Niewielka widownia Ośrodka Brama Grodzka - "Teatr NN" wypełniona po brzegi. Pomimo to panuje cisza. Scena wypełniona mrokiem. Z kasety magnetofonowej wydobywa się głos Czesława Miłosza: "Drodzy przyjaciele, otrzymałem od dr. Tadeusza Młynarczyka cztery wydane przez was książki i przeczytałem je bardzo uważnie, mimo słabnącego wzroku (...). Szczerość tych wierszy i prozy, ogrom cierpienia, jaki w tych tekstach się ujawnia, mnie przejęły. I dlatego właśnie muszę zwrócić się do was wszystkich, tutaj zgromadzonych, żeby złożyć niektóre wyznania, na jakie zasługuje wasza szczerość".
Ci "wszyscy tutaj zgromadzeni" to osoby, które przebyły w większym lub mniejszym stopniu kryzys psychiczny - uczestnicy ogólnopolskich konkursów literackich "Odmienny świat?" - wraz z rodzinami, przyjaciółmi i osobami związanymi zawodowo z leczeniem i opieką psychiatryczną.
Uczestnicy omawianego wieczoru, który miał miejsce 5 grudnia br., zgromadzili się w związku z promocją antologii poetyckiej Odmienny Świat? 1997-2001. Tomik ów wydany z okazji pięciolecia konkursów - zawiera nagrodzone utwory z kolejnych edycji. Ta ponadregionalna inicjatywa od początku organizowana jest przez Lubelski Regionalny Zespół na Rzecz Zdrowia Psychicznego. Pomysłodawcą konkursu była dr Barbara Żak, psychiatra ze Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie, współzałożycielka lubelskiej "Koalicji", stowarzyszenia integrującego działania na rzecz osób z zaburzeniami psychicznymi. W jury konkursu zasiadali lubelscy literaci: red. M. Brzezińska, prof. Józef Fert, Z. Strzałkowski, dr Arkadiusz Bagłajewski, dr Józef Zięba oraz psychiatrzy: dr Ewa Kopacz, prof. dr Anna Grzywa, dr Henryk Welcz i dr Grzegorz Kopacz. Sekretariat konkursu i jury prowadzi psycholog ze Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie, mgr Beata Szulecka.
Wróćmy jednak do omawianego wieczoru. Po wysłuchaniu tego swoistego listu o cierpieniu, zebrani mieli również okazję wysłuchać przedmiotu rozważań Czesława Miłosza - poezji o cierpieniu i wyrosłej z cierpienia. Zespół Recytatorski Młodzieżowego Domu Kultury pod kierownictwem Agaty Czarnowskiej wprowadził słuchaczy w ów "odmienny świat". "Nazywam się / Depresja/ Przychodzę do ciebie/ Po cichu/ Niespodziewanie/ I nieoczekiwanie...", "...Ktoś inny - podpalił się/ w Abramowicach, czy w jakiś inny sposób - pomógł sobie ku śmierci..." - brzmiały strofy.
"Mimo to, że dzisiaj wydawanie wierszy to ogromne ryzyko, nasze wydawnictwo tomik tej poezji - takiej poezji - z ochotą wydaje po raz kolejny. To wiersze, które z pewnością wpisują się w nurt kultury chrześcijańskiej" - powiedział prezes Wydawnictwa Norbertinum, Norbert Wojciechowski. "Zainteresuje się nim prowincjonalna redaktorka i Noblista" - mówiła redaktor Brzezińska. Jeżeli jeszcze dodamy, że Noblista we wspominanym już liście (który w omawianym tomiku znajduje się w całości), napisał, że niektóre z tych utworów uważa za literacko bardzo wartościowe, to chyba zbyteczne będą już w tym momencie jakiekolwiek słowa zachęcające do zapoznania się z tą twórczością.
Podczas uroczystości świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wattykanie Papież Leon XIV nałożył paliusze 54 metropolitom. W tym gronie było trzech arcybiskupów z Polski: metropolita warszawski Adrian Galbas, metropolita poznański Zbigniew Zieliński oraz metropolita szczecińsko-kamieński Wiesław Śmigiel. W rozmowie z Vatican News metropolici podkreślali, że to wielkie przeżycie, ale też zobowiązanie do budowania jedności Kościoła.
Metropolita szczecińsko-kamieński abp Wiesław Śmigiel nie krył emocji po tym, jak Leon XIV włożył mu paliusz. „Odczuwam ogromną radość i wzruszenie. Paliusz nałożony przez Ojca Świętego na ramiona słabego człowieka, to symbol zaufania, jedności i też zadań. Paliusz symbolizuje przecież tych, którzy są powierzeni trosce arcybiskupa” powiedział Vatican News metropolita szczecińsko-kamieński.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia. Umieszczano go codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby wchodzących do świątyni prosił o jałmużnę. Ten, zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił ich o jałmużnę. Lecz Piotr, przypatrzywszy się mu wraz z Janem, powiedział: «Spójrz na nas!» A on patrzył na nich, oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga. A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga. I rozpoznawali w nim tego człowieka, który siedział przy Pięknej Bramie świątyni, aby żebrać, i ogarnęło ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało.
„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.
Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.