Benedykt XVI odmówił różaniec z biskupami kubańskimi
Ogromną niespodziankę przeżyła delegacja episkopatu Kuby, która 28 sierpnia wzięła udział w intronizacji wizerunku Matki Bożej z El Cobre – Patronki Kuby w Ogrodach Watykańskich. Po uroczystości biskupi otrzymali od Benedykta XVI zaproszenie na wspólne odwiedzenie tego miejsca i na zakończenie odmówienie tam różańca.
„Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu na zakończenie ceremonii dotarła do nas wiadomość: «Dziś wieczorem o godz. 19 Benedykt XVI czeka na was, aby odmówić z wami różaniec tu, w tych Ogrodach, aby razem pospacerować i zakończyć ten dzień przed Matką Bożą Miłosierdzia [tytuł Maryi z El Cobre – KAI]»” – powiedział 29 sierpnia latynomaerykańskiej agencji katolickiej ACI Prensa/EWTN biskup kubańskiej diecezji Santa Clara, Arturo González Amador.
Z dalszej jego opowieści wynika, że papież-senior rozpoczął spotkanie ze swymi gośćmi z Karaibów od odwiedzin różnych wizerunków maryjnych, znajdujących się w Ogrodach Watykańskich, a zakończył je przed figurą Patronki Kuby, przed którą gorliwie się pomodlił. Później jako pierwszy zaczął odmawiać różaniec, który następnie poprowadził jego sekretarz osobisty i prefekt Domu Papieskiego abp Georg Gänswein, a po nim emerytowany sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone.
Później w rozmowie osobistej z biskupami wspomniał ze wzruszeniem swą wizytę na Kubie [w marcu 2012 – KAI] – swą ostatnią podróż zagraniczną. „Wspominał ją z przejęciem i miłością. Pytał nas o życie ludzi i Kościoła oraz zapewnił nas o swej modlitwie za nas” – powiedział również wzruszony bp González. „Połączyć się w modlitwie z Benedyktem było dla nas niezasłużoną łaską, za którą nie umiemy dziękować Bogu ani jemu. Był znakiem całkowitej delikatności i myślę, że jest to pierwszy element całego łańcucha chwil przyjemnych i wdzięcznych dla całego narodu kubańskiego, które osiągnęliśmy przez Maryję Pannę” – dodał.
Hierarchowie kubańscy spotkali się również z papieżem Franciszkiem, który przyjął ich 27 sierpnia w czasie środowej audiencji ogólnej. Ojciec Święty „okazał wielkie zadowolenie, był bardzo gościnny i braterski” – powiedział po tym spotkaniu biskup z Santa Clara. Dodał, że „następca św. Piotra zawsze daje się poznać jako bliski i zatroskany o Kościół na Kubie, ale szczególnie dotyczy to Franciszka, gdyż zna on znacznie lepiej naszą rzeczywistość kościelną i społeczną”.
Z pięknej Warmi, gdzie Matka Boża objawiła się dwom nastoletnim dziewczynkom, wędrujemy poza granice Ojczyzny. W dzisiejszym rozważaniu zatrzymamy się na chwilę w Austrii. Naszym celem będzie Kirchdorf am Inn.
By zrozumieć cel naszej dzisiejszej wędrówki, musimy się cofnąć do 1900 roku, kiedy to Maryja ukazywała się służącej Aloisii Aigner i w cudowny sposób „przeniosła” ją ze sobą do Lourdes, gdzie została uleczona z ciężkich chorób, które ją dotknęły.
„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.
Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
Dialog międzyreligijny i międzykulturowy nie są opcją, lecz życiową koniecznością naszych czasów, zwłaszcza dla naszego kraju, Syrii, rozdzieranej przez wojnę - powiedział abp Jacques Mourad, syryjskokatolicki metropolita Homs w Syrii, który w Sali Królewskiej Pałacu Apostolskiego odebrał Nagrodę Świętego Jana Pawła II, przyznaną przez Watykańską Fundację Jana Pawła II.
Był porwany przez terrorystów z ISIS, torturowany, żądano od niego wyrzeczenia się wiary i zainscenizowano jego egzekucję. Mimo pięciomiesięcznej niewoli i prześladowań ksiądz Jacques Mourad nie wyrzekł się Chrystusa, a po uwolnieniu, już jako arcybiskup syryjskiego Homs, stał się apostołem pojednania. W sobotę 18 października w Pałacu Apostolskim w Watykanie odebrał odebrał z rąk ks. Pawła Ptasznika, prezesa Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II, nagrodę „Premio San Giovanni Paolo II", która została ustanowiona w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.