11 grudnia 2013 r. w Świetlicy im. św. Siostry Faustyny w Siemiatyczach odbyła się Olimpiada Avivy „Przeczytam to pięknie, napiszę bezbłędnie”. W placówce prowadzanej przez Caritas Diecezji Drohiczyńskiej przy wsparciu burmistrza Siemiatycz, dzięki pomocy firmy Aviva i Fundacji Przyjaciółka, zorganizowano konkurs, którego tematem było posługiwanie się naszym językiem ojczystym, mówionym i pisanym.
W olimpiadzie uczestniczyli podopieczni świetlicy i wolontariusze Szkolnego Koła Caritas działającego przy Gimnazjum Publicznym nr 2, którzy dzielnie zmierzyli się z językowymi wygibasami i ortograficznymi pułapkami. Gośćmi specjalnymi byli wolontariusze firmy Aviva.
Olimpiadę oceniała komisja w składzie: Paweł Pytel, prezes Aviva PTE; Piotr Siniakowicz, burmistrz Siemiatycz; ks. Mariusz Woltański, wikariusz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i opiekun SKC w Zespole Szkół w Siemiatyczach; Magdalena Murawska, przedstawiciel Miejskiej Biblioteki Publicznej w Siemiatyczach, i Katarzyna Kasperuk, nauczycielka reprezentująca Zespół Szkół z Oddziałami Integracyjnymi im. Jana Pawła II. Nad sprawnym przebiegiem olimpiady i dobrą zabawą uczestników czuwały Agnieszka Olendzka i Agnieszka Bolewska-Iwaniuk. Utrwalaniem tego dnia na fotografii zajął się Wojciech Iwaniuk. Uczestnikom olimpiady kibicowali też pracownicy, wolontariusze i przyjaciele świetlicy.
Reklama
Przygotowane na ten dzień konkurencje drużynowe były bardzo różnorodne: rysowanie na podstawie opisu, dyktando, w którym uczestniczyły całe drużyny, a zdania pisali kolejno członkowie, głoskowanie wyrazów, zagadki ortograficzne, głośne czytanie nieznanego wcześniej tekstu, a także odgrywanie scenek. Konkurencje drużynowe przeplatane były recytacją wierszy, które dzieci przygotowały wcześniej. Komisja usłyszała pięknie zinterpretowane wiersze znanych polskich poetów.
Po zakończeniu konkursu i krótkiej przerwie komisja ogłosiła wyniki. Każda z drużyn usłyszała wnikliwą ocenę swojej prezentacji, a każdemu z zawodników wręczono dyplom i nagrodę. Specjalne nagrody i wyróżnienia otrzymały dzieci za recytacje wierszy. Dodatkowe upominki dla wszystkich zawodników przygotowali przedstawiciele firmy Aviva. Dzieci polubiły swoich pomocników – wolontariuszy firmy Aviva, na pamiątkę tego spotkania zrobiono wspólną fotografię, a pozując do zdjęcia, po raz kolejny sięgnięto po językowe łamańce i logopedyczne ćwiczenia, by każdy uśmiech był jeszcze piękniejszy.
Tak w wielkim skrócie można opowiedzieć o niezwykłej Olimpiadzie Avivy, która połączyła pokolenia i pokazała, że przedszkolaki, uczniowie szkoły podstawowej, gimnazjum, a także dorośli mogą razem miło i pożytecznie spędzać czas. Można opowiedzieć o konkurencjach i zadaniach, nie sposób jednak słowami oddać emocji, jakie towarzyszyły olimpiadzie, ani opisać zaangażowania, z jakim dzieci przygotowywały się do niej. Podczas tych przygotowań, nad którymi czuwali wolontariusze, dzieci podnosiły swoją wiedzę i umiejętności, odkrywały swoje mocne strony i nabierały pewności siebie.
Dziękujemy wszystkim wolontariuszom i sponsorom, dziękujemy członkom komisji i gościom, którzy wzięli udział w olimpiadzie, mamy nadzieję, że podobne spotkania nieraz odbędą się w gościnnych murach świetlicy Caritas w Siemiatyczach.
W ramach działań projektu „Damy radę!” przez dwa dni 8 i 9 marca angażowali się i aktywnie uczestniczyli w wydarzeniu, zachęcając mieszkańców Głogowa do wsparcia zbiórki.
Wolontariusze ze Schronisk Aktywizujących dla Bezdomnych Mężczyzn w Zielonej Górze i Żukowicach, prowadzonych przez diecezjalną Caritas, regularnie angażują się w niesienie pomocy w ramach projektu „Damy radę!”.
- Projekt rozpoczął się 1 września ub.r. Na jego realizację, jako diecezjalnej Caritas, udało nam się pozyskać fundusze w wysokości ponad 340 tys. zł. Jest on skierowany do osób w kryzysie bezdomności, dlatego wśród mieszkańców naszych obu schronisk wdrażamy działania wolontariatu systematycznego i akcyjnego. Bardzo nam zależy, żeby panowie, którzy do nas trafiają, którzy są już po przebytej terapii i pracują z naszymi specjalistami, wychodzili do ludzi, którzy również są w potrzebie – mówi Sylwia Grzyb z diecezjalnej Caritas.
Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.
Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach.
Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić.
Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
Starość jako skrzynia pełna skarbów do odkrycia. Zgodnie z tym, co przekazuje Leon XIV, osoby starsze mogą być znakiem nadziei – to przekonanie biskupa Dario Gervasiego, zastępcy sekretarza Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, inicjatora Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych, który będzie obchodzony 27 lipca.
Według powszechnego wyobrażenia nadzieja należy do młodych, do tych, którzy mają całe życie przed sobą. A jednak Leon XIV w swoim dzisiejszym orędziu, opublikowanym z okazji Światowego Dnia, mówi, że można być znakiem nadziei w każdym wieku. To ważna zmiana perspektywy, jak podkreśla bp Dario Gervasi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.