Reklama

Posługa misyjna Justyny (cz. 2)

Niedziela rzeszowska 1/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najbardziej odpowiedzialne zadanie miała Justyna jako katechetka, przygotowując niewidomą trzydziestopięcioletnią kobietę do Pierwszej Komunii św. Ogromną radość sprawiały jej odwiedziny starszych ludzi w aneksach. Były takie momenty, że ubóstwo i nędza ją przerażały. Tymczasem nie spotkała nikogo, kto by narzekał na stan materialny. Wielu mieszkańców wiosek nie chce podnosić poziomu gospodarczego. Nie są tego nauczeni. Nawet studiujący w Europie czy Stanach Zjednoczonych po powrocie do domu niczego nie unowocześnili. Jak jedli, siedząc na podłodze, tak nadal to robią... Justyna przez mieszkańców odległych wiosek nie była uważana za cudzoziemca. Prawie od każdego misjonarza słyszała stwierdzenie: "Im dłużej pracujesz między Peruwiańczykami, tym bardziej przekonujesz się, że ich nie znasz, nie rozumiesz ich mentalności". I rzeczywiście tak jest. Najbardziej zauważalna jest ich emocjonalność, entuzjazm, talent muzyczny, ale i "gorące serce", co często przejawia się w niewierności małżeńskiej. Prawo mówi, że religią tego państwa jest katolicyzm. Tymczasem peruwiański Kościół katolicki na tle innych wspólnot religijnych lub pseudoreligijnych zdaje się być drzewkiem w lesie. Wpływ i dominacja sekt doprowadza do tragicznych skutków. Misja w Peru jest trudna, ale misjonarze się nie poddają, zabiegając o każdą duszę. Dowodem tego są powołania do kapłaństwa, życia konsekrowanego, grupy przyparafialne (np. Miłosierdzia Bożego w parafii polskich misjonarzy), świadome zawieranie związków małżeńskich, udzielanie sakramentów, rekolekcje, przygotowania do bierzmowania, chrzest nastolatków. Zdarza się, że kiedy uda się misjonarzowi dotrzeć do odległej wioski, okazuje się, że już dawno została zamieniona w sekciarską komunę lub protestancką wspólnotę. Justyna podkreśla różnicę między misjonarzem a wolontariuszem. Ci, którzy odkryli szczególne powołanie jakim jest misja, zostają wysłani do owej posługi. Inaczej ma się z wolontariatem. Są to osoby, które dobrowolnie zgłaszają się, aby pomagać misjonarzom, czyli nie chodzi o to, aby zajmować ich miejsce, lecz aby wspierać ich w sposób rzeczywisty. Powinno się mieć odpowiednie przygotowanie. Wolontariat trwa określony czas, w przeciwieństwie do pracy misyjnej. Wolontariusz również nie potrzebuje szczególnego posłannictwa od biskupa.
W Peru zauważa się dużo dewocji (różańce na szyi, obrazki z Jezusem lub świętymi na lub w samochodach). Każde święto jest doskonałą okazją do zaprezentowania swej przynależności do określonej grupy religijnej. I co ciekawe każdy uczestnik deklaruje się jako zagorzały zwolennik i wierzący. Dużo w tym wszystkim próżnej chwały i pychy.
W kalendarzu liturgicznym znaczącym jest święto Matki Bożej z Guadalupe, patronki Ameryki Południowej, uroczystość Jezusa Ukrzyżowanego. Przywiązuje się wagę do świąt odpustowych. Wielkanocne ograniczają się do procesji rezurekcyjnej. Wtedy przez całą noc mieszkańcy wioski układają tzw. dywany z kwiatów, po których kroczą figury Jezusa i Maryi z orszakiem kilkunastu figur świętych. Natomiast Boże Narodzenie prawie zanika, gdyż zbiega się niemal z początkiem wakacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy jestem wierny przysiędze złożonej przed Bogiem i drugim człowiekiem?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 5, 33-37.

Sobota, 14 czerwca. Wspomnienie bł. Michała Kozala, biskupa i męczennika
CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne 2025. Abp Galbas wręczył dekrety

2025-06-13 23:00

[ TEMATY ]

zmiany

zmiany księży

zmiany personalne

Archidiecezja Warszawska

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas wręczył dekrety księżom zmieniającym parafie oraz ogłosił zmiany ogólnodiecezjalne

Spotkanie w sali konferencyjnej Domu Arcybiskupów Warszawskich rozpoczęło się modlitwą oraz odczytaniem fragmentu Dziejów Apostolskich (Dz 8,26-40) o początkach działalności misyjnej Kościoła, do którego w słowie do księży odwoływał się abp Adrian Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Czy prawica pozwoli sobie na przejęcie idei?

2025-06-14 08:46

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wynik ostatnich wyborów prezydenckich jest „punktem zwrotnym” w polskiej polityce. Donald Tusk, który — cokolwiek by o nim nie sądzić — ma w niej wieloletnie doświadczenie, zdaje sobie z tego sprawę. Nie ponosząc osobistych kosztów porażki Rafała Trzaskowskiego, wie, że następną polityczną „ofiarą” może być on sam, i dlatego przystąpił do kontrataku. Nie hamując w żaden sposób swoich harcowników w dalszej polaryzacji i podkręcaniu nastrojów, sam postanowił pokazać się z innej strony.

W swoim wystąpieniu przed głosowaniem nad wotum zaufania postanowił przedstawić jako swój projekt Polski zbieżny z tym, jaki od lat reprezentuje i realizuje obóz braci Kaczyńskich. Dużo mówił o patriotyzmie, interesach narodowych, nowoczesnej gospodarce, rozwoju i pamięci historycznej — czyli o tym wszystkim, od czego zawsze uciekał w emocje i „ciepłą wodę w kranie”. Po części zrobił to, bo tak chciał, a po części — bo musiał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję