W potocznym rozumieniu przedsiębiorca kojarzy się z kapitalistą, któremu zależy wyłącznie na doraźnym zysku. Skojarzenie to nie tylko jest wbrew potrzebom i interesom społeczeństwa, lecz również nie wpisuje się w korzenie kultury europejskiej, które są chrześcijańskie. Na początku Biblii, w pierwszych słowach po stworzeniu, Bóg powiedział do człowieka: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1, 28). Tego mogą dokonać tylko ludzie przedsiębiorczy, którzy są skłonni do działania i do podejmowania ryzyka. Sama uczciwość, rzetelność i przymioty wynikające z przykazania miłości, jakkolwiek ważne, nie są jeszcze wystarczające. W przypowieści o talentach mamy przykład człowieka na pozór uczciwego, który, w swoim mniemaniu, chciał się solidnie rozliczyć z tego, co otrzymał od swojego pana. Jego uczciwość nie została jednak doceniona, wprost przeciwnie - został poważnie skarcony za to, że nie podjął ryzyka lub przynajmniej inicjatywy, choć wiedział, że pan jest wymagający. Krótko mówiąc, każdy na swoją miarę powinien, w jakimś zakresie, podjąć się roli przedsiębiorcy.
Reklama
Coraz częściej spotykam ludzi wykształconych, z dość dużym doświadczeniem zawodowym, którzy zadają pytanie, co mógłbym lub powinienem dalej robić w życiu. Skąd takie pytanie? Posiadanie dyplomu wyższej uczelni i bogatego CV nie gwarantuje już praktycznie niczego w sensie stabilności życiowej i rozwoju zawodowego. Edukacja w nowoczesnym społeczeństwie jest powszechna i obowiązkowa, jednak przygotowuje do życia w świecie, który już dawno przeminął. Czego innego uczymy się w szkole, a czego innego oczekuje od nas życie. Nasuwa się zatem pytanie: czego oczekuje od nas pracodawca, rodzina i społeczeństwo? Może to brzmieć nieprawdopodobnie, lecz w praktyce nie liczy się tak bardzo, jakie mamy wykształcenie i jakie obszerne jest nasze CV, liczy się natomiast:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
kreatywność, która pozwala znaleźć rozwiązania w różnych sytuacjach,
odpowiedzialność za przyjęte zobowiązania i za to, co zostało nam powierzone,
umiejętność rozpoznawania i nazywania potrzeb innych ludzi.
System edukacji, począwszy od przedszkola, a skończywszy na studiach, kładzie nacisk na nieco odmienne sprawy. Na pierwszym miejscu jest zdobywanie wiedzy. Nic w tym złego, lecz sama wiedza bez narzędzi, w jaki sposób można ją wykorzystać w praktyce, ma ograniczoną wartość. Szkoła, poprzez system ocen, promocji i dyplomów przyzwyczaja również do myślenia, że ważne są moje osiągnięcia, a rozpoznawanie potrzeb swoich i innych ludzi, i szukanie sposobów ich zaspokajania, jest gdzieś na marginesie. Inne zasady, jakie wkłada nam do głowy szkoła, to:
porównywanie się z innymi, co często zabija indywidualność,
strach przed krytyką, który jest rezultatem systemu kar i nagród,
unikanie porażek, które mogą być twórcze, a są traktowane jako sprawy wstydliwe,
przekonanie, że wszystko zależy od naszego wysiłku, co ogranicza nas w otwieraniu się na pomoc z zewnątrz.
Pojawienie się z takim bagażem na rynku pracy, w rodzinie i w życiu społecznym nie rokuje niczego dobrego. Spotykamy na szczęście ludzi, którzy pomimo przejścia pełnej ścieżki edukacji są skutecznymi pracownikami, zakładają szczęśliwe rodziny i pełnią pożyteczne role w życiu społecznym. Jednak za każdym razem jest to ich indywidualny wybór i konsekwentne działanie. Nie wszyscy są gotowi do dokonywania takich wyborów, bo to wymaga niemal całkowitej zmiany sposobu myślenia i wyzwolenia się od wzorców, jakie przekazał nam system edukacji.
Pytanie, co mógłbym i co powinienem robić, sięga znacznie głębiej. Nie odnosi się tylko do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych i własnego rozwoju, lecz dotyka sensu tego, co robię i czym powinienem kierować się w życiu.
Reklama
Z powyższego porównania wyłaniają się dwie drogi do wyboru. Ale o tym w następnym numerze „Niedzieli Młodych”…
Cdn.
* * *
Jerzy Kołodziej - dr nauk technicznych, menedżer i konsultant z 30-letnim doświadczeniem pracy w kraju i za granicą. Specjalizuje się w zagadnieniach coachingu menedżerskiego i handlowego, budowania strategii biznesowych, negocjacji międzynarodowych, zarządzania projektami oraz budowania relacji business-to-business.
Pożądane zmiany w systemie myślenia |
||
od |
→ |
do |
Koncentrowania się na własnych osiągnięciach |
→ |
Rozpoznawania potrzeb swoich i innych ludzi |
Porównywania się |
→ |
Wyznaczenia własnej misji i celów |
Postawy roszczeniowej |
→ |
Postawy twórczej i odpowiedzialności |
Kar i nagród |
→ |
Zaufania |
Dyscypliny zewnętrznej |
→ |
Dyscypliny wewnętrznej |
Spektakularnych zmian (akcji, postanowień noworocznych itp.) |
→ |
Wytrwałości, stawiania małych kroków w wyznaczonym kierunku |
Procedur i formułek |
→ |
Myślenia |
Polegania tylko na sobie samych |
→ |
Współpracy, otwartości na przyjmowanie i dawanie |
Oceniania i sądzenia innych |
→ |
Słuchania i zrozumienia |