Reklama

Niedziela Lubelska

Zatęsknili za nową świątynią

Parafia pw. Przemienienia Pańskiego w Lublinie podjęła się wielkiego trudu budowy nowego kościoła. 6 sierpnia w uroczystość odpustową dzieło pobłogosławił abp Stanisław Budzik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspólnota parafialna z ul. Nadbystrzyckiej na pierwszą Mszę św. sprawowaną w wymarzonej świątyni musi jeszcze trochę poczekać. Do tej pory udało się wyprowadzić mury kościoła nieco ponad pierwszy strop. W przyziemnej części świątyni znajdzie się miejsce na pomieszczenia duszpasterskie. – Dla parafii, która powstała prawie ćwierć wieku temu (w 1990 r.) wybudowana została tymczasowa kaplica, która miała służyć zaledwie kilka lat. Jednak z powodu różnych trudności oczekiwanie na nowy kościół bardzo nam się wydłużyło – mówił ks. Piotr Nowak, proboszcz. – W tym oczekiwaniu jesteśmy trochę podobni do narodu wybranego, wychodzącego z niewoli. Izraelici opuszczający Egipt początkowo byli niewolnikami niezdolnymi do tworzenia jednego narodu, przez wędrówkę zyskali nową świadomość. My też musieliśmy przejść trudną drogę zmagania się z przeciwnościami, aby zatęsknić za nową świątynią. Bogu dzięki za pokonanie trudności, które wydawały się nie do pokonania – podkreślał budowniczy kościoła.

Reklama

Proboszcz wraz z przedstawicielami parafii prosili abp. Stanisława Budzika o poświęcenie kamienia węgielnego i błogosławieństwo rozpoczętej pracy. Kamień został przywieziony przez parafian z Ziemi Świętej i złożony w specjalnej niszy, obok tuby z dokumentem opisującym to historyczne wydarzenie. – W naszej świątyni, w fundamentach i stropie, znajduje się już wiele kamieni z ziemi Chrystusa, ponieważ zawsze proszę parafian pielgrzymujących do Ziemi Świętej, aby przywozili ze sobą fragmenty skał, po których stąpał Jezus i Apostołowie – mówił Ksiądz Proboszcz. – Prosimy o poświęcenie kamienia węgielnego, błogosławieństwo i umocnienie w trudzie budowania świątyni materialnej i wspólnoty ducha, którą pragniemy tworzyć – podkreślał ks. Nowak. – Niech twoje błogosławieństwo pomoże nam w pełnym przeżywaniu święta Przemienienia Pańskiego i święta naszej parafii – wtórowali przedstawiciele Rady Duszpasterskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sprawując odpustową Eucharystię w kaplicy, abp Stanisław Budzik modlił się, by Chrystus błogosławił dziełu: – Zjednocz siły i umysły, by z trudu powstała piękna świątynia, miła Twojemu imieniu, abyśmy, pracując wokół dzieła, sami stawali się Bożą budowlą, abyśmy rośli na świętą świątynię w Panu ku chwale Boga w Trójcy jedynego. Dziękując wspólnocie parafialnej za wytrwałość i ofiarną pracę, Ksiądz Arcybiskup mówił: – Podejmujecie wielki trud zbudowania nowej świątyni. Pragniecie zbudować dom Bogu, w którym będziecie mogli godnie Go chwalić, dziękować za dary, prosić o błogosławieństwo i w którym będziecie budować nadprzyrodzoną wspólnotę miłości jednoczącą się wokół Chrystusa w tajemnicy Eucharystii. Dziękujmy Bogu za dar Kościoła, który dzięki Eucharystii żyje i działa, za dar świątyni, która powstaje w waszej parafii jako nasz dar dla Boga i dar Boga dla nas.

W nawiązaniu do przeżywanej uroczystości, abp Stanisław Budzik podkreślał, że Chrystus w tajemnicy Przemienienia pozwala nam patrzeć w swoje oblicze, pełne Boskiego blasku. – To oblicze ma przedziwną moc. Potrafi przemienić człowieka, odmienić jego los; jest w stanie zmienić bieg ludzkiego życia i ukształtować w człowieku nowego ducha i nowe serce – mówił Pasterz. – Ewangelia prowadzi nas na górę wysoką, chce poszerzyć horyzont naszego wiedzenia, otworzyć dalszą perspektywę. Z góry widać wszystko lepiej; ze zdobytego z trudem szczytu roztaczają się widoki, o jakich nie śniło się ludziom przebywającym w dolinach – podkreślał Ksiądz Arcybiskup, zapraszając zgromadzonych do podążania za Chrystusem i odkrywania Boskiego blasku na Jego ludzkim obliczu. – Jezus Chrystus jest jedynym Zbawicielem świata, Prawdą, która wyzwala, Drogą, która prowadzi i Życiem, które napełnia radością – podkreślał. – Wydarzenie z góry Tabor objawia pełną prawdę o Chrystusie i streszcza najważniejsze zdanie Nowego Testamentu: „To jest mój Syn umiłowany; Jego słuchajcie”. Mówi ono, że Jezus jest więcej niż jednym z proroków, nauczycieli ludzkości, szlachetnych głosicieli wzniosłych idei i założycieli religii. Wielu występowało w imieniu Boga, ale tylko o Jezusie Bóg zaświadczył: to jest mój Syn… – wyjaśniał Ksiądz Arcybiskup. Jak zapewniał, świadectwo o Synu wypowiedziane na górze Tabor nadal rozbrzmiewa w świecie i dociera do człowieka. Głosi je niestrudzenie Kościół, w którym Chrystus żyje i działa przez swoje słowo i sakramenty, a szczególnie przez sakrament Eucharystii. Przypominając za św. Janem Pawłem II, że nie ma Kościoła bez Eucharystii, Metropolita mówił, że Eucharystia podtrzymuje Kościół jako wspólnotę i kościół jako miejsce zwołania ludu Bożego. – Kierowani tym przekonaniem, postanowiliście wnieść świątynię, której kamień węgielny dziś poświęcamy. Świątynia po zakończeniu budowy i odpowiednim wyposażeniu stanie się miejscem Bożej obecności, sprawowania sakramentów, obrazem Kościoła jako społeczności ludzkiej zgromadzonej przez Boga, świątyni zbudowanej z żywych kamieni. Pamiętajcie, że kamieniem węgielnym, głowicą podtrzymującą jej fundamenty, jest Jezus Chrystus – apelował Pasterz. Ksiądz Arcybiskup prosił, by wspólnota podejmująca dzieło budowy widzialnej świątyni nie ustawała w trudzie wznoszenia świątyni żywych serc. – Budowla, którą wznosicie, powinna być miejscem formowania postaw chrześcijańskich i wiary mocnej jak skała, na której można oprzeć całe swoje życie – podkreślał.

Po uroczystej Liturgii zgromadzeni przeszli na plac budowy, gdzie odbyła się ceremonia wmurowania kamienia węgielnego i poświęcenia budowy kościoła. Na umieszczonym w specjalnej tubie dokumencie czytamy m.in.: „Wspólnota parafialna przez długi czas podejmowała usilne starania, aby rozpocząć budowę kościoła. Dzięki wielkiej ofiarności oraz wytrwałej modlitwie zostały pokonane rozliczne trudności i w listopadzie 2012 r. podjęte zostały pierwsze prace budowlane, które trwają po dziś dzień. Ten wielki trud wspólnoty parafialnej podjęty dla wzniesienia widzialnej świątyni poświęcamy na większą chwałę Bogu oraz na pożytek potomnym”. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć budowę nowego kościoła, może dokonać wpłat na konto: Parafia Rzymskokatolicka pw. Przemienienia Pańskiego, ul. Nadbystrzycka 40, 20-618 Lublin, nr konta78 1240 2500 1111 0000 3769 2304.

2014-08-21 13:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Grodzisko Dolne wczoraj i dziś

Niedziela przemyska 49/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

Archiwum parafii

Kościół pw. św. Barbary

Kościół pw. św. Barbary

Zwiedzając Grodzisko Dolne, napotykamy zadbane przydrożne kapliczki o bardzo interesującej architekturze i krzyże, przy których w maju rozlegają się melodie pieśni maryjnych. Spotkać tu możemy Krzyż Grunwaldzki, ustawiony w 500-lecie bitwy pod Grunwaldem, i kolejny, z 2010 r., a przy nim pięć Dębów Katyńskich, gdyż pięciu żołnierzy zostało rozstrzelanych w Katyniu

Pierwsze wzmianki źródłowe o Grodzisku pochodzą z końca XIV wieku, kiedy istniał tutaj gród warowny (grodzisko). Miejscowa tradycja głosi, że Grodzisko zostało założone przez Bolesława Chrobrego. Od XVII wieku pełniło rolę ośrodka rzemieślniczo-targowego. Było dużą, stale rozwijającą się osadą, z której wyrastały kolejne wsie i przysiółki.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP: niech zwycięstwo Chrystusa umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu

2025-04-19 13:50

BP KEP

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

Niech zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w życzeniach wielkanocnych.

Sobota 19 kwietnia w Kościele Katolickim to Wielka Sobota. Wierni trwają przy Grobie Pańskim, rozważając mękę i śmierć Chrystusa oraz jego zstąpienie do otchłani, oczekując na zmartwychwstanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję