Na przełomie lipca i sierpnia z naszej diecezji wychodzi piesza pielgrzymka. Podobnie było i w tym roku. Diecezjalna pielgrzymka to trzy główne nurty zmierzające ku Jasnej Górze. Grupy gorzowskie wyruszyły z katedry 31 lipca. 2 sierpnia na pątniczy szlak wyszły grupy zielonogórskie. Również 2 sierpnia swoją pielgrzymkę zainaugurowały grupy głogowskie. Najdłużej jednak idą pielgrzymi z... Kostrzyna nad Odrą.
Grupa „Tęczowa” z Kostrzyna wyruszyła już 29 lipca. „Tęczowi” idą w ramach gorzowskiej części pielgrzymki. Przewodnikiem tej grupy jest ks. Maciej Maniarski pracujący w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Kostrzynie. Pierwszy dzień pielgrzymi z Kostrzyna zakończyli w Słońsku.
- Nasza pielgrzymka diecezjalna wyruszyła po raz 31. W tym roku hasłem pielgrzymki są słowa: „Być solą ziemi”. Chcemy stawać się dla naszych braci i sióstr oraz środowisk, w których żyjemy, tą dobrą solą, która dodaje życiu smak - wyjaśnił ks. Andrzej Wręczycki, kierownik pielgrzymki gorzowskiej.
Wyjście poszczególnych grup poprzedzone było udziałem w Mszy św. Pielgrzymów wyprowadzali nasi biskupi oraz proboszczowie parafii, z których wyszły grupy.
Wszystkie grupy diecezjalnej pielgrzymki spotkają się pod Jasną Górą 12 sierpnia. Wówczas pielgrzymi wejdą do sanktuarium jako pątnicy reprezentujący całą diecezję.
Codzienność na pielgrzymce wyznaczają modlitwa, Eucharystia, głoszone katechezy oraz intencje, które pielgrzymi niosą przed oblicze Matki Bożej. W tym modlitewnym dziele wspierają ich duchowi pielgrzymi oraz przyjaciele pielgrzymki. Obok modlitwy ofiarowali oni także wsparcie materialne na rzecz pątników.
W tym roku pierwszy raz w roli kierownika pielgrzymi szedł do Częstochowy ks. Andrzej Wręczycki. Dla niego to także szczególne doświadczenie. - Na pielgrzymce nie jestem pierwszy raz. Mogę powiedzieć, że po kolei pełniłem wszystkie funkie na pielgrzymce. Byłem kiedyś grupowym, kwatermistrzem, pomagałem w organizacji. W tym roku po raz pierwszy jako kierownik. Chciałbym o tym wszystkim myśleć w wymiarze duchowym, który jest najważniejszy. Pielgrzymka to ogrom przygotowań, spraw logistycznych, ale nigdy nie można zapomnieć, że najważniejsze jest spotkanie z Bogiem - dodał ks. Wręczycki.
Tegoroczne pielgrzymowanie na pewno będzie inne. Są już pierwsze plany.
Święty Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny 4 czerwca 1979 r. na Jasnej Górze mówił: „Przyzwyczaili się, Polacy, wszystkie, niezliczone sprawy swojego życia, różne jego momenty ważne, rozstrzygające, chwile odpowiedzialne, jak wybór drogi życiowej czy powołania, jak narodziny dziecka, jak matura, czyli egzamin dojrzałości, jak tyle innych, wiązać z tym miejscem, z tym sanktuarium. Przyzwyczaili się ze wszystkim przychodzić na Jasną Górę, aby mówić o wszystkim swojej Matce”. Także teraz, w czasie pandemii, nie może być inaczej. – Ze względu na obecny stan i zachowanie odpowiedniego bezpieczeństwa nie możemy udać się w tradycyjny sposób do Czarnej Madonny na Jasną Górę. W związku z tym na pątniczy szlak wyruszą prawdopodobnie sami przewodnicy grup, którzy będą reprezentować wszystkich pielgrzymów. Wszystko zależeć będzie od zaleceń i obowiązujących obostrzeń. Przed nami wiele spotkań w Warszawie i Częstochowie dotyczących tego tematu. Warto zauważyć, że w historii pielgrzymki powstawały m.in. w celu oddalenia różnych klęsk, epidemii i trudnych doświadczeń. Nie wyobrażamy sobie, by i dziś, w czasie epidemii koronawirusa, było inaczej – stwierdza dyrektor sosnowieckiej pieszej pielgrzymki ks. Paweł Tracz.
Papież przyjął na audiencji uczestników sympozjum poświęconego tematowi doświadczeń mistycznych i świętości, które odbywało się z inicjatywy Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Zwracając się do nich przypomniał, że choć przeżycia mistyczne należą do „najpiękniejszych doświadczeń wiary”, to nie powinny być traktowane, jako „osobiste przywileje” niektórych osób, ale jako dar dla budowania całej wspólnoty Kościoła.
Więź miłości, a nie osobiste zasługi - w centrum mistycznego doświadczenia
W opublikowanej wczoraj książce dziennikarze watykaniści Elisabetta Piqué i Gerard O'Connell ujawniają nieznane dotąd szczegóły konklawe z 2025 roku. Według ich badań, węgierski kard. Peter Erdő z Węgier przewodził stawce faworytów w pierwszej turze głosowania, 7 maja. Za nim uplasowali się kard. Robert Francis Prévost, późniejszy papież, oraz kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Książka, zatytułowana „El último Cónclave” (Ostatnie konklawe) ukazała się w Hiszpanii.
Autorzy szczegółowo badają również, dlaczego pierwsza tura głosowania rozpoczęła się ze znacznym opóźnieniem. Czarny dym pojawił się dopiero o godz. 21.00 tego dnia, zamiast oczekiwanej godz. 19.00. Chociaż wiadomo było już, że kard. Raniero Cantalamessa przedłużył swoje przemówienie otwierające o około godzinę, Piqué i O'Connell podają teraz inny powód: telefon komórkowy w Kaplicy Sykstyńskiej. Starszy kardynał zapomniał oddać swój telefon; głosowanie mogło się rozpocząć dopiero po usunięciu tego niedopatrzenia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.