Reklama

Wiadomości

Prezydent: podczas RBN zrelacjonowałem swoje spotkanie z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda poinformował, że podczas poniedziałkowej Rady Bezpieczeństwa Narodowego zrelacjonował swoje sobotnie spotkanie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem w Waszyngtonie, oraz przedstawił konkluzje z tego spotkania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poniedziałkowym posiedzeniu RBN, zwołanym przez prezydenta Andrzeja Dudę w trzecią rocznicę rozpoczęcia pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę uczestniczylim.in.: premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałkini Senatu Małgorzata-Kidawa Błońska, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak oraz przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych.

"Odbyliśmy dzisiaj debatę, dziękuję za wszystkie zabrane głosy. Debata była w swojej absolutnie przeważającej części bardzo konstruktywna, wiele ciekawych wątków w dyskusji. Mam nadzieję, że uczestnicy wyszli w poczuciu czasu spędzonego z pożytkiem dla Rzeczypospolitej" - powiedział prezydent Duda w oświadczeniu dla mediów po spotkaniu. Jak dodał odpowiedział na wiele pytań uczestników dyskusji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem prezydenta, "była to potrzebna dyskusja naświetlająca obecną sytuację bezpieczeństwa". "Zostałem wysłuchany, wszyscy uczestnicy reprezentujący kluby parlamentarne, a także przedstawiciele rządu zabrali głos w dyskusji" - powiedział prezydent.

"Zarówno premier ją przedstawiał od swojej strony, tych kwestii gdy on dyskutuje choćby na forum Rady Europejskiej z innymi przywódcami państw i rządów, jak również i ja z moich rozmów, które prowadzę, przede wszystkim z ostatniego spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem i jego przedstawicielami" - mówił Andrzej Duda.

Reklama

Prezydent przypomniał, że niedawno Polskę odwiedzili szef Pentagon Pete Hegseth oraz specjalny wysłannik Stanów Zjednoczonych ds. Rosji i Ukrainy Keith Kellogg. Jak dodał, dopełnieniem obu tych spotkań była jego sobotnia wizyta w Waszyngtonie na zaproszenie prezydenta USA Donalda Trumpa. Prezydenci Polski i USA spotkali się w Gaylord National Convention Center w National Harbor (stan Maryland) pod Waszyngtonem, gdzie odbywała się konferencja Conservative Political Action Conference (CPAC), największa impreza polityczna amerykańskiej prawicy.

Andrzej Duda poinformował, że to właśnie jego wizyta w Waszyngtonie była jednym z tematów rozmów podczas RBN. "Zarówno ja zrelacjonowałem uczestnikom RBN moje spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem, konkluzje z tego spotkania, także moje przemyślenia w kontekście również i rozmów, które wcześniej prowadziłem z panem Hegsethem i generałem Kelloggiem" - mówił Duda.

Prezydent Andrzej Duda zrelacjonował także, że podczas poniedziałkowych rozmów wszyscy podzielali jego zdanie, zgodnie z którym sprawy bezpieczeństwa powinny być stawiane "ponad wszelkimi podziałami politycznymi".

Jak wskazał, w tym kontekście jeszcze raz zwrócił się do premiera Tuska oraz rządu "z apelem, żeby wycofać się z wprowadzania rozwiązania prawnego, które umożliwia eliminowanie przedstawicieli prezydenta z tego typu debat". "Mam nadzieję, że takie rozwiązanie nie będzie wprowadzone, z tego względu, że zaprzecza ono idei dobrego współdziałania" - powiedział.

Chodzi o przyjęty w ubiegłym tygodniu projekt nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów, który m.in. znosi obowiązek udziału przedstawiciela prezydenta w posiedzeniach rządu dotyczących bezpieczeństwa i obronności na rzecz możliwości zaproszenia takiego przedstawiciela przez premiera.

O tym, że martwi go ta propozycja, prezydent mówił też otwierając posiedzenie RBN. Szef Komitetu Stałego Maciej Berek wskazywał niedawno, że zmiana w przepisach to zwykła eliminacja zbędnej regulacji, a udział przedstawicieli prezydenta w posiedzeniach rządu "był i powinien być" kwestią dobrej współpracy.

2025-02-24 18:22

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nestor amerykańskiej Polonii apeluje do Joe Bidena i Donalda Trumpa o pojednanie

[ TEMATY ]

USA

Polonia

Donald Trump

Joe Biden

Adobe Stock

O pojednanie i ogólnoamerykańskie gojenia ran apeluje Stefan Skielnik, nestor amerykańskiej Polonii. "Panie Prezydencie Joe Bidenie, mój drogi sąsiedzie z Greenville w Delaware, niech Pan nigdy nie spocznie w dziele jednania Amerykanów. Nawet jeżeli miałoby to być trudne i bolesne. Panie Prezydencie Donaldzie Trumpie, niech Pan przyłoży rękę do jednania Amerykanów, bo ich potępieńcze swary mogą służyć tylko naszym wspólnym wrogom. (...) Marzy mi się jednak i mimo wszystko dzień, kiedy zobaczę jak Donald Trump i Joe Biden wyciągną ku sobie prawe dłonie" - czytamy w apelu przesłanym KAI. Jutro w Waszyngtonie na 46. prezydenta USA zostanie zaprzysiężony Joe Biden, demokrata.

Stefan Skielnik od 1947 roku mieszka w Delaware, gdzie przez wiele lat był sąsiadem Joe Bidena w Greenville. Podczas kampanii na rzecz polskiego członkostwa w NATO, szybko przekonał senatora Bidena do wspierania tej idei na Kapitolu, gdzie ten stał się senackim liderem polskiej akcesji. 96-letni Stefan Skielnik jest rodowitym Kaszubem z Gdyni. Podczas II wojny walczył w szeregach ruchu oporu w Holandii i Francji, Armii Generał Andersa, armii brytyjskiej i armii amerykańskiej.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: 4 października zaprzysiężenie nowych członków Gwardii Szwajcarskiej

2025-05-30 18:24

[ TEMATY ]

przysięga

Papieska Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

Zaprzysiężenie nowych gwardzistów

Zaprzysiężenie nowych gwardzistów

Tradycyjna ceremonia zaprzysiężenia nowych członków Gwardii Szwajcarskiej w Watykanie odbędzie się 4 października 2025 roku. W sposób symboliczny ta data pokrywa się z liturgicznym wspomnieniem św. Franciszka z Asyżu, poinformowała 30 maja gwardia papieska. Po śmierci papieża Franciszka 21 kwietnia zaprzysiężenie, które zwykle ma miejsce 6 maja, zostało przełożone początkowo na czas nieokreślony.

„W tych dniach żałoby i refleksji, po śmierci naszego ukochanego Ojca Świętego, papieża Franciszka, Papieska Gwardia Szwajcarska jest w pełni skupiona na swojej misji i jednoczy się w modlitwie o jego wieczny odpoczynek” - stwierdzono wówczas. W związku z ceremoniami pogrzebowymi Franciszka, Gwardia miała wiele dodatkowych zadań, w tym przy trumnie zmarłego papieża i przy jego pogrzebie.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję