Reklama
Sanktuarium w Radecznicy jest jedynym miejscem na świecie, które może poszczycić się zatwierdzonymi przez Kościół objawieniami św. Antoniego z Padwy. O dawnej świetności sanktuarium określanego Jasną Górą Lubelszczyzny świadczą chociażby ogromne pątnicze schody. Być może ten architektoniczny skarb nie robiłby na pielgrzymach takiego wrażenia, gdyby schody znajdowały się w jakimś zaułku Rzymu czy Paryża, ale przecież wyrastają one z ulicy skromnej wioski położonej pośród wzgórz Roztocza. Św. Antoni, jeden z najbardziej kochanych i popularnych świętych, wierny przyjaciel Chrystusa, wybrał Radecznicę, aby właśnie tu pielgrzymi otrzymywali za jego wstawiennictwem łaski i cuda. Patron zakochanych, dzieci, podróżujących, górników, chroniący od nieurodzajów, proszony o pomoc w znalezieniu rzeczy zagubionych, objawił się w 1664 r. Szymonowi Tkaczowi, ubogiemu mieszkańcowi Radecznicy i powiedział: „Jam jest św. Antoni. Mam to z woli Najwyższego Pana, abym tobie opowiedział, iż na tym miejscu Chwała Boga Najwyższego odprawiać się będzie. Przeze mnie chorzy, ślepi, chromi i różnymi dolegliwościami utrapieni, znajdować i otrzymywać będą pociechy swoje. Chorzy zdrowie, ślepi wzrok, chromi chód, zgoła wszyscy uciekający się na to miejsce, bez łaski nie odejdą”. Działo się to na Łysej Górze, u której stóp leży Radecznica. Święty wyraził życzenie, aby w miejscu objawień powstał kościół. Od tamtego czasu rozpoczęła się historia sanktuarium w Radecznicy, które, oprócz okresów chwały i świetności, niezwykle często ulegało represjom władz, bywało na długie lata zapomniane. Dramatycznym momentem w dziejach sanktuarium okazał się rok 1950, kiedy to władze komunistyczne zamknęły kościół i klasztor, zaaresztowały ojców, a szkoły klasztorne zamieniły na szpital dla osób psychicznie chorych. Celem komunistów była zemsta na Ojcach Bernardynach, którzy wspierali żołnierzy AK, a także chęć zniszczenia słynnego na całą Polskę ośrodka kultu św. Antoniego. 350. rocznica objawień i Wielka Nowenna, która przygotowuje do obchodów tego wydarzenia, jest wspaniałą okazją dla przywrócenia sanktuarium w Radecznicy należnej rangi, dla przypomnienia Polakom o miejscu wybranym przez św. Antoniego z Padwy. Sierpniowe obchody Wielkiej Nowenny, czyli pielgrzymka Rodziny Radia Maryja, wspaniale wpisują się w zamysł rozgłaszania chwały św. Antoniego, który w XVII wieku objawił się w Radecznicy i wciąż hojnie udziela swoich łask.
Pielgrzymka rozpoczęła się ok. godz. 16.00 procesją modlitewną z koronką ku czci św. Antoniego. Pielgrzymi, członkowie Rodziny Radia Maryja, przeszli obok kaplic objawień i parku św. Antoniego do kaplicy na wodzie. Źródła, dzięki którym istnieją stawy, wytrysnęły jako potwierdzenie prawdziwości objawień podczas ostatniej rozmowy św. Antoniego z Szymonem Tkaczem. Na wyspie dokonany został akt zawierzenia Radia Maryja i TV Trwam, słuchaczy i telewidzów oraz wszystkich katolickich mediów św. Antoniemu. Procesja zakończyła się odśpiewaniem responsorium „Si quaeris miracula” (Jeśli szukasz cudów, idź do Antoniego) oraz ucałowaniem relikwii wielkiego patrona, znakomitego kaznodziei, znawcy Pisma Świętego, a także wzorca dla współczesnych dziennikarzy katolickich. Słynna pieśń związana jest ze słowami św. Bonawentury, który, widząc jak wiele cudów działo się przy grobie św. Antoniego, wyraził się właśnie w ten sposób - jeśli szukasz cudów, idź do Antoniego”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po krótkiej przerwie na osobiste spotkania i na poczęstunek przygotowany przez parafian z Radecznicy (chleb św. Antoniego) w kościele rozpoczęły się główne uroczystości. Liczne grupy pielgrzymów przybyły z całej Lubelszczyzny i Podkarpacia. Wierni nie mieścili się wewnątrz kościoła. Krużganki klasztorne otoczone były wieńcem pielgrzymów. Ok. godz. 17.30 o. Zenon Burda, wikariusz i ekonom klasztoru, przybliżył historię sanktuarium. Mówił: - Najważniejszym zadaniem, które stawiamy sobie my, stróżowie tego świętego miejsca, jest przywrócenie sanktuarium w Radecznicy, Jasnej Górze Lubelszczyzny rangi, jaką miało ono do 1950 r., chcemy przypomnieć o tym świętym miejscu.
Transmisja na antenie Radia Maryja oraz w TV Trwam rozpoczęła się modlitwą Anioł Pański o godz. 18.00. Obecny w Radecznicy redemptorysta o. Benedykt Cisoń powitał pielgrzymów i słuchaczy. Telefoniczne z Radecznicą połączył się o. Tadeusz Rydzyk. Dyrektor Radia Maryja pozdrowił zgromadzonych oraz podzielił się swoimi refleksjami na temat wiary i patriotyzmu.
Następnie miało miejsce krótkie przedstawienie ukazujące historię objawień przygotowane przez młodzież z parafii Radecznica: „Co św. Antoni powiedział Szymonowi Tkaczowi przed 350 laty”. Gwardian i proboszcz, o. Oskar Poździk, witając pielgrzymów, a wśród nich dostojnych gości, mówił o wielkiej radości, której sprawcą jest św. Antoni. Msza św. pod przewodnictwem pochodzącego z Leżajska, bp. Ignacego Deca rozpoczęła się ok. 18.45. Ordynariusz świdnicki mówił w swojej znakomitej homilii o mądrości: - Prawdziwa mądrość pochodzi od Boga. Jest nam przekazywana w Jego Słowie i w Jego działaniu. Ta mądrość Boża, zawarta w Objawieniu (…) jest bezkonkurencyjna. Liturgię uświetnił śpiew chóru męskiego „Klucz” z Majdanu Starego. Po Mszy św. odmówiono Różaniec pod przewodnictwem o. Zenobiusza Żaka, komisarza III Zakonu Świeckich Świętego Franciszka.
Ostatnim punktem pielgrzymki były „Rozmowy Niedokończone” na antenie Radia Maryja, transmitowane ze studia w klasztorze Ojców Bernardynów w Radecznicy: „Sanktuarium w Radecznicy - wczoraj i dziś żywym elementem Kościoła powszechnego”. W rozmowie wiele miejsca poświęcono współczesnym cudom, które dzieją się za wstawiennictwem św. Antoniego. O. prof. Oktawian Roman Jusiak opowiedział wzruszające świadectwo o tym, że jako czteroletni chłopiec w 1950 r. został uzdrowiony w sanktuarium z reumatyzmu dziecięcego. Z dziecięcą wiarą prosił swoją mamę, aby zaniosła go do kościoła i obiecywał, że już potem wróci sam. Rzeczywiście tak się stało. Ojciec Profesor opowiadał, jak zbiegał z góry szczęśliwy i zdrowy. Wśród gości audycji znajdowali się także rodzice małej Uli, która kilka lat temu doświadczyła cudownego uzdrowienia. Urodziła się z toksoplazmozą i z wieloma innymi chorobami. Lekarze byli bezradni, a jednak choroby w niezrozumiały sposób mijały i Ula jest teraz zdrową dziewczynką. Wszystko to działo się za przyczyną św. Antoniego.
Obecność Radia Maryja w Radecznicy sprawiła, że w świętowaniu mogły uczestniczyć setki tysięcy widzów i słuchaczy, którzy być może po raz pierwszy w życiu usłyszeli o sanktuarium św. Antoniego. Niewątpliwie był to wielki dzień w historii tego miejsca i wiele osób, które o nim usłyszały włączy się w przeżywanie uroczystości Wielkiej Nowenny, której finałem będzie Główny Jubileusz w 350. rocznicę objawień św. Antoniego - 8 maja 2014 r.