Wpłynął do redakcji „Niedzieli” list od Klubu Seniora działającego przy Oddziale Akcji Katolickiej w częstochowskiej parafii św. Stanisława BM. List ten, a właściwie stanowisko dotyczy „powtarzających się imprez, zawłaszczających przestrzeń publiczną Częstochowy w rejonie Alei Najświętszej Maryi Panny i pl. Biegańskiego, a organizowanych przez władze miasta”.
Reklama
Autorzy listu przypominają, że projekt renowacji tej części miasta nosił tytuł „Wzmocnienie Centrum Pielgrzymkowego w Częstochowie poprzez modernizację Alei Najświętszej Maryi Panny” i w 65 proc. był finansowany z funduszy Unii Europejskiej. Resztę dołożono z budżetu miejskiego, czyli z podatków nas wszystkich. Tymczasem, jak twierdzą autorzy listu, przestrzeń ta wykorzystywana jest niezgodnie z charakterem projektu. Władze miejskie stworzyły tam cytujemy „centrum rozrywkowo-handlowo-jarmarczne”. „Przykładem ww. sytuacji czytamy dalej był «Marsz dla Życia» (czerwiec br.), którego uczestnicy, w tym osoby niepełnosprawne, matki z małymi dziećmi na wózkach i osoby starsze, przechodząc z klasztoru na Jasnej Górze, zmuszeni byli do przejścia chodnikiem dla pieszych, zderzając się z przechodniami, gdyż pasaż środkowy Alei oraz pl. Biegańskiego zajęte były w tym czasie przez handlowców i kupujących na zorganizowanym przez władze Częstochowy jarmarku żywnościowym i wystawę samochodów”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Autorzy listu-stanowiska wyrażają w związku z tym swoje niezadowolenie oraz obywatelski sprzeciw wobec takiego postępowania władz miejskich. „Oczekujemy czytamy dalej respektowania uzgodnionych wcześniej z władzami kościelnymi, tj. z Kurią Archidiecezji Częstochowskiej oraz władzami paulinów na Jasnej Górze, terminów zajęcia przestrzeni publicznej (Alei NMP i pl. Biegańskiego) przez imprezy organizowane (w tym wydawanie pozwoleń) przez władze miasta Częstochowy”.
Stanowisko Klubu Seniorów z parafii św. Stanisława wywołuje ważny temat metod wykorzystywania przestrzeni publicznej przez władze miejskie. Doboru wydarzeń kulturalnych dziejących się na centralnym placu Częstochowy, ich poziomu (także tego mierzonego w decybelach) oraz całej atmosfery, która części tych spotkań towarzyszy, a na którą coraz częściej uskarżają się nasi czytelnicy mieszkańcy okolicznych domów.
Do tematu więc powrócimy w najbliższym czasie.