Reklama

W wolnej chwili

61. letni ksiądz szkoli się na... klauna. „Lubię rozśmieszać ludzi”

„Lubię rozśmieszać ludzi”, mówi ks. Thomas Schmollinger. 61-letni kapłan jest proboszczem parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Trossingen w Niemczech i od niedawna szkoli się na klauna. W sezonie karnawałowym ksiądz regularnie przebiera się w zabawny kostium. W zeszłym roku wystąpił na karnawale parafialnym jako „Superman”.

2025-03-03 15:55

[ TEMATY ]

ksiądz

szkolenie na klauna

rozśmieszać ludzi

Adobe Stock

Ksiądz szkoli się na klauna

Ksiądz szkoli się na klauna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Niebiesko-czerwony kostium pasował do mnie i pomyślałem, że choć raz mogę go wypróbować”, śmieje się ksiądz ze Szwabii. Następnie „przeleciał” przez salę parafialną niczym bohater filmu o tym samym tytule i sprawił, że ludzie gromko klaskali i śmiali się. Zdjęcie z jego występu znalazło się nawet w ówczesnej gazecie codziennej. Ks. Schmollinger zdaje sobie sprawę, że niektórzy parafianie mogą uznać jego występy za dziwne lub „śmieszne”. Ale „jako ksiądz powinienem mieć prawo być klaunem dla innych”, mówi duchowny. Śmiech jest zdrowy i nic nie kosztuje.

Podczas swoich występów jako klaun, ks. Thomas wykazuje niewielką tremę przed kontaktem z publicznością. Niektórych łaskocze po twarzy piórkiem, innym zakłada na głowę czapkę lub szalik. Większość z nich jest z tego zadowolona. Ale jest też krytyka. Pewnego razu, po takim występie klauna na festiwalu wolontariatu w parafii, ktoś powiedział mu, że to „dziwne”, gdy proboszcz pokazuje „taką bliskość z ludźmi”. „Ta zwrotna reakcja skłoniła mnie do refleksji”, mówi ks. Schmollinger, ponieważ uważa, że to wstyd, gdy ludzie postrzegają go w jego biurze tylko jako proboszcza i autorytet. Czasami chce po prostu „być klaunem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Już jako dziecko ks. Schmollinger uwielbiał występy publiczne. Wielokrotnie pojawiał się na scenie jako „książę karnawału” dla dzieci, a jako uczeń brał udział w konkursach humorystycznych. Dorastał w Eutingen im Gäu w Schwarzwaldzie, jako najmłodsze z siedmiorga dzieci. Jego ojciec pracował dla producenta samochodów, a matka prowadziła sklep. „Byłem sklepowym dzieckiem”, wspomina kapłan. Chociaż po ukończeniu szkoły chciał zostać pielęgniarzem, on i jego siostra szkolili się jako kupcy hurtowi i eksportowi. Dopiero później zapragnął "pracować w Kościele”. W tamtych czasach spędzał dużo czasu w parafii w weekendy, był zaangażowany w pracę z młodzieżą i był ministrantem. Postrzegał proboszcza rodzinnej parafii jako wzór do naśladowania. Następnie ks. Schmollinger zdecydował się na „karierę” w Kościele i zdał maturę. W tym czasie niespodziewanie zmarł jego ojciec. 61-latek wspomina, że bardzo wtedy płakał.

Ks. Schmollinger studiował później teologię katolicką w Tybindze. Wejście na kapłańską drogę pozostawiał otwarte. „Celibat był punktem spornym” - przyznaje. Ciężko zastanawiał się nad tym, czy naprawdę chce zostać księdzem i zrezygnować z posiadania rodziny. W tym czasie dużo modlił się do Boga i mówił: „Bądź wola Twoja”. Jego matka, która została ochrzczona jako protestantka, wspierała go w podjęciu decyzji, ponieważ miała otwarte podejście do katolickiego kultu i kapłaństwa, wspomina proboszcz.

Ks. Schmollinger został wyświęcony na księdza w Neuhausen auf den Fildern w 1995 roku. Proboszcz ma miłe wspomnienia z uroczystości. Wkrótce potem został wikariuszem w Schwenningen i Aalen, a następnie pracował jako duszpasterz młodzieży w diecezji Rottenburg-Stuttgart. W 2008 r. ks. Schmollinger wyjechał na rok do Ugandy. „Jako proboszcz parafii uwielbiam barwność życia”, podkreśla 61-latek. Dlatego zazwyczaj nie nosi czarnej sutanny ani koszuli z koloratką. „Tylko w Rzymie”, śmieje się, bo wtedy łatwiej dostać się do kościoła.

Reklama

Ks. Schmollinger jest proboszczem w Trossingen od 2009 roku. Lubi różnorodność Kościołów chrześcijańskich. "Krótko przed swoimi 60. urodzinami naprawdę wpadłem w kryzys”, opowiada duchowny. W tym czasie zadawał sobie wiele pytań. Na przykład, czy może nadal być duszpasterzem w Kościele, który nie traktuje kobiet na równi z mężczyznami. „W tamtym czasie myślałem nawet o przejściu do Kościoła starokatolickiego” - mówi otwarcie ks. Thomas. „Wielu ludzi opuszczających kościół” - to go zasmuca. Opowiada się za Kościołem bez lęku, w którym każdy jest mile widziany.

Ks. Schmollinger zareagował na kryzys życiowy z humorem i rok temu rozpoczął podstawowe szkolenie jako klaun w Tamala Clown Academy w Konstancji. Jak sam mówi, jest to dla niego sposób na „uwolnienie się od presji”. Duszpasterz ukończył pierwszą część tego szkolenia w lutym br. Ks. Thomas nauczył się podstaw klaunady, różnych technik komediowych, slapsticku i improwizacji, a także różnych rodzajów klaunów i rekwizytów. Ksiądz wkrótce rozpocznie dalsze szkolenie jako klaun dla służby zdrowia, które potrwa kolejny rok i jest częściowo finansowane przez diecezję Rottenburg-Stuttgart.

Reklama

„Nie trzeba wiele, by być klaunem, wystarczy najmniejsza maska na świecie - czerwony nos” - wyjaśnia kapłan. Zwykle wyraża swoje uczucia bez słów, tylko za pomocą mimiki i gestów. Dla duszpasterza bycie klaunem jest ważnym sposobem na znalezienie innego podejścia do ludzi. Dlatego często myśli o tym, jak może włączyć humor do swoich nabożeństw. „Nie tylko poprzez opowiadanie dowcipów i śmianie się w Wielkanoc”, mówi duchowny. Chce nawet stworzyć chwile „lekkości” podczas porad dla osób w żałobie. Zachęca pogrążonej w żałobie rodzinie do opowiadania anegdot z życia zmarłego. Następnie pyta, czy może opowiedzieć niektóre z tych historii żałobnikom na cmentarzu. „A jeśli ludzie na cmentarzu mogą się uśmiechnąć na te humorystyczne historie, a może nawet wspólnie się pośmiać, to jest to coś naprawdę wspaniałego”, mówi ks. Thomas.

Humor może być uzdrawiający

Aby być autentycznym klaunem, ks. Schmollinger intensywnie pracował ze swoim „wewnętrznym dzieckiem”. Kiedy chce stworzyć smutne chwile jako klaun, wraca myślami do pogrzebu swojego ojca i smutku, który wtedy czuł. „Kiedy w ten sposób daję upust swoim uczuciom, może to być również wyzwalające dla innych”, mówi duchowny. Często doświadcza takich „cudów”, kiedy ludzie „uwalniają coś w środku”. Błaznowanie działa wtedy jak terapia. Ks. Thomas jest przekonany, że humor może być uzdrawiający. Chciałby świadomie wykorzystywać humor w spotkaniach z osobami cierpiącymi na demencję lub z pacjentami w klinikach i hospicjach. Wizyta klauna w szpitalu może nawet dodać sił krewnym lub personelowi pielęgniarskiemu. Występując jako klaun w przedszkolach lub na rodzinnych nabożeństwach, ks. Schmollinger często doświadcza, jak szczęśliwe są dzieci, gdy „jako klaun wszystko idzie nie tak lub idzie źle”. Uśmiechy na ich twarzach dodają mu otuchy i uświadamiają, jak bardzo ludzie są „darem i obrazem Boga”.

Ostatecznie ks. Thomas chce przekazać radosny obraz Kościoła poprzez swoją pracę humorysty. Jest przekonany, że jako ksiądz i klaun może przywrócić ludziom radość wiary. „W końcu chodzi o `dobrą nowinę`” - podkreśla duchowny. W tym roku jednak proboszcz z Trossingen nie pojawił się ponownie jako „Superman” na karnawale parafialnym. Wraz z towarzyszącymi mu osobami sparodiował grecką piosenkarkę Nanę Mouskouri i zaśpiewał piosenkę „Białe róże z Aten”. Zebranym rozdawano kwiaty. „Gdyby ktoś nadal był zaskoczony moim zabawnym występem, wyjaśniłbym, że św. Teresa od Dzieciątka Jezus, patronka jego parafii, lubi być przedstawiana z bukietem róż” - śmieje się „Clown Tomaso Franceso”.

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. prof. Stanisław Włodarczyk – wychowawca i biblista

[ TEMATY ]

ksiądz

zmarły

W wieku 74 lat zmarł dziś nad ranem ks. prof. Stanisław Włodarczyk, wychowawca, biblista i wieloletni rektor Instytutu Teologicznego w Częstochowie.
CZYTAJ DALEJ

Teatr Łaźnia Nowa: Bluźnierczy „spektakl” o św. Faustynie

2025-03-03 08:52

[ TEMATY ]

teatr

św. Faustyna Kowalska

Mat.prasowy

To nie jest klasyczna historia o świętej. To świat pełen emocji, buntu i poszukiwania sensu. Dyskotekowe electro przeplata się z religijnymi pieśniami, sacrum z profanum, a ekstaza z ciszą – czytamy na Facebookowym profilu Teatru Łaźnia Nowa. Jak to skomentować?

Tę historię w Polsce zna prawie każdy: Faustyna Kowalska to biedna dziewczyna ze wsi pod Łodzią, której objawił się Jezus i polecił wstąpić do klasztoru. A potem objawiał się jeszcze wiele razy, przekazując jej wiele życiowych rad i wskazówek, jak namalować jego wizerunek. Jej życie odbywało się pod znamiennym hasłem „Jezu, ufam tobie”, które na dobre weszło do języka polskiego katolicyzmu i zyskało tam pozycję niemal równą dekalogowi. A ona sama została świętą.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Koch: święcenie kobiet przeszkodą dla jedności

2025-03-03 16:10

[ TEMATY ]

święcenia

święcenia kobiet

Adobe Stock

Ordynacja kobiet na pastorów w niektórych Kościołach protestanckich stanowi przeszkodę dla jedności chrześcijan - stwierdził w wywiadzie dla Katolickiego Uniwersytetu w Walencji, kardynał Kurt Koch, prefekt Dykasterii do spraw Popierania Jedności Chrześcijan. Szwajcarski purpurat kurialny omówił wyzwania ekumenizmu i sytuację w relacjach między Kościołem katolickim a różnymi wyznaniami chrześcijańskimi.

„My, katolicy, chcemy na nowo odkryć kościelną jedność w wierze, sakramentach i posługach” - powiedział kardynał Koch. „Komunia eucharystyczna zakłada uznanie posług, a dla Kościoła katolickiego święcenia kobiet nie są możliwe. Dlatego ten krok podjęty przez niektóre kościoły bardzo utrudnił jedność” - stwierdził.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję