Apelujemy, by cała Polska zaczęła odmawiać Różaniec za Ojczyznę! Jest to szansa na ocalenie konkretnego człowieka i kraju. Nie ocalą nas ani ONZ, ani Unia Europejska, ani wielkie Niemcy czy Rosja. Ocalić nas może tylko sam Bóg, wielka Jego moc i Święta Opatrzność.
Trzeba nam więc wracać do Boga. Polsko, wróć do Boga! Wy, którzy bluźnicie – wracajcie do Boga! Którzy łamiecie przysięgi małżeńskie, którzy się rozwodzicie i niszczycie życie swoje oraz waszych rodzin – wracajcie do Boga, doceńcie wartość życia rodzinnego! Którzy krzywdzicie drugiego – dostrzeżcie w nim brata, wracajcie do Boga!
Musimy zacząć nowy rok od żarliwej modlitwy i od własnego nawrócenia. Dotykamy tutaj ogromnej mocy modlitwy różańcowej. Nieszczęścia, jakie przeżywa nasza Ojczyzna – dramaty gospodarcze, bezrobocie i wielka emigracja zwłaszcza młodego pokolenia, fatalny stan służby zdrowia, bieda i problemy moralne – to wszystko wymaga wielkiej modlitwy wstawienniczej. Polskę uratuje dziś jedynie Różaniec!
Dlatego wołamy dziś do wszystkich Polaków, świeckich i duchownych: Chwyćmy za różaniec! To jest lekarstwo, które może ocalić naród. Tylko Maryja może poprowadzić do zwycięstwa!
Niech modlitwa różańcowa zaistnieje w każdym polskim domu, w każdej polskiej rodzinie, w polskiej duszy. Niech ona nas ocali. Niech Różaniec ocali Polskę!
Są różne – z pereł, niczym łzy Najświętszej Panienki, są koralowe, są bursztynowe i z kamienia łupanego zrobione przez zesłańców na Syberii, i z medjugorskiej skały, są z koralu i rubinowe jak krople Krwi Chrystusowej. Są również bardzo proste i skromne – paciorki drewniane, pozbierane na sznurek, wykonywane często rękami zakonników
Zachowały się w niektórych miejscach różańce z chleba lub inne wykonane przez więźniów w niemieckich obozach zagłady, jak np. ten w Oświęcimiu, dzisiaj znajdujący się w skarbcu. Niezwykłą pamiątką jest różaniec podarowany przez św. Maksymiliana jednemu z więźniów, który dzięki modlitwie różańcowej uratował swoje życie i przetrwał piekło obozu koncentracyjnego.
To duchowy rytuał, który pomaga w lepszym przeżywaniu Eucharystii, znak, że w tym szczególnym czasie chcę być tylko dla Boga – opowiadają na łamach La Croix kobiety, które podczas liturgii zdecydowały się zakrywać głowę koronkową chustą, tzw. mantylą. Paryski dziennik przypomina, że w przeszłości był to we Francji powszechny zwyczaj. Dziś ta tradycja odżywa na nowo, choć wciąż jest zjawiskiem mniejszościowym. Można ją zaobserwować w kręgach tradycjonalistycznych i u neofitek.
Cytowana przez La Croix Isabelle Jonveaux, socjolog religii na Uniwersytecie we Fryburgu zauważa, że osoby nawrócone mają tendencję do eksponowania zewnętrznych znaków swojej wiary, aby zaznaczyć swoje nawrócenie. „Noszenie odzieży o charakterze religijnym to również sposób na wyrażenie pewnego radykalizmu” – dodaje szwajcarska socjolog.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.