Ostatnim jubileuszowym roratom studenckim celebrowanym w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA przewodniczył bp Zbigniew Wołkowicz.
Duchowny, zawracając się do uczestników liturgii, podkreślił, że jeśli człowiek ma relację z Panem Bogiem i w swoim życiu wyplenia Jego wolę, to ma pokój serca, a jeśli ma pokój serca, to jest radosny, a jeśli ma radość to promieniuje nią na innych. - Dziś wpatrujemy się w Maryję, w Tę, która oczekuje w sposób szczególny bliskości Pana. Czeka na Jego narodzenie. Przeżywa tę bliskość, a z drugiej strony oczekuje, by się narodził, by mogła Go mieć przed swymi oczyma. My chcemy iść za Nią, wejść w Jej doświadczenie po to, by rozbudzić naszą wiarę, rozpalić nasze serce. Po to, by Bóg mógł przemienić nasze serce – tłumaczył hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Kiedy wpatrujemy się w Maryję - w Jej doświadczenie - to widzimy olbrzymią miłość Boga do Niej. To jest obraz tej miłości, którą Bóg ma wobec każdego człowieka. Bóg podarował Jej swojego Syna, ale podarował Go dla nas! – zauważył duchowny.
Kaznodzieja zwrócił uwagę na to, że - odpowiedzią na miłość, której doświadczamy od Pana Boga, jest miłość z naszej strony, która się wyraża w wypełnianiu woli Bożej, w życiu Słowem Bożym, w wypełnianiu swoich obowiązków, w dobrze przeżywaniu chwila, po chwili tego, co Pan Bóg na dziś dla mnie przewidział. Jeśli to przeżyję w Jego obecności, to wszystkie chwile będą mnie przybliżać do Niego. W moim życiu, w moich postawach będzie się odzwierciedlać postawa Maryi, która całym sercem szła za wolą Pana! – podkreślił duchowny.
Kończąc, bp Wołkowicz zaapelował - prośmy Pana w tej Mszy Świętej, by On rozpalał nasze serce,
byśmy chcieli chwila po chwili wypełniać tylko to, co się Jemu podoba. Byśmy potrafili wypełniać to,
co przed nami na dzisiaj dla nas postawił to, co będzie stawiał na każdy następny dzień. Wtedy nasze
serce będzie sercem szczęśliwym i my będziemy szczęśliwi, bo chrześcijanie to ci, którzy żyją w
radości. Jeśli nie będziemy szczęśliwi, jeśli to nasze szczęście nie będzie wypływać z naszej relacji z
Panem, to nigdy nie będzie prawdziwe i nigdy nasze twarze nie będą uśmiechnięte. Prośmy Pana
byśmy zarażali radością tych, których dzisiaj spotkamy! – zakończył.