Reklama

Niższe Seminarium Duchowne

Ziarno, które wciąż wzrasta

Niedziela Ogólnopolska 42/2013, str. 22

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Promocja książki „Pielęgnować ziarno powołania kapłańskiego. 60 lat Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie”, która 7 października odbyła się w auli Redakcji „Niedzieli”, była okazją do szerszej prezentacji sytuacji szkolnictwa katolickiego w latach komunizmu w Polsce oraz do wspomnień wychowanków NSD.

Matura bez... matury

W spotkaniu uczestniczyli: arcybiskup senior Stanisław Nowak, ks. prof. dr hab. Zbigniew Wit, ks. prał. Jerzy Bielecki - rektor NSD i redaktor książki, ks. prof. Teofil Siudy oraz gospodarz miejsca ks. inf. Ireneusz Skubiś, który także zalicza się do grona absolwentów NSD. Książka ukazała się w serii Biblioteka „Niedzieli” jako 312. tom tej serii. Uczniowie i profesorowie NSD obecni na spotkaniu promocyjnym cieszyli się, że byli z nimi alumni Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej, w którym wielu z nich z pewnością będzie kontynuowało formację i wyższe studia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niższe Seminarium Duchowne w Częstochowie powołał bp Zdzisław Goliński. - Różne zadania mieli do spełnienia pierwsi przełożeni tej szkoły, którzy napotkali ogromne trudności w realizacji powierzonych obowiązków - przypomniał prezentujący książkę ks. prof. dr hab. Zbigniew Wit. Trudności tamtego czasu to zarówno braki lokalowe szkoły i potrzeba skompletowania kadry dla nowo utworzonej placówki, jak i wynikające z polityki okresu stalinowskiego szykany, dotykające szkołę i uczniów. Najbardziej dotkliwe było nieuznawanie placówki za szkołę publiczną i niehonorowanie jej matury oraz nieprzyznawanie dodatku rodzinnego rodzicom uczniów. Ponieważ absolwenci szkoły nie mogli kontynuować nauki na wyższych uczelniach - poza wyższymi seminariami duchownymi - wiele osób decydowało się na zdawanie matury w systemie eksternistycznym ze wszystkich przedmiotów. Ale i w tym przypadku zdarzało się, że członkowie komisji egzaminacyjnej stawiali absolwentom NSD specjalne wymagania. - Istnienie tej szkoły cały czas było zagrożone, gdyż w tym okresie były zamykane i przejmowane przez państwo inne szkoły katolickie, dotyczyło to m.in. Liceum Ekonomicznego prowadzonego przez Siostry Zmartwychwstanki w Częstochowie - podkreślił ks. Wit.

Prelegent wysoko ocenił książkę i jej znaczenie jako bogatego źródła dla dziejów Kościoła katolickiego w Polsce. Co prawda dokumentacja szkoły w pierwszym okresie jej istnienia ma wiele luk, ale analiza dokumentów z lat późniejszych daje rzetelny obraz zarówno rozwoju szkoły, jak i troski oraz zaangażowania nauczycieli, wychowawców, ojców duchownych w dobre przygotowanie uczniów do egzaminu dojrzałości. Zależało im nie tylko na przekazaniu wiedzy, ale i na formowaniu dojrzałego chrześcijanina, który swoją drogę życiową wybiera w sposób mądry i odpowiedzialny.

Po absolwentach ją poznacie

Jak zauważył ks. prof. Wit, szkoła może poszczycić się gronem znakomitych absolwentów. Są wśród nich prezbiterzy wielu diecezji, kapłani zajmujący odpowiedzialne stanowiska i odznaczeni godnościami kościelnymi, a także osoby świeckie, które wniosły swój znaczny wkład na polu naukowym, ekonomicznym, społecznym i politycznym.

W gronie absolwentów NSD jest również ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny naszego tygodnika „Niedziela”. Podczas spotkania promocyjnego ks. Skubiś wiele serdecznych słów poświęcił swojej szkole i pedagogom. - To była niezwykła szkoła, tam był klimat i znakomici nauczyciele - wspominał ks. Skubiś. - Pamiętajmy, że w roku 1952 bardzo wielu dobrych nauczycieli zostało wyrzuconych ze szkół państwowych. Oni przyszli do NSD i stworzyli wspaniałe gremium.

Reklama

Jak zauważył ks. Skubiś, nauczyciele nie tylko dbali o wysoki poziom nauczania, ale umieli przekazać pełną wiedzę, uczyć patriotyzmu i miłości do polskiej kultury.

Niech mówią świadkowie

- Myślę, że powinien powstać duży panel na ten temat, żyją jeszcze księża, którzy mogliby powspominać tę szkołę, która jest skarbem naszej diecezji - mówił ks. Skubiś.

Nawiązując do niezwykłej historii szkoły i przemian, jakie w niej zachodziły, ks. rektor Jerzy Bielecki, podkreślił, że od 1996 r., kiedy to obejmował zarząd tej placówki, wiele się dokonało. Wspominając historię pracy nad książką, zauważył, że intensywne prace redakcyjne i wydawnicze trwały dwa lata. Ale pomysł tej publikacji powstał już w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy szkoła przygotowywała się do jubileuszu 50-lecia. Ogromne trudności związane z gromadzeniem materiałów źródłowych wydłużyły znacznie czas przygotowywania monografii NSD. - Mam nadzieję, że ta książka stanie się impulsem do dalszych badań - powiedział ks. Bielecki.

Potrzebę gromadzenia wspomnień i innych materiałów związanych z NSD podkreślił również arcybiskup senior Stanisław Nowak. - Póki żyją świadkowie, niech mówią - powiedział, dziękując ks. Bieleckiemu za przygotowanie cennej monografii tej szkoły, która wydała tylu wyjątkowych absolwentów. - Niech dalej takich wydaje! - życzył Ksiądz Arcybiskup.

Spotkanie ubogacił występ uczniów Niższego Seminarium Duchownego. Uczniowska schola, pracująca pod kierunkiem ks. Marka Cisowskiego, wykonała kilka pieśni.

Dzięki telewizji internetowej spotkania w auli „Niedzieli” są oglądane coraz liczniej i coraz dalej, także w Kanadzie, Kazachstanie, Italii, Hiszpanii i Czadzie.

2013-10-14 13:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Pożądany przez każde serce

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Adobe Stock

Serce Jezusa, odwieczne upragnienie świata… Dawniej wezwanie to brzmiało nieco inaczej: Serce Jezusa, pożądanie wzgórz wiekuistych… Jego źródeł należy szukać w błogosławieństwie, jakiego stary patriarcha Jakub udzielił swojemu ukochanemu synowi, Józefowi.

Przywołajmy je w wersji z Biblii Jakuba Wujka, będącej przekładem z Wulgaty, która w czasach kształtowania się litanii do Serca Jezusowego stanowiła tekst obowiązujący w Kościele: „Błogosławieństwa ojca twego zmocnione są błogosławieństwy ojców jego, ażby przyszło pożądanie pagórków wiecznych” (Rdz 49,26). Krótko i po naszemu mówiąc, Jakub życzy Józefowi, by udzielone mu błogosławieństwo trwało aż spełni się to, czego pragną wieczne pagórki, góry. O co tu chodzi?
CZYTAJ DALEJ

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit

Święty przyszedł na świat 20 sierpnia 1845 r. w Igłomi k. Krakowa. Niedługo po porodzie dziecko zachorowało. Obawiano się, że nie przeżyje. Józefa Chmielowska, matka chłopca, poprosiła ubogich, którzy stali przed kościołem, by wraz z chrzestnymi trzymali go do chrztu świętego. W ten sposób zapewniła mu tzw. błogosławieństwo ubogich. 28 sierpnia 1845 r. przyjął chrzest z wody w Igołomi. Ceremonii chrztu dopełniono 17 czerwca 1847 r. w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Na chrzcie otrzymał imiona Adam Bernard Hilary. Jako sześcioletni chłopiec został przez matkę poświęcony Bogu w czasie pielgrzymki do Mogiły. Bardzo wcześnie został osierocony. Kiedy miał 8 lat, umarł jego ojciec, sześć lat później zmarła matka. W wieku osiemnastu lat Adam przyłącza się do powstania styczniowego. W przegranej bitwie pod Miechowem zostaje ranny i trafia do niewoli. W prymitywnych warunkach, bez znieczulenia, przechodzi amputację lewej nogi. Dzięki staraniom rodziny udało mu się jednak opuścić carskie więzienie i wyjechać do Francji.
CZYTAJ DALEJ

Sakrament kapłaństwa czy sakrament święceń? Jaki sakrament przyjmuje diakon, prezbiter i biskup?

2025-06-17 17:31

[ TEMATY ]

kapłaństwo

święcenia

Karol Porwich/Niedziela

Sakrament kapłaństwa czy sakrament święceń? Jaki sakrament przyjmuje diakon, prezbiter i biskup? Co to znaczy? - na te pytania odpowiada ks. dr Andrzej Persidok, wykładowca teologii fundamentalnej na Akademii Katolickiej w Warszawie. Ks. dr Persidok przypomina też, że - w myśl nauczania Kościoła - diakonem, prezbiterem i biskupem zostaje się już na zawsze, również po śmierci.

Maria Czerska (KAI): Co to znaczy „przyjąć sakrament kapłaństwa”? Maj i czerwiec to miesiące, w których najczęściej odbywają się święcenia - diakonatu i prezbiteratu? Czy te osoby przyjmują ten sam sakrament?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję