Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Ekumenizm jest nakazem Chrystusa...

Niedziela zamojsko-lubaczowska 23/2013, str. 5

[ TEMATY ]

ekumenizm

Archiwum ks. Henryka Krukowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA LITWIN: - 11 stycznia br. zakończył Ksiądz posługę jako diecezjalny referent do spraw ekumenizmu. Jaka była tego przyczyna?

KS. HENRYK KRUKOWSKI: - 21 listopada 2012 r. złożyłem na piśmie prośbę do Pasterza diecezji, aby mnie z tej funkcji zwolnił. Mam już swoje lata… Tę posługę pełniłem przez 12 lat; wypada, aby ktoś młodszy i bardziej wykształcony dalej prowadził to trudne dzieło.

- Kiedy Ksiądz zaczął się interesować sprawami jedności chrześcijan?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W czasie, gdy byłem uczniem liceum, trwał Sobór Watykański II. Kupowałem wtedy dostępne czasopisma o tematyce religijnej „Za i Przeciw” oraz „Zorza”, i czytałem relacje z Soboru. Najbardziej fascynowały mnie kolorowe zdjęcia Ojców Soboru w egzotycznych dla mnie szatach. Wtedy trochę poznałem różnorodność chrześcijaństwa. Także w seminarium interesowałem się ekumenizmem i w roku 1968 zostałem przewodniczącym Seminaryjnego Koła Ekumenicznego. Podczas cotygodniowych spotkań poznawaliśmy zasady wiary i liturgię wspólnot działających na terenie Lublina, a potem uczestniczyliśmy w ich nabożeństwach.

- Jak wyglądały te kontakty?

Reklama

- Bardzo dobrze układała się współpraca ze Zjednoczonym Kościołem Ewangelicznym, szczególnie z grupą młodzieżową, a także z Kościołem Ewangelicko-Augsburskim, gdzie wówczas posługę proboszcza pełnił bardzo szlachetny, śp. pastor ks. Jan Hause. Owocem tych spotkań były wspólne pieśni i piosenki. Wiele pieśni i piosenek religijnych ze Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego znalazło się w naszych śpiewnikach. Bardzo często w niedziele uczestniczyliśmy w liturgii cerkiewnej, czasem w Kościele Starokatolickim Mariawitów. W pobliżu lubelskiego seminarium znajdowała się kaplica wiernych Świeckiego Ruchu Epifania, tam także bywaliśmy chętnie przyjmowani, kilka razy wygłaszałem kazania jako diakon.

- A zainteresowanie Kościołami Wschodu?

- Temat mojej pracy magisterskiej o unickim Synodzie Zamojskim z 1720 r. związał mnie bardziej z Kościołami wschodnimi, związek ten trwa do dziś. Praca w parafiach, gdzie byli prawosławni wymagała pogłębienia wiedzy o tym Kościele i zaowocowała zbliżeniem katolików i prawosławnych, a nawet współpracą. Gdy zostałem proboszczem w Horodle, trzeba było od razu zdecydować, co dalej z odzyskaną cerkwią unicką, kompletnie zrujnowaną. Podjęliśmy trud odbudowy nie tylko budynku, ale także wyposażenia. To przyczyniło się do ocieplenia relacji z prawosławnymi i greko-katolikami.

- Czy to było powodem nominacji na diecezjalnego referenta?

Reklama

- Nie wiem, ale w 2001 r. bp Jan Śrutwa mianował mnie referentem ekumenicznym diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W tym czasie bardziej rozwinęła się współpraca z Cerkwią prawosławną, szczególnie z parafiami w Hrubieszowie i Tarnogrodzie. Nawiązaliśmy też kontakty z Kościołem Polsko-Katolickim. Horodło - parafia położona przy samej granicy z Ukrainą, na terenie której znajduje się przejście graniczne w Zosinie, nawiązała współpracę ze wspólnotami prawosławnymi i grecko-katolickimi na Ukrainie. Współpraca ta trwa dalej, czego przykładem jest udział mój i ks. Karola Stolarczyka w Liturgii Paschalnej, w drugi dzień prawosławnej Wielkanocy (6 maja br.), w Soborze Narodzenia Pańskiego we Włodzimierzu Wołyńskim. Na Liturgię zostaliśmy zaproszeni przez metropolitę wołyńskiego abp. Michaiła, który tej Liturgii przewodniczył, a także przez prawosławnego dziekana we Włodzimierzu, ks. Juryja, który wszystko zorganizował. Dobre relacje łączą nas z Kościołem grecko-katolickim w Polsce; arcybiskup metropolita Jan Martyniak wielokrotnie celebrował Liturgię w horodelskiej cerkwi, oraz poświęcił pamiątkowy pomnik jako podziękowanie polskich rodzin dla Ukraińców, którzy uratowali ich przed rzezią wołyńską. Jako diecezjalny referent pracowałem nie tylko na polu ekumenizmu, ale także w dziele pojednania polsko-ukraińskiego.

- To dlatego Ksiądz został odznaczony złotym krzyżem z ozdobami przez arcybiskupa metropolitę greckokatolickiego Jana Martynika. Jaki jest odpowiednik tego odznaczenia w Kościele rzymskokatolickim?

- Krzyże pektoralne lub - w terminologii wschodniej napierśne - noszą wszyscy kapłani. Wskazują one także na pełnione funkcje. Noszącemu złoty krzyż z ozdobami przysługuje tytuł protojereja, czyli coś w rodzaju prałata, wyższym stopniem jest mitrat, odpowiednik naszego infułata.

- Ale to nie jedyne odznaczenie ze strony Kościołów wschodnich...

- To prawda. W naszą Wielkanoc niespodziewanie przyjechała do Horodła delegacja metropolity Łucka i Wołynia Michaiła ze specjalnym pismem „Błahosłowienna Hramota”, aby podziękować za współpracę między Cerkwią Prawosławną w Ukrainie a Kościołem w Polsce. Po prostu dowiedzieli się, że zakończyłem oficjalną posługę w diecezji i postanowili to na swój sposób zaznaczyć.

- Jakie są dalsze Księdza zamiary? Czy sprawy ekumenizmu już definitywnie zakończone?

- To jest tak, jakby od ptaka zażądać, aby przestał latać. Ekumenizm jest nakazem Chrystusa i każdy powinien w to dzieło wnosić to, co może. Zresztą mój pobyt we Włodzimierzu, a także 11 maja w hrubieszowskiej cerkwi, świadczy o tym, że dalej coś próbuję robić.

- Życzę zatem dalszej owocnej pracy na niwie budowania jedności między Kościołami chrześcijańskimi, ufając, że o wszelkich Księdza ekumenicznych inicjatywach i dziełach będziemy mogli poczytać, tak jak dotąd, na łamach naszej diecezjalnej „Niedzieli”.

2013-06-06 14:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Augustin Bea – promotor katolickiego ekumenizmu i dialogu z judaizmem

[ TEMATY ]

ekumenizm

Ambrosius007/pl.wikipedia.org

Niech wspomnienie postaci i dzieła kardynała Augustina Bei będzie bodźcem do ożywienia naszego nieodwracalnego zaangażowania na rzecz poszukiwania jedności między chrześcijanami i braterstwa z żydami. Takie życzenie skierował Franciszek do uczestników spotkania dla uczczenia 50. rocznicy śmierci tego wybitnego niemieckiego purpurata kurialnego, ojca Soboru Watykańskiego II, pierwszego przewodniczącego Sekretariatu ds. Jedności Chrześcijan (poprzednika dzisiejszej Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan). Ojciec Święty przyjął ich na audiencji 28 lutego w Watykańskim Pałacu Apostolskim.

Kardynał Bea zasługuje na pamięć nie tylko ze względu na to, co zrobił, ale także z uwagi na sposób, w jaki działał – powiedział papież do swoich gości. Zaznaczył, że z tego powodu pozostaje on wzorem, który winien inspirować dialog ekumeniczny i międzyreligijny, szczególnie zaś „wewnątrzrodzinny” dialog z judaizmem. Mówca przypomniał potrójne określenie zmarłego pół wieku temu purpurata przez ówczesnego przewodniczącego Światowego Kongresu Żydów Nahuma Goldmanna: kardynał był „pełen zrozumienia, dobroci ludzkiej i odwagi”. „Są to trzy zasadnicze aspekty dla tych, którzy działają na rzecz pojednania między ludźmi” – zauważył Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

W tym kraju od 1 maja telefony komórkowe będą zakazane we wszystkich szkołach

2025-04-29 18:27

Adobe Stock

We wszystkich austriackich szkołach od 1 maja obowiązywać będzie zakaz korzystania z telefonów komórkowych. Ograniczenie dotyczy również wycieczek szkolnych. Przepisy określają też sytuacje, gdy nauczyciele mogą zwolnić uczniów z zakazu.

Austriacki minister edukacji Christoph Wiederkehr poinformował o tym w poniedziałek. To pierwsza poważna decyzja resortu edukacji w ramach powołanego niedawno nowego koalicyjnego rządu. Zakaz został wprowadzony w formie nowelizacji rozporządzenia dotyczącego zasad tworzenia regulaminów szkolnych. Do tej pory przepisy zawierały zakaz korzystania z „przedmiotów zakłócających pracę szkoły”.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienia Franciszka o konklawe: kardynałowie są odcięci od świata

2025-04-30 07:17

[ TEMATY ]

konklawe

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Uczestnicy konklawe są całkowicie odcięci od świata - okna są zamknięte, a sygnały radiowe ekranowane; nie wolno mieć telefonów, komputerów ani żadnych innych urządzeń elektronicznych - wspominał Franciszek w swojej autobiografii. Papież jest jedyną osobą, która może zdradzić tajemnice konklawe.

W środę, 7 maja ma rozpocząć się konklawe, by wybrać następcę papieża Franciszka. Zasady przeprowadzenia wyborów określa wydana w 1996 roku przez papieża Jana Pawła II Konstytucja Apostolska Universi Dominici Gregis. Zakłada ona m.in. zachowanie tajmenicy konklawe. Jedyną osobą, która może uchylić kulisów wyborów, jest sam papież, co Franciszek zrobił w swojej autobiografii pt. "Nadzieja".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję