Polska podsumowała swoje działania w ciągu miesiąca od wystąpienia powodzi na południu Polski. Organizacja poinformowała, że wartość pomocy finansowej i rzeczowej udzielonej dotychczas przez Caritas w Polsce to 7,4 mln zł. Teraz będzie realizować kolejne etapy długofalowego wsparcia powodzian.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Dramatyczne świadectwa z Gazy – Lekarze bez Granic o głodzie i śmierci

2025-07-26 16:25

Brak żywności, wody i pomocy medycznej. W takich warunkach od miesięcy funkcjonują lekarze i mieszkańcy Strefy Gazy. Pracownicy Lekarzy bez Granic (MSF) alarmują: głód stał się bronią wojenną w konflikcie Izraela z Hamasem, a ci, którzy próbują zdobyć jedzenie, giną od kul.

Lekarz: organizm zjada sam siebie
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję