Reklama

Co na to Kościół?

Umocnieni wspólną wiarą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Udało mi się być na Placu św. Piotra w czasie konklawe. Obok mnie stała pewna Włoszka, która strofowała kilkuletniego syna: - Bądź cierpliwy i patrz, jak się wybiera papieża! Kiedy pojawił się biały dym, stwierdziła do słuchawki, że papież będzie miał na imię Franciszek. O ile nazwisko Bergoglio nikomu spośród stojących obok mnie nic nie powiedziało, to imię Franciszek nie było zaskoczeniem. Mówiono w Rzymie, że św. Franciszek jako anonimowy żebrak przychodził, by modlić się na Placu i zapowiedzieć papieża Franciszka.

Pół roku po tych wydarzeniach Franciszek w Brazylii w prostych słowach umacnia w wierze młodzież. Na co dzień Kościół modli się w swoich domach, katedrach czy parafiach, ukrywa się w czasie wojny - jak w Syrii lub głośno wyznaje swoją wiarę - jak w Polsce. Lecz podczas spotkań takich jak w Rio widać, że jest liczny i ogarnia wszystkie narody i języki. Nie dziwi zatem, że krzykacze próbowali judaszowym argumentem troski o finanse pytać o koszty tych dni i przyćmić świadectwo jedności Ludu Bożego. Tak musi być, bo Jezus i Jego Kościół muszą być znakiem sprzeciwu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Choć w języku polskim słowo kościół pochodzi od łacińskiego „castellum” - zamek, to nie ma on nic wspólnego z obwarowaniem się i łaskawym czekaniem na tych, którzy zechcą wejść. To raczej żywa Boża nadzieja, prowadząca ku przyszłości. Patrząc na Rio, sądzę, że ten aspekt to jeden z najważniejszych tematów. Papieskie słowa w katedrze o odwagę wyjścia ku ludziom pozostającym na marginesie wspólnoty wiary, słowa z czuwania modlitewnego, że tracimy młodość, jeśli nie ma w nas woli i zdolności do zmiany, wezwanie do odwagi przeciwstawienia się utartym schematom, to tak naprawdę wołanie o otwartość na Ducha Świętego. To dzięki temu darowi zlęknieni Apostołowie, zamknięci w zamku wspomnień o Mistrzu z Nazaretu, zyskali taką moc, że w kilkadziesiąt lat założone przez nich gminy chrześcijańskie wspaniale zakwitły w miastach cesarstwa, pełnego oficjalnych i sowicie wspieranych kultów pogańskich. Charyzmat Franciszka przypomina mi ten etap historii Kościoła, etap życia w nadziei i radości, o którym bogata Europa zdaje się już nie chcieć pamiętać. Młodość, do której nawiązywał Papież, jest tym bodźcem, który dociera do nas z Ameryki Łacińskiej i woła, byśmy niezależnie od naszego wieku o nią walczyli. Zestarzeć się można zadziwiająco szybko, podobnie jak młodym można pozostać aż do słusznego wieku, o czym świadczy energiczna posługa siedemdziesięcioletniego Papieża.

Z natury młodość obarczona jest większym ryzykiem błędu, lecz Papież się tym nie zraża. Mówił o zaufaniu, przypominając Jezusowy nakaz ewangelizacji. Mówił, że to jest dzieło przede wszystkim Boże, poparte modlitwą i autorytetem Kościoła, który jest tajemnicą obecności Bożej. Nie ulegać pokusie poszukiwania coraz skuteczniejszych i szokujących sposobów nawracania, nie traktować Kościoła jako własnego dzieła - to trudne. Zdać się na niepewność głoszenia słowa? Świadectwo Papieża potwierdza, że Bóg nie zmienił sposobów swego działania. W dalszym ciągu posyła swoich apostołów, by przemawiając w Jego imieniu, opatrywali rany serc złamanych (por. Iz 61, 1).

Mam wrażenie, że spotkanie na plaży Copacabana 25 lipca było bardzo szczególne. Na miejscu znanym z rozmaitych parad młodzi, zjednoczeni w modlitwie z woli Chrystusa na zaproszenie Piotra, umacniali się wiarą. Ojciec Święty zauważył, że entuzjazm, wyrażony w nieskrępowany sposób właściwy tamtym regionom świata, rośnie w uczestnikach tych wydarzeń. Papież, dzieląc się swoją wiarą, buduje wiarę młodzieży, pełniąc w ten sposób nakaz Pana utwierdzania braci w wierze (por. Łk 22, 32). Ale również on sam, jak wyznał, czerpie z tej wiary. Ten proces przypomina wyznanie św. Pawła skierowane do Rzymian: „Gorąco bowiem pragnę was zobaczyć (...), abyśmy się u was nawzajem pokrzepili wspólną wiarą - waszą i moją” (Rz 1, 11-12). Choć Papież nosi wybrane w tak niezwykłych okolicznościach imię Franciszek, to rola, którą mu Pan powierzył, streszcza w sobie charyzmat Apostołów, którzy swoją krwią uświęcili Rzym. Jezus nadał mu imię Piotr, a w głoszeniu Ewangelii udzielił mu misyjnego daru św. Pawła.

2013-08-05 13:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Golgota Młodych - „stan wojny”

Przejdź 12 bram, odkryj 12 pereł i zdobądź 7 pieczęci! Jedynym miejscem, gdzie to wszystko znajdziesz, jest siódma Golgota Młodych w Serpelicach nad Bugiem (woj. mazowieckie), 21-25 sierpnia.
CZYTAJ DALEJ

Na Jasnej Górze trwa modlitwa za pielgrzymów poszkodowanych w niedzielnym wypadku

2025-08-11 14:04

[ TEMATY ]

Jasna Góra

modlitwa

poszkodowani pielgrzymi

niedzielny wypadek

Karol Porwich/Niedziela

Paulini i jasnogórscy pielgrzymi modlą się za pątników z diecezji radomskiej poszkodowanych w wypadku, do którego doszło w niedzielę (10.06) w miejscowości Grobla pod Radomskiem w województwie łódzkim. W grupę pątników idących w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę wjechał pijany kierowca. W wypadku zostało rannych 10 osób.

- Modlimy się przed obliczem Matki Najświętszej o zdrowie dla poszkodowanych pielgrzymów i powrót do pełni sił - zapewniają zakonnicy z Jasnej Góry. O. Michał Bortnik, rzecznik prasowy sanktuarium zauważa, że grupa pielgrzymkowa jest jak jedna wielka rodzina, stąd modlitwą otoczeni są również wszyscy pątnicy. - Polecamy również kierowców, modlimy się o rozwagę dla nich, aby na naszych drogach było bezpiecznie - powiedział zakonnik.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka po krakowsku – czyli pobożnie, patriotycznie i rodzinnie

2025-08-11 21:38

[ TEMATY ]

patriotyzm

pobożność

Piesza Pielgrzymka Krakowska

modlitwa za papieża

BPJG Krzysztof Świertok

Modlitwa za Papieża, Kościół i Polskę od początku istnienia Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej wpisana jest w jej charakter. Tak było i w tym roku. Pątnicy z Małopolski przemierzyli pątniczy szlak na Jasną Górę po raz 45. To jedna z największych pielgrzymek w kraju, w tym roku uczestniczy w niej 5,5 tys. osób. Szli też w niej m.in. pielgrzymi ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Białorusi, Litwy czy Hiszpanii.

W pielgrzymce bierze udział osiem wspólnot, każda składająca się z kilku grup. - Od czasu zakończenia pandemii liczba pielgrzymów co roku wzrasta. To znaczy, że ludzie potrzebują wyciszenia się, wspólnej modlitwy i wspólnego podążania do Matki, która przyjmuje nas wszystkich, przyjmuje wszystkie nasze radości, smutki, kłopoty, jakieś problemy, które ludzie niosą w swoim sercu. - powiedział ks. Jacek Pierwoła główny przewodnik.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję