Czy dwunastogodzinna praca w kuchni może być przyjemnością? Może, gdy się robi to pod okiem mistrza, od którego można się wiele nauczyć - twierdzi Szymon Szlendak, który od dwóch lat pracuje w restauracji znanego z telewizyjnych programów kulinarnych Karola Okrasy. 20 marca poprowadził świąteczne warsztaty gotowania dla wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 5 przy ul. Słowackiego w Częstochowie.
- Bardzo chętnie przyjąłem zaproszenie p. Bożeny Zembik-Herman - zapewnia Szymon - by dzielić się doświadczeniem, które już zdobyłem. Na Zachodzie dzieci już w szkołach podstawowych nabywają podstawową wiedzę o gotowaniu i żywieniu. U nas, niestety, nie ma takich zwyczajów, a przecież jemy codziennie, każdy powinien umieć przygotować proste dania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dlatego też na początek wspólnie zrobili sałatkę owocową w sosie czekoladowym i serowe kuleczki w wiosennej sałatce. Widać było, że dzieciom zarówno praca, jak i wspólna degustacja sprawiają wielką radość, tym bardziej, że młody kucharz znał tu wszystkich dobrze i potrafił stworzyć miłą, rodzinną atmosferę. - Będąc jeszcze gimnazjalistą, wraz z kolegami pomagał u nas jako wolontariusz - wyjaśnia Małgorzata Mysłek, dyrektor placówki. - Stąd pomysł, aby to właśnie Szymon poprowadził te warsztaty.
Reklama
Gotowanie od zawsze było jego pasją. Jako mały chłopiec lubił oglądać programy kulinarne w telewizji i pomagać w kuchni babci czy mamie. Gdy przyszło do wyboru szkoły, zdecydował się na technikum gastronomiczne w Częstochowie. Już w drugiej klasie rozpoczął pracę we włoskiej restauracji. Po zdaniu matury pracował w częstochowskich restauracjach, m.in. w hotelu Mercury. Aż przyszła propozycja pracy w Warszawie w autorskiej restauracji jednego z najzdolniejszych kucharzy młodego pokolenia - Karola Okrasy. Trudno było nie skorzystać z takiej szansy. - Z Karolem Okrasą pracuje się bardzo dobrze, jest superszefem, dobrym nauczycielem, można się rozwinąć pod jego skrzydłami - zapewnia Szymon. Nic więc dziwnego, że mając takiego nauczyciela Szymon wygrał konkurs na kucharza roku 2012.
Restauracja Karola Okrasy promuje polską kuchnię regionalną w nowoczesnym wydaniu. Drugi rok z rzędu uzyskała tytuł najlepszej restauracji w kraju. Jest odwiedzana przez znakomitych gości, nawet koronowane głowy. - Stres jest duży, ale satysfakcja też - opowiada Szymon. - Gotowanie odbywa się na oczach gości, nie ma zamkniętych osobnych pomieszczeń kuchennych. Praca w takiej restauracji wymaga bardzo wielu wyrzeczeń, nieraz 12 czy 14 godzin pracy. Ale kocham to co robię i sprawia mi to radość - zapewnia młody kucharz. - Nigdy jeszcze tak się nie zdarzyło, że obudziłem się rano i powiedziałem „nie chce mi się iść do pracy”.
Myśli o otwarciu swojej restauracji, kto wie, może w Częstochowie. Ale musi się jeszcze wiele nauczyć. I nie chodzi tylko o doświadczenie w gotowaniu. Prowadzenie własnej restauracji to skomplikowany proces organizacyjny, zarządzanie ludźmi, zamawianie towaru. - Nie jestem jeszcze na to przygotowany - przyznaje. Ale wszystko przed nim. Życzymy powodzenia.