Resort edukacji próbuje wypchnąć religię z polskich szkół. Zajęcia od 1 września mają odbywać się raz w tygodniu, na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Ucierpią na tym nie tylko katecheci, bo tysiące z nich starci pracę, ale przede wszystkim uczniowie.
– Nie ma w przestrzeni szkoły przedmiotu oprócz religii i etyki, gdzie młodzi ludzie mogliby się spotykać i rozmawiać na temat sensu życia, na temat tego, kim jestem, o swojej tożsamości. Są to przedmioty, które dają niesamowity rozwój i poczucie ochrony problemów kryzysów psychicznych – zaznaczył Piotr Janowicz ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich.
Stowarzyszenie Katechetów Święckich wyszło z propozycją ustawy „religia lub etyka”. To projekt z dużym potencjałem – wskazał Piotr Janowicz.
– Chcemy publicznej dyskusji na temat potrzeby edukacji dzieci i młodzieży do wartości i na tym nam bardzo zależy – dodał Piotr Janowicz.
2 kwietnia marszałek Sejmu zarejestrował Komitet Inicjatywy Obywatelskiej. Katecheci mogą rozpocząć zbiórkę podpisów. Potrzebują 100 tys., by inicjatywa trafiła do Sejmu. Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie, jakiego udzielił Telewizji Trwam, wskazał, że w ludziach jest ogromna siła, co niejednokrotnie pokazała historia.
– Komuniści próbowali wypchnąć religię z życia publicznego. Kościół musiał zacząć uczyć w swoich salkach katechetycznych, w ramach swoich nieruchomości się organizować, dzieci pchały się na religię drzwiami i oknami i wszyscy na religię chodziliśmy. Jestem przekonany, że wiara się obroni i że ludzie wierzący w Polsce się obronią – mówił Andrzej Duda.
Podziel się cytatem
Projekt ustawy „religia lub etyka” zyskał poparcie polskiego Episkopatu. Propozycja przewiduje obowiązkowy udział ucznia w zajęciach z religii lub etyki. Ocena z przedmiotu ma znaleźć się na świadectwie i być wliczana do średniej.
Nikt nie wyklucza, że rozmowa o obecności katechezy w szkole jest potrzebna, ale nie można wylewać dziecka z kąpielą, to znaczy wchodzić na drogę dyskusji ideologicznej, która do niczego konkretnego nie doprowadzi - powiedział kard. Kazimierz Nycz podczas spotkania opłatkowego dla dyrektorów szkół i katechetów zorganizowanego w poniedziałek w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Jak dodał, oświata wymaga reformy i udoskonalania, ale zamiast zrywów, szarpnięć czy rewolucji, woli ewolucję.
W spotkaniu wzięli udział dyrektorzy szkół położonych na terenie archidiecezji warszawskiej oraz nauczyciele różnych przedmiotów, w tym także katecheci świeccy, uczący tego przedmiotu księża diecezjalni, siostry zakonne i zakonnicy. Obecny był biskup pomocniczy arch. warszawskiej Rafał Markowski, przedstawiciele Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży warszawskiej kurii metropolitalnej oraz wizytatorzy nauczania religii.
"Wybrani pomimo zdrady. Modlitwa i ekspiacja za kapłanów" – taki tytuł nosi mała książeczka napisana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, wydana niedawno przez Edycję Świętego Pawła w Częstochowie oraz siostry honoratki.
Na tle mistycznych relacji Służebnicy Bożej Hilarii Główczyńskiej autor opisuje niezwykłe powołanie tej pokorne siostry honoratki do modlitwy i ekspiacji za grzechy kapłanów. Książka zaczyna się do tajemnicy Wielkiego Czwartku. "W ślad za prośbą Jezusa, abyśmy wzajemnie obmywali sobie nogi zdarza się, że do obmycia nóg zaprasza się ubogich, bezrobotnych, emigrantów czy więźniów. To piękny gest, ale nie wolno nam zapomnieć, że Jezus zaczął umywanie nóg od swoich najbliższych uczniów – od Piotra, którego przygotowywał do papieskiej godności, od Jana, który zasłynie jako umiłowany uczeń Mistrza i od innych apostołów, którzy przecież staną u początków sukcesji apostolskiej wszystkich ich następców, czyli biskupów. To nie jest tylko mały szczegół, ale coś o czym nie wolno nam w Kościele zapomnieć. Czystość najbliższych uczniów Chrystusa, czyli papieża, biskupów i ich współpracowników kapłanów wydaje się być dla Jezusa priorytetowa". – zaznacza autor książki. Dalsza jej część jest szczególnym wołaniem o modlitwę, pokutę i ekspiację za grzechy księży.
Zatrzymany mężczyzna, który mógł we wtorek podpalić drewnianą dzwonnicę na Kamionku, usłyszał zarzuty - poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak z praskiej policji. Mężczyznę wskazali świadkowie.
Policjantka przekazała, że 64-letni mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia zabytku, a także spowodowania zagrożenia mienia poprzez spowodowanie pożaru oraz zniszczenia mienia znacznej wartości. "W zawiadomieniu oszacowano wartość obiektu na około milion złotych" - wyjaśniła Węgrzyniak.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.