Reklama

Niedziela Małopolska

Barbórka w Wieliczce: W wykutej w soli kaplicy św. Kingi chcemy słuchać słowa Bożego

    - Otrzymaliśmy życie jako dar po to, by z kolei uczynić z niego dar dla Boga i dla bliźnich. Taka jest natura Bożego daru. Taka jest logika miłości – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. odprawionej w kaplicy św. Kingi w Kopalni Soli „Wieliczka”.

2024-12-05 00:27

Kopalnia Soli “Wieliczka”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita krakowski senior przewodniczył Mszy św. dla górników w ramach obchodów „Barbórki”. W uroczystościach wziął udział prezydent RP, Andrzej Duda.

– W wykutej w soli kaplicy św. Kingi, na głębokości stu metrów, chcemy słuchać słowa Bożego i złożyć Najświętszą Ofiarę w tej niecodziennej scenerii, świadczącej o codziennym trudzie wielu naszych braci, wydobywających z głębin ziemi skarb soli – mówił na początku Eucharystii, witając zebranych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii kard. Stanisław Dziwisz podkreślał, że życie jest darem od Boga, a jego wartość ujawnia się, gdy człowiek nie jest skoncentrowany na nim egoistycznie. – Otrzymaliśmy życie jako dar po to, by z kolei uczynić z niego dar dla Boga i dla bliźnich. Taka jest natura Bożego daru. Taka jest logika miłości – wskazywał.

W tym kontekście metropolita krakowski senior przywołał postać św. Barbary, która na pierwszym życiu postawiła Chrystusa, ponieważ postanowiła żyć Jego miłością. Za swoją postawę – jak podkreślił kaznodzieja – zapłaciła ona najwyższą cenę, opowiadając się po stronie wspominanej wcześniej logiki miłości.

Reklama

Kard. Dziwisz zauważył, że życie można złożyć w akcie męczeństwa, ale także można je składać w ofierze dzień po dniu, żyjąc dla innych. – Możemy i powinniśmy być przekonani, że nasz los jest w ręku Boga. On i tylko On ocali nasze życie i u kresu naszego pielgrzymowania na ziemi wprowadzi nas do swojego Królestwa pełni życia i miłości – mówił kardynał, przypominając słowa św. Pawła, o tym, że Bóg nigdy nie zdradzi i nie pozostawi człowieka.

Wyjaśnił, że „być solą ziemi” oznacza promieniować ewangelicznymi wartościami dobra, miłosierdzia, przebaczenia, wierności i solidarności. To także być człowiekiem prawdy, jasnych zasad, krystalicznych poglądów. – W nasz trudny i niespokojny świat, w jego mroki nieprawości, niesprawiedliwości, przemocy i egoizmu mamy wnosić światło dobra, miłości i służby – dodał metropolita krakowski senior.

Kończąc, zwracał uwagę na fakt, że modląc się w niezwykłej przestrzeni Kopalni Soli „Wieliczka” zebrani powierzają Bogu wszystkich, którzy każdego dnia trudzą się w czeluściach ziemi. – Niech ich pracy towarzyszy Boże błogosławieństwo oraz ludzka wdzięczność i życzliwość. Niech im nie zabraknie przeświadczenia, że przez swój trud składają swoje życie w darze dla Boga i bliźnich. Niech im nie zabraknie nadziei, że ich codzienny los jest w ręku miłującego Boga – modlił się kard. Stanisław Dziwisz, przyzywając wstawiennictwa świętych Jana Pawła II i Barbary, patronki górników.

Modlitewne spotkanie zakończyło poświęcenie solnego konfesjonału, który już od najbliższej niedzieli będzie służył wiernym gromadzącym się na Mszy w kaplicy św. Kingi. Konfesjonał zaprojektował Paweł Kurowski. Przy tej okazji kard. Stanisław Dziwisz wręczył Niezwykle miłym Medale św. Jana Pawła II za Zasługi dla Archidiecezji Krakowskiej. Otrzymali je: prezes Zarządu Kopalni Soli „Wieliczka” S.A. Marian Leśny, członek Zarządu ds. Ekonomicznych Kopalni Soli „Wieliczka” S.A. Łukasz Sadkiewicz oraz Agnieszka Wolańska, pełnomocnik Zarządu kopalni ds. historii i kultury.

Po Mszy św. w kaplicy św. Kingi w komorze “Warszawa” odbyła się uroczysta akademia, w której wzięli udział prezydent RP, Andrzej Duda oraz wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polska salezjanka ewakuowana z Sudanu: módlcie się o kres tej bezsensownej wojny!

2024-12-05 16:17

[ TEMATY ]

wojna

Sudan

salezjanka

PAP/Ricardo Garcia Vilanova

Sudańscy uchodźcy czerpią wodę ze studni w obozie przejściowym Adre na granicy z Sudanem.

Sudańscy uchodźcy czerpią wodę ze studni w obozie przejściowym Adre na granicy z Sudanem.

Przez 16 miesięcy polska salezjanka była uwięziona na terenie swej placówki misyjnej w Chartumie, podczas gdy w mieście toczyły się walki i trwały grabieże. „Przez ten czas byliśmy całkowicie odizolowani, wokół widziałyśmy tylko zniszczenia. Przetrwaliśmy dzięki żywności dostarczanej przez wojsko” - podkreśla s. Teresa Roszkowska, która wraz z współsiostrami i księdzem salezjaninem została ewakuowana z Sudanu. Ten afrykański kraj od 15 kwietnia 2023 r. pogrążony jest w krwawej wojnie domowej.

„Wojna nas totalnie zaskoczyła. Panował chaos. Zadbałyśmy o to, by dzieci z naszych szkół wróciły do swych rodzin” - opowiada misjonarka w rozmowie z misyjną agencją Fides. Podkreśla, że od tego dnia, aż do dziś, żadna szkoła nie została ponownie otwarta. „Niestety niektóre z naszych dzieci zginęły, inne zostały ranne. Walki zablokowały życie” - podkreśla misjonarka.
CZYTAJ DALEJ

Święty Mikołaj - „patron daru człowieka dla człowieka”

Niedziela łowicka 49/2004

[ TEMATY ]

święty

WD

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

6 grudnia cały Kościół wspomina św. Mikołaja - biskupa. Dla większości z nas był to pierwszy święty, z którym zawarliśmy bliższą znajomość. Od wczesnego dzieciństwa darzyliśmy go wielką sympatią, bo przecież przynosił nam prezenty. Tak naprawdę zupełnie go wtedy jeszcze nie znaliśmy. A czy dziś wiemy, kim był Święty Mikołaj? Być może trochę usprawiedliwia nas fakt, że zachowało się niewiele pewnych informacji na jego temat.

Około roku 270 w Licji, w miejscowości Patras, żyło zamożne chrześcijańskie małżeństwo, które bardzo cierpiało z powodu braku potomka. Oboje małżonkowie prosili w modlitwach Boga o tę łaskę i zostali wysłuchani. Święty Mikołaj okazał się wielkim dobroczyńcą ludzi i człowiekiem głębokiej wiary, gorliwie wypełniającym powinności wobec Boga. Rodzice osierocili Mikołaja, gdy był jeszcze młodzieńcem. Zmarli podczas zarazy, zostawiając synowi pokaźny majątek. Mikołaj mógł więc do końca swoich dni wieść dostatnie, beztroskie życie. Wrażliwy na ludzką biedę, chciał dzielić się bogactwem z osobami cierpiącymi niedostatek. Za swoją hojność nie oczekiwał podziękowań, nie pragnął rozgłosu. Przeciwnie, starał się, aby jego miłosierne uczynki pozostawały otoczone tajemnicą. Często po kryjomu podrzucał biednym rodzinom podarki i cieszył się, patrząc na radość obdarowywanych ludzi. Mikołaj chciał jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga. Doszedł do wniosku, że najlepiej służyć Mu będzie za klasztornym murem. Po pielgrzymce do Ziemi Świętej dołączył do zakonników w Patras. Wkrótce wewnętrzny głos nakazał mu wrócić między ludzi. Opuścił klasztor i swe rodzinne strony, by trafić do dużego miasta licyjskiego - Myry.
CZYTAJ DALEJ

Pomagasz? „Tak. Pomagam!”

2024-12-06 09:03

Caritas Archidiecezji Lubelskiej

Kasza, makaron, kawa, herbata, cukier… te i inne produkty każdy może wrzucić do koszyków oznaczonych logo Caritas, robiąc zakupy 6 i 7 grudnia (piątek i sobota). W ten sposób już po raz 25. podzielimy się żywnością z potrzebującymi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję