Reklama

Wiadomości

Czas odczarować zaklętą rzeczywistość

[ TEMATY ]

polityka

społeczeństwo

ludzie

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska rzeczywistość wydaje się być zakłamana, podobnie jak wielu polityków i rządzących. Dlatego niektórzy z nich uważają polskość za nienormalność, a samą Polskę za czystą teorię. Ponadto wielu z nich traktuje Polskę jako prywatny folwark, który przynosi dochody i pozwala na to, aby „żyło się lepiej”. Za publiczne pieniądze nieźle bawią się i suto jedzą oraz piją. To nic, że służba zdrowia jest chora. To nic, że polska edukacja od przedszkola po uniwersytety przeżywa kryzys i zatruwana jest ideologicznymi insektami, np. gender. To nic, że polscy rolnicy i sadownicy pracują w pocie czoła, ale nie mają komu sprzedać swoje plony za godziwą cenę. To nic, że z roku na rok upadają różne gałęzie polskiego przemysłu, a dobra naturalne są wysprzedawane za bezcen. To nic, że mamy gigantyczną dziurę budżetową, a młodzież wchodząc w dorosłe życie jest bezrobotna, bo nie ma miejsc pracy. To nic, że rządzący kupczą Polską i stanowiskami podczas wykwintnych posiłków w restauracjach. Ale nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało - słyszymy z ust poszczególnych ministrów z premierem na czele.

Reklama

Skończyły się wakacje parlamentarzystów. Premier i jego ministrowie podczas posiedzenia sejmu w środę, tj. 27 sierpnia, zafundowali narodowi nowe obietnice z serii „kiełbasa wyborcza”. Premier - wykreowany przez media na męża stanu - na nowo czarował i kreował polską i europejską rzeczywistość. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Tylko on jego rząd potrzebują znów czasu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powyżej zasygnalizowana, groteskowa i pełna cynizmu sytuacja przywodzi mi na myśl baśń Hansa Christiana Andersena zatytułowaną „Nowe szaty cesarza”. Przed wielu laty żył sobie cesarz, który tak bardzo lubił nowe, wspaniałe szaty, że wszystkie pieniądze wydawał na stroje, a większość czasu spędzał w garderobie. Pewnego dnia przybyli na dwór cesarza dwaj oszuści, którzy podawali się za tkaczy, posiadający niezwykłą tkaninę o cudownej właściwości. Szaty utkane z niej miały być niewidzialne dla każdego, kto nie nadawał się do swego urzędu, albo też był zupełnie głupi. „To rzeczywiście wspaniałe szaty!” - pomyślał cesarz i kazał sobie uszyć nowe z tego materiału. Praca „trwała” długo i kosztowała krocie. Był czas przymiarek cudownej szaty i chociaż nikt jej nie widział, to wszyscy zachwycali się jej kształtem, delikatnością i lekkością podobną do pajęczyny. Przyszedł wreszcie dzień, kiedy cesarz miał pokazać się poddanym w nowej szacie. Oszuści suto wynagrodzeni za „arcydzieło” pomogli mu ubrać nowe szaty, dworzanie niosący tren, czynili takie ruchy rękami, jakby ów tren nieśli. I tak oto cesarz kroczył w procesji pod wspaniałym baldachimem, a wszyscy ludzie na czele z jego świtą i ministrami zachwycali się mówiąc: „jak piękne są nowe szaty cesarza! Jaki wspaniały tren, jaki świetny krój! Nikt nie chciał dać poznać po sobie, że nic nie widzi, bo wtedy okazałoby się, że nie nadaje się do swego urzędu, albo jest kompletnie głupi. Tragifarsa nie miałaby końca, gdyby nie dziecko, które zawołało: „Patrzcie, przecież on jest nagi”. Słowa te podjęli inni uczestnicy i widzowie parady podając sobie z ust do ust prawdę, że cesarz jest nagi!

A kiedy Polacy przejrzą na własne oczy i stwierdzą, że premier jest „nagi”, ministrowie są „nadzy”, rząd jest „nagi”, a w Polsce źle się dzieje? Kiedy zaczniemy odróżniać wyborcze obietnice bez pokrycia od realnych planów poprawy sytuacji przeciętnego obywatele? Kiedy odczarujemy zaklętą i zafałszowaną rzeczywistość?

2014-08-28 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: lekarze podtrzymują życie pogrążonej w śpiączce ciężarnej matki

[ TEMATY ]

dzieci

społeczeństwo

kobieta

Bożena Sztajner/Niedziela

W Stanach Zjednoczonych coraz głośniejsza staje sie sprawa 33-letniej Marlise Munoz z Fort Worth w stanie Teksas, której życie od listopada ub. roku podtrzymują urządzenia szpitalne tylko dlatego, że kobieta jest w ciąży. Choć rodzina chce odłączenia od respiratora żony i córki, u której stwierdzono śmierć mózgową, to zgodnie z prawem stanowym, procedura taka nie jest możliwa, gdyż zadaniem lekarzy w obecnej sytuacji jest ratowanie życia nienarodzonego dziecka, mającego obecnie 20 tygodni.
CZYTAJ DALEJ

Patron uczniów i studentów

U progu nowego roku szkolnego i akademickiego poznajmy patrona uczniów i studentów oraz orędownika zdających egzaminy - św. Józefa z Kupertynu.

Giuseppe Desa przyszedł na świat w małej włoskiej miejscowości Kupertyn w 1603 r. Jego życie młodzieńcze naznaczone było modlitwą i pracą. Gdy dorósł, rodzice posłali go do szkoły przyparafialnej, jednak jego edukacja nie trwała zbyt długo z dwóch powodów. Pierwszym było, jak mówili nauczyciele, całkowite rozkojarzenie i nieumiejętność przyswajania wiedzy. Drugim powodem była choroba - gangrena, która unieruchomiła chłopca w łóżku na 5 lat. Po jakimś czasie, za namową matki i stryja, Józef wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Chciał zostać zakonnikiem.
CZYTAJ DALEJ

Między Miami, a Wyrykami

2025-09-20 06:24

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Jak nie zarządzać państwem? Zacznijmy od „sukcesów” polityki bezpieczeństwa i zagranicznej Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. W cudzysłowie - bo ostatnie dni przypominają raczej nerwowy PR niż państwową robotę.

Ujawnienie treści listu prezydenta USA do prezydenta RP w mediach i na X, fałszywe informacje wygłaszane na forum ONZ, manipulowanie słowami amerykańskiego prezydenta przez PAP i TVP w likwidacji, blokowanie szefa BBN przez szefa MSZ, próba obniżenia rangi wizyty polskiego prezydenta w Białym Domu oraz naprędce zorganizowana „kontrakcja” w Miami — to nie są potknięcia, lecz wzorzec. Do tego dochodzi sprawa Wyryk: ukrywanie faktu uderzenia obiektu w dom i porzucone szczątki, które znajdują mieszkańcy. Jeśli to ma być miara skuteczności, to mówimy o sukcesach jedynie w tabelce propagandy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję