Reklama

Niedziela Podlaska

W kręgu braterskich wspomnień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAREK SOBISZ: - Kiedy Ojciec spotkał się po raz pierwszy z Księdzem Biskupem, jakie okoliczności temu towarzyszyły?

O. DR GABRIEL BARTOSZEWSKI OFMCAP: - Bp Pacyfik Antoni jest ode mnie o 5 lat młodszy w życiu zakonnym. Nasze bliższe spotkanie nastąpiło jesienią w 1957 r. Obydwaj wyjechaliśmy do Krakowa, by przygotować się do zdania matury. Paradoks polegał na tym, że w okresie komunizmu zakonnik oficjalnie nie mógł zdawać egzaminu w szkole publicznej. Ja byłem już po święceniach kapłańskich, gdyż w 1952 r. nie mogłem zdać matury. Br. Pacyfik był bezpośrednio po skończeniu Małego Seminarium. Ja po 5 latach przerwy. Możliwość otworzyła się dopiero po październiku 1956 r. Kapucyni w Krakowie zorganizowali trzymiesięczny kurs dokształcający i z końcem listopada 1957 r. mogliśmy zdać maturę w gimnazjum im. Jana Kochanowskiego przed komisją specjalnie ustanowioną przez kuratorium dla zakonników. Zdawaliśmy wtedy maturę eksternistyczną ze wszystkich 12 przedmiotów w ciągu tygodnia. W tym czasie nastąpiło miedzy mną a Pacyfikiem nie tylko zapoznanie się, ale też bliżej się zaprzyjaźniliśmy.

- Kiedy po raz kolejny się spotkaliście?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Po święceniach kapłańskich o. Pacyfika w 1963 r. spotkaliśmy się w Lublinie, gdzie zorganizowany był kurs duszpasterski dla młodych kapłanów, wśród których był o. Pacyfik, a któremu ja, już będąc po doktoracie, przewodniczyłem. W ramach programu, oprócz wykładów pod kierunkiem o. Tarsycjusza Romaniuka, odbywały się ćwiczenia kaznodziejskie. Pacyfik - oczywiście w swoim stylu; dynamiczny, górował treścią, powoli zapowiadał się jako dobry kaznodzieja. W tym też czasie zaangażował się w katechezę, aby uczyć dzieci, a wtedy - jak wiadomo - katechizacja odbywała się przy kościołach. Następnie przeszedł do katechezy w Białej Podlaskiej. W 1968 r. został mianowany przełożonym wspólnoty braci przy kościele pw. św. Antoniego. Z racji pochodzenia o. Honorata z Białej Podlaskiej mieliśmy bliższy kontakt, by popularyzować świętość naszego współbrata.

- Jak potoczyła się dalsza współpraca z o. Pacyfikiem?

- W 1973 r. podczas drugiej mojej kadencji jako prowincjała o. Pacyfik został wybrany na definitoria. Nasza współpraca się zacieśniała, zwłaszcza w zakresie organizowania 9-letniej nowenny przed trzechsetną rocznicą przybycia kapucynów do Polski w 1681 r. Wtedy o. Pacyfik swoją osobowością oraz umiejętnościami intelektualnymi i organizacyjnymi wnosił bardzo wiele w realizację podjętych planów. W 1976 r., kiedy ja skończyłem 6 lat urzędu jako prowincjał, Kapituła Prowincjalna urząd prowincjała powierzyła o. Pacyfikowi. W tym czasie uczestniczyliśmy również razem w kapitułach, nie tylko prowincjalnych w Polsce, ale także generalnych w Rzymie. Podczas jednej z nich, w 1982 r., o. Pacyfik został wybrany na definitora generalnego. Ja wróciłem do kraju, a on na 12 lat został w Rzymie w kurii generalnej.

- Jak wspomina Ojciec pobyt o. Antoniego Dydycza w Rzymie?

Reklama

- Przebywając w Rzymie, o. Pacyfik odegrał ważną rolę w życiu zakonu. Miedzy innymi dzięki swojej odwadze, a były to trudne czasy komunistyczne, wyjeżdżał do krajów w Europie Wschodniej: na Węgry, do Czechosłowacji, Bułgarii, Rumunii, na Ukrainę i Białoruś, aby odszukiwać rozproszonych współbraci kapucynów, którzy tam mogli być, czy też poszukiwać nowych powołań. I to jest znaczny odcinek jego osiągnięć, których dokonał. Dziś zakon w tych krajach jest obecny i znacznie się rozwija.
Drugie znaczne osiągnięcie, którego ja osobiście doświadczyłem i doceniam, to jego skuteczna pomoc w doprowadzeniu do beatyfikacji o. Honorata. 16 marca 1987 r. został ogłoszony Dekret o heroiczności cnót o. Honorata. Natomiast 14 października konsulta lekarska przy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych jednogłośnie uznała, że przedstawiony przypadek uzdrowienia s. Maruszewskiej odpowiada wszystkim wymogom kanonicznym. Zatem otworzyła się droga do beatyfikacji, chociaż procedura procesu jeszcze nie została zakończona, należało oczekiwać na decyzję komisji teologów konsulatorów, komisji kardynałów i biskupów oraz ogłoszenia Dekretu o cudzie. W następnym roku 16 października przypadała 10. rocznica pontyfikatu papieża Jana Pawła II. Dzięki zabiegom o. Pacyfika, poprzez pośrednictwo śp. kard. Andrzeja Deskura, z początkiem 1988 r. otrzymaliśmy obietnicę od błogosławionego papieża Jana Pawła II, że w 10. rocznicę swego pontyfikatu dokona beatyfikacji o. Honorata. Rzeczywiście beatyfikacja odbyła się 16 października, w 10. rocznicę pontyfikatu, w Rzymie na Placu św. Piotra we wspaniałej atmosferze. W tym dniu przypadała też 159. rocznica urodzin bł. Honorata. O. Pacyfik w Bazylice św. Wawrzyńca za Murami zorganizował piękne triduum dziękczynne. Zwłaszcza w pierwszy dzień bazylika nie pomieściła Polaków, wiele osób stało na zewnętrz na placu. W koncelebrze wzięło udział 2 kardynałów, 22 biskupów i 183 kapłanów. Dla mnie były to szczególne dni, właśnie dzięki o. Pacyfikowi.
Takich i innych dokonań o. Pacyfik ma bardzo wiele. Człowiek otwarty, życzliwy, zawsze gotowy wychodzić naprzeciw potrzebom czy to swoich współbraci, czy innych ludzi. Wszystko to zjednywało mu sympatię i wdzięczność. Jego pozycja w Wiecznym Mieście z roku na rok się umacniała.

- W jakich okolicznościach dowiedział się Ojciec, że współbrat Pacyfik został mianowany ordynariuszem diecezji drohiczyńskiej?

- W lipcu 1994 r. uczestniczyliśmy w Kapitule Generalnej w Rzymie, o. Pacyfik jako definotr generalny, ja jako delegat prowincji. 20 czerwca 1994 r. podczas sesji porannej o. Flavio Carraro, generał zakonu, ogłosił, że papież Jan Paweł II mianował o. Pacyfika biskupem drohiczyńskim. Radość na sali była wielka. Nominat wygłosił krótkie przemówienie, charakteryzując swoją nową małą, ale sympatyczną diecezję i opuścił salę kapitulną. W niedzielę 10 lica 1994 r. z rąk abp. Józefa Kowalczyka, nuncjusza apostolskiego, otrzymał sakrę biskupią i rozpoczął swoją pasterską posługę. Wszedł w szeregi hierarchii kościelnej, ale pozostał współbratem zakonnym utrzymującym ścisłą wieź ze swoją zakonną rodziną. Jest to wieź bezinteresowna, życzliwa, która przejawia się w najrozmaitszych wydarzeniach prowincji. Jeżeli obowiązki pozwalają, jest obecny niemal na każdym pogrzebie współbrata z prowincji. Przewodniczy liturgii i głosi kazanie, a czasem bywa na pogrzebach rodziców naszych współbraci. Pamięta o imieninach, o uroczystościach współbraci. Wielu diakonów wyświęcił na kapłanów. Oczywiście, kiedy przybywa do Warszawy, zawsze mieszka w klasztorze, dzieli się swoją obecnością, radością. Tych przejawów jest bardzo wiele. Spędzone chwile bardzo nas ubogacają.
Nie wchodzę w sprawy posługi biskupiej. Chcę jednak podkreślić jedno - zasługi na polu kaznodziejskim. Słowo Boże głosi nie tylko w diecezji, ale również w innych diecezjach czy wspólnotach zakonnych na terenie Polski. Jest wyśmienitym kaznodzieją. Przemówienia są przygotowane, pełne treści teologicznej i praktycznej, przemawiają do słuchaczy. Zawsze przekazuje praktyczne odniesienie do aktualnej rzeczywistości Kościoła i Ojczyzny.
Wprawdzie jesteśmy ludźmi o odmiennych osobowościach, ale jesteśmy razem ze sobą związani. Osobiście wiele zawdzięczam o. Pacyfikowi z racji pomocy przy procesie beatyfikacyjnym o. Honorata, jak również w wielu innych sytuacjach. O. Pacyfik swoją pracą i codziennym życiem zawsze reprezentował godnie prowincję i zakon kapucynów. Także jako biskup i zakonnik godnie reprezentuje Kościół, swoją diecezję drohiczyńską i nasz zakon. Za wszelkie dobro jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Można śmiało powiedzieć, że nosi w sercu wszystkie sprawy swojej prowincji kapucyńskiej zarówno te radosne i chwalebne, jak i te bolesne, które - jak to zwykle bywa w życiu - przysparzają wiele cierpień. Za życie i wielkie dzieła Brata Jubilata Bogu niech będą dzięki.

2013-06-06 14:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pół wieku przy klawiaturze

Obchodzona 8 maja uroczystość św. Stanisława biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, była okazją do świętowania 50-lecia pracy Stanisława Banaszczyka, organisty w parafii św. Mikołaja w Maluszynie.

Świętowanie jubileuszu rozpoczęło się Mszą św., którą w intencji dostojnego jubilata i solenizanta odprawił proboszcz ks. Grzegorz Patek. W świątyni maluszyńskiej zgromadzili się najbliżsi jubilata – żona, dzieci, wnuki oraz licznie przybyli goście i wierni parafii, którzy na co dzień przysłuchują się dźwiękom muzyki organowej i pieśniom wykonywanym dla nich przez pana Stanisława od przeszło 50 lat. Nie obyło się bez wzruszeń, emocji i łez.
CZYTAJ DALEJ

Ja jestem z wami! List pasterski abp. Wacława Depo na uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

2025-05-29 12:01

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

List Pasterski

Wniebowstąpienie Panskie

Karol Porwich/Niedziela

Bracia i Siostry w Chrystusie, Jedynym Odkupicielu człowieka!

Wraz z całym Kościołem powszechnym przeżywamy Jubileusz 2025 lat od narodzin Jezusa Chrystusa. Hasło przewodnie trwającego Roku Świętego, które brzmi: „Pielgrzymi nadziei”, przypomina o ziemskiej przemijalności każdego człowieka, a zarazem orientuje nas na życie wieczne z Bogiem w niebie. Dzisiejsza uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego skłania nas do refleksji nad istotą chrześcijańskiej nadziei, dostosowania do niej naszego myślenia i życia, a w przestrzeni kościelnej właściwego ukierunkowania działalności duszpasterskiej.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze parafie neoprezbiterów 2025. Gdzie rozpoczną posługę?

2025-05-29 20:13

[ TEMATY ]

neoprezbiterzy

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Archidiecezja warszawska

Neoprezbiterzy z abp. Adrianem Galbasem

Neoprezbiterzy z abp. Adrianem Galbasem

Dwunastu neoprezbiterów wyświęconych 24 maja 2025 roku zostało posłanych na pierwsze parafie, gdzie będą wikariuszami. Dekrety wręczył im metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Dwunastu neoprezbiterów odebrało dekrety z rąk metropolity warszawskiego w kaplicy Domu Arcybiskupów Warszawskich. Na początku abp Adrian Galbas odczytał fragment z Dziejów Apostolskich (Dz 1, 6-8), a następnie zachęcił nowych kapłanów, aby nie patrzyli „na tę chwilę tylko od strony administracyjnej, ale żeby to potraktowali także jako moment duchowy”. – Posłanie was na pierwsze miejsca posługi jest doświadczeniem duchowym. I w tym sensie dobrze, żeby właśnie miało miejsce w takim kontekście – mówił metropolita warszawski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję