Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków

Wielki Czwartek

    - Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, sprawowanej w katedrze na Wawelu.

2025-04-18 22:55

Biuro Prasowe AK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasie homilii abp Marek Jędraszewski wskazał na siedem odsłon tego „wyjątkowego wieczoru i nocy, do których od samego początku zdążała publiczna działalność Jezusa z Nazaretu”. Po pierwsze były to wieczór i noc „paschalnej wieczerzy”, po drugie – „miłości służebnej”. W tym kontekście metropolita krakowski zwrócił uwagę na gest umycia nóg Apostołów przez Jezusa oraz słowa ustanowienia Eucharystii. – Poprzez te słowa Pan Jezus przemienił swoją śmierć, to co go miało spotkać nazajutrz na krzyżu, w dar z siebie samego, na dar ofiarny odkupienia. To ciało miało być wydane za nas. Jego krew miała być przelana za nasze grzechy. To był Jego dar z siebie do końca – mówił arcybiskup, zaznaczając, że dlatego Eucharystia jest dziękczynieniem za dar śmierci Chrystusa. – Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – dodawał.

Po trzecie Wielki Czwartek był też nocą „zdrady Judasza”, a po czwarte – nocą „wielkiej modlitwy arcykapłańskiej”, w której Pan Jezus objawił tajemnicę Trójjedynego Boga, ukazując najpierw swoją synowską relację do Ojca, a potem do Ducha Świętego oraz a także to, kim są Jego uczniowie, których nazwał nie sługami, a przyjaciółmi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po piąte – jak wyliczał abp Marek Jędraszewski – Wielki Czwartek był nocą „konania i samotnej modlitwy” w Ogrodzie Getsemani, gdzie pośród lęku, trwogi i smutku zanosił pełną oddania modlitwę błagalną do swojego Ojca; dwukrotnie prosił swoich uczniów o czuwanie, ale zawiedziony ich postawą zawierzył się całkowicie Ojcu. Metropolita zwrócił uwagę, że była to także noc „samotnego, odważnego wyjścia naprzeciw śmierci” – gdy przyszli aresztować Jezusa, wypowiedział imię Najwyższego: Ja Jestem. – Wypowiedział to święte imię Boga, by raz jeszcze podkreślić, swoją boską godność, swoje boskie synostwo, swoje panowanie nad ludzkimi dziejami i historią. By podkreślić, że On jako Bóg dobrowolnie wydaje się im, by wypełnić wolę Ojca – mówił arcybiskup, zaznaczając, że właśnie wtedy wszyscy uczniowie opuścili Jezusa.

Po siódme Wielki Czwartek był nocą „słabości, paniki i lęku św. Piotra”, który trzykrotnie wyparł się jakiejkolwiek znajomości i jedności z Chrystusem. Abp Marek Jędraszewski podkreślił, że ta odsłona naznaczona jest jeszcze niezwykłym spojrzeniem Pana. – Spojrzenie Chrystusa, które przenika umysł i serce, które zmienia dokładnie i które sprawia, że człowiek zaczyna płakać. Ale jest to płacz odnowy wewnętrznej, odnowy, która daje zupełnie nowe siły i przemienia człowieka na wskroś i sprawia, że człowiek staje się Jego świadkiem aż do końca – mówił metropolita krakowski, zaznaczając, że podobną noc przeżył Błażej Pascal z 22 na 23 listopada 1654 roku, kiedy nagle przestał zajmować się matematyką i fizyką, w których był genialny i szanowany przez cały ówczesny świat, i oddał się pogłębianiu prawd zawartych w Piśmie Świętym, stając się świadkiem Chrystusa. Arcybiskup przywołał fragmenty jego „Tajemnicy Jezusa”, w której uczony zawarł rozważanie konania Jezusa w Ogrójcu.

Po liturgii Chór Mieszany Katedry Wawelskiej złożył świąteczne życzenia arcybiskupowi. Zwrócono w nich uwagę, że w „śpiewanej modlitwie” muzycy pragnęli zawrzeć wszystkie przeżycia związane z obchodami Triduum Paschalnego, głęboką wdzięczność za możliwość pełnienia posługi muzycznej w katedrze wawelskiej oraz życzenia zdrowia, wielu sił i Bożego błogosławieństwa dla arcybiskupa. Abp Marek Jędraszewski podziękował za życzenia i śpiew nie tylko w czasie Triduum Paschalnego. – Artyści mają szczególne doświadczenie własnego człowieczeństwa, tworzenia siebie poprzez piękno, które tworzą, ale także współbudowania piękna świata, razem z Bogiem Stwórcą, bo pomnażają piękno, które powstało w dniach stworzenia – powiedział arcybiskup do artystów z Wawelu, dziękując ze muzykę, która przeszywa katedrę i jest dopełnieniem tych szczególnych dni.

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najkrótsze i najdłuższe pontyfikaty

Niedziela legnicka 46/2007

Margita Kotas

Listopad jest szczególnym czasem, gdy odwiedzamy cmentarze, i stając przy grobach naszych bliskich myślimy o przemijaniu, o wieczności. Wspominamy tych wszystkich, którzy od nas już odeszli: małżonków, rodziców, dobrodziejów, ale i ludzi wybitnych, zasłużonych dla naszej Ojczyzny, ale i dla Kościoła. Dziś chcemy przypomnieć pontyfikaty papieży. Wielu z nich zostało świętymi, ale o wielu zapomniała historia.

Historia papiestwa odnotowała 264 pontyfikaty. Poczet papieży to wielka mozaika osobowości i cech charakterologicznych. O długości poszczególnych pontyfikatów w sposób znaczący decydował wiek papieży elektów, który w momencie wyboru bardzo często wynosił 80 lat. Stan zdrowia papieży elektów niekiedy uniemożliwiał im spełnienie podstawowych czynności związanych z piastowaniem tego urzędu. Na ich pontyfikat miały również wpływ uwarunkowania polityczne, a nawet warunki atmosferyczne.
CZYTAJ DALEJ

Poniedziałek Wielkanocny i Śmigus-Dyngus

[ TEMATY ]

Poniedziałek Wielkanocny

Karol Porwich/Niedziela

Z Poniedziałkiem Wielkanocnym - drugim dniem Świąt Zmartwychwstania Pańskiego - wiąże się tradycja Śmigusa-Dyngusa. Śmigus i Dyngus to dwa odrębne obyczaje, które praktykowane były jednego dnia. Dlatego z czasem ich nazwy się połączyły.

Dyngusem nazywano datek dawany przez gospodynie mężczyznom chodzącym w Poniedziałek Wielkanocny po domach, składającym życzenia świąteczne i wygłaszającym oracje i wiersze o męce Pańskiej, czy też komiczne parodie. W zamian za to otrzymywali jajka, wędliny i pieczywo.
CZYTAJ DALEJ

Bliskość, która budowała – bp Adam Bałabuch o spotkaniach z papieżem Franciszkiem

2025-04-21 23:13

[ TEMATY ]

papież Franciszek

bp Adam Bałabuch

śmierć Franciszka

Archiwum Vatican Media

Bp Adam Bałabuch podczas spotkania z papieżem Franciszkiem w czasie wizyty „Ad limina Apostolorum” w Watykanie

Bp Adam Bałabuch podczas spotkania z papieżem Franciszkiem w czasie wizyty „Ad limina Apostolorum” w Watykanie

Ojciec Święty Franciszek przez dwanaście lat przewodził Ludowi Bożemu jako Pasterz prostoty, czułości i duchowej głębi. Jego pontyfikat to czas licznych reform, modlitewnych gestów, troski o peryferie Kościoła i wezwania do braterstwa. Z tej okazji o osobistą refleksję poprosiliśmy bp. Adama Bałabucha, biskupa pomocniczego diecezji świdnickiej.

W rozmowie z redakcją bp Bałabuch wspomina przede wszystkim osobiste spotkania z papieżem Franciszkiem, zwłaszcza te, które odbyły się w ramach wizyt ad limina Apostolorum.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję