W ostatnim dniu nawiedzenia wspólnota parafialna zgromadziła się wokół krzyża, by pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło przeżywać dary Wieczernika Eucharystię i Zesłanie Ducha Świętego. W sobotę 10 maja niewielki kościół parafialny nie zdołał pomieścić wszystkich uczestników Liturgii, wśród których szczególne miejsce zajmowała młodzież przystępująca do sakramentu bierzmowania. Koncentrujemy wzrok serca i duszy na krzyżu Jezusa Chrystusa. Wraz z Maryją trwamy pod krzyżem i w Wieczerniku, wypraszając dla wszystkich łaskę wierności mówił bp Mieczysław Cisło. Zwracając się do młodych, zapewniał: Zawierzam was przez serce Matki Chrystusowi, który umarł na krzyżu i zmartwychwstał. Ksiądz Biskup przypominał, że chociaż krzyż nie jest ostatnim słowem Jezusa, bo jest nim Zmartwychwstanie, to do zwycięstwa idzie się przez krzyż. Modlę się, abyście kształtowali swoje oblicza na wzór Jezusa Chrystusa zapewniał.
Reklama
Zarówno proboszcz ks. Dariusz Stefanek, jak i wierni podkreślali doniosłość czasu nawiedzenia i splecionego z nim czasu udzielenia młodym sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. My, którzy z wielką troską towarzyszymy naszym dzieciom od chwili narodzin, przez chrzest, Komunię św. oraz dobry przykład życia staraliśmy się zaszczepić w ich sercach miłość do Chrystusa mówili przedstawiciele rodziców. To był dobry czas podkreślał ks. Dariusz Stefanek, a jego słowa można było odnieść zarówno do czasu misji ewangelizacyjnych, nawiedzenia, jak i trwającego 1,5 roku przygotowania do sakramentu bierzmowania. Jestem z was dumny mówił do młodych, których twarze jaśniały radością, i do parafian, których jeszcze mocniej zespoliło wspólne przeżywanie misji i godziny spędzone na adoracji krzyża.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Być prawdziwymi świadkami Chrystusa to trudne zadanie, ale ufni w zwycięstwo krzyża wyruszamy w dalszą drogę. Naszym świadectwem będzie życie w prawdzie, sprawiedliwości, pokoju i radości, zgodne z wolą Bożą słowa młodych parafian wyrażały przekonanie wszystkich, którzy wybrali Jezusa na swojego Pana i Zbawiciela. Każdy z was jest skarbem w oczach Pana Boga, Kościoła, ojczyzny i swoich najbliższych mówił Ksiądz Biskup. Starajcie się tak przejść przez życie, by go nie zmarnować. Budujcie swoją przyszłość na fundamencie wiary, przyjaźni z Chrystusem. Pamiętajcie, że zwyczajni ludzie mogą stać się herosami wiary. Kto idzie drogą Chrystusa, kto pozostaje Mu wierny, wygrywa życie. Życzę wam wygranej z Chrystusem mówił bp Cisło.
Ks. Łukasz Kachnowicz, który wraz z grupą świeckich ewangelizatorów prowadził w Żmudzi rekolekcje, w świadectwie złożonym na stronie internetowej projektu (www.pj.lublin.pl) zwrócił uwagę na wyjątkowość spotkania człowieka z Chrystusem u stóp krzyża, na którym dokonało się zbawienie. „Przy krzyżu zdecydowaliśmy się, każdy osobiście, zaprosić Jezusa do swojego życia, przyjąć Jego miłość i zbawienie, oddać Mu swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Potem każdy mógł podejść do krzyża osobiście, ucałować, przytulić się do niego. Mała dziewczynka w różowej kurteczce podbiega do krzyża i szybkim ruchem przytula tak, jakby przytulała kogoś bliskiego. Starsza pani o kulach z powykręcanymi nogami powolutku przesuwa się przez kościół. Dociera do krzyża i choć wydaje się to niemożliwe, przyklęka, aby go ucałować. Trwa przez pewien czas złączona z krzyżem. Razem z proboszczem trzymamy krzyż, do którego podchodzą ludzie (…); dla niego był to wzruszający wieczór. Zna historie wielu z tych ludzi, widok niektórych z nich przy krzyżu szczególnie go poruszał. Czas łaski, czas dotknięcia serc” czytamy.