Reklama

Historia

Opowieść o warszawskiej syrenie

W tym roku przypada 100. rocznica urodzin Krystyny Krahelskiej, której twarz została pokazana w pomniku warszawskiej Syreny

Niedziela Ogólnopolska 35/2014, str. 19

[ TEMATY ]

historia

kultura

ZE ZBIORÓW ROMANA I MACIEJA BARANIECKICH

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy dzień Powstania Warszawskiego – 1 sierpnia 1944 r. Na Polu Mokotowskim, wśród złotych słoneczników, gaśnie życie pięknej dziewczyny. Wkoło słychać odgłosy walczącej Warszawy, nad którą unoszą się słowa pieśni: „Hej, chłopcy, bagnet na broń”. Może słyszy je umierająca Krystyna, może wie, że pozostanie w tym mieście na zawsze. Ukryta w słowach swych pieśni, pomniku warszawskiej Syreny i pięknej legendzie...

Przede mną barwne ilustracje do legendy „Bogumiła, czyli opowieść o warszawskiej Syrenie”. Przyglądam się jednej, potem drugiej... Wpatruję się w twarz bohaterki, jakby kogoś przypominała. Pytający wzrok kieruję na autorkę legendy. Potem pochylam się i czytam dedykację...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W niezwykły sposób postanowiła uczcić pamięć o Powstaniu Warszawskim mieszkająca w Hamilton, w Kanadzie (Ontario) pani Marta Juza-Jakubowska, utalentowana poetka i pisarka, autorka wielu baśni i legend (m.in. „Warkocza królewny Wisły”, „Legendy trzech ołtarzy”). Napisała ona nową legendę o Warszawie. „Bogumiła, czyli opowieść o warszawskiej Syrenie” zadedykowana jest bohaterskim dziewczętom Powstania Warszawskiego. Na przełomie sierpnia i września 2014 r. znajdzie się ona na rynku księgarskim w Polsce i Kanadzie.

Reklama

Źródłem inspiracji dla autorki tej legendy stały się jedne z piękniejszych postaci kobiet w historii świata: św. Joanna d’Arc i Krystyna Krahelska. Zwyczajne dziewczęta, marzące o zwyczajnym życiu. Życie ich zmieniły okrutne losy historii, lecz nawet nieludzkie okrucieństwo czasów, w których przyszło im żyć, nie zmieniło ich czystych, pełnych wiary w Boga i człowieka kobiecych serc.

Krystyna, piękna, o klasycznej polskiej urodzie dziewczyna, pochodziła z Kresów. Z zamiłowania harcerka, poetka, pieśniarka, z wykształcenia etnograf, była łączniczką oraz kurierką Armii Krajowej i sanitariuszką w walczącej Warszawie. Krystyna stała się najbardziej znanym symbolem Warszawy. Tuż przed wybuchem wojny pozowała bowiem rzeźbiarce Ludwice Nitschowej do pomnika warszawskiej Syreny. Pomnik ten został odsłonięty przez bohaterskiego prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego w rocznicę Cudu nad Wisłą, 15 sierpnia 1939 r.

W pierwszym dniu Powstania Warszawskiego, gdy na Polu Mokotowskim opatrywała rannego kolegę, dosięgła ją kula niemieckiego snajpera. Krystyna nie chciała narażać innych dla ratowania swojego życia.

Krystyna Krahelska została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Walecznych, Krzyżem Zasługi z Mieczami, Krzyżem Armii Krajowej oraz Medalem Wojska Polskiego.

Akcja nowej legendy o Warszawie „Bogumiła, czyli opowieści o warszawskiej Syrenie” toczy się w dawnych piastowskich czasach. W jej obrazach odnaleźć można jednak obrazy z życia Krystyny, w postawach – postawę Joanny i Krystyny.

Legenda ta jest wartką, pełną dramatycznej akcji opowieścią o dzielnej dziewczynie. Na barwnych ilustracjach wykonanych przez pana Pawła Kołodziejskiego Bogumiła ma twarz warszawskiej Syreny – Krystyny Krahelskiej. Książka skierowana jest do dzieci, młodzieży oraz dorosłych. Opowieść ta, choć powstała tak niedawno – zdaje się być już wpisana w klasykę polskich legend.

W tym roku przypada 100. rocznica urodzin Krystyny Krahelskiej i 70. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Pochylmy czoła i oddajmy hołd wszystkim, którzy oddali swoje życie w Powstaniu Warszawskim. Pani Marcie dziękujemy za przypomnienie w tej pięknej legendzie tak wspaniałej i godnej naśladowania bohaterskiej postaci, na zawsze utrwalonej w symbolu niezłomnej Warszawy.

2014-08-26 14:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamiętać nie tylko od święta

Niedziela Ogólnopolska 35/2014, str. 36

[ TEMATY ]

historia

wojna światowa

wojna

Fotografia z książki: Bolesław Kurkowski "Z krawych dni Częstochowy"

Gdy zaczyna się rozmowę, obojętnie w jakim gronie, o komunistach, ubekach, w ogóle – zbrodniach na narodzie polskim, wszyscy uciekają od tematu, rzekomo już dobrze znanego. Chociaż tak naprawdę wiedza w tych kwestiach jest bardzo ogólna, powierzchowna i nieprawdziwa. Często nawet historycy hołdują tezie, że opór powojenny był bezsensowny (tak samo jak Powstanie Warszawskie), z góry skazany na klęskę, podejmowany przez ludzi nieświadomych sytuacji w Polsce i na świecie. Podczas gdy prawda jest inna – walczyli i ginęli bohaterowie, czyli Polacy, którzy nie nawykli do zdrady Ojczyzny, wielcy patrioci. Ich całe życie jest spójne, bo od pokoleń wychowani byli zgodnie z hasłem niesionym na sztandarach: Bóg – Honor – Ojczyzna. Dlatego gdy nastały „rządy zbirów spod znaku Kremla”, dla nich była tylko jedna droga – walka! „Będziemy trwać na stanowiskach tak długo, aż nad Polską rozgorzeje słońce prawdziwej wolności!” – pisał kpt. Stanisław Sojczyński „Warszyc”, twórca i dowódca Konspiracyjnego Wojska Polskiego – największej organizacji wojskowej, walczącej ze zniewoleniem sowieckim. Takim zawołaniom byli wierni wszyscy Żołnierze Wyklęci: „Zapora”, „Ogień”, „Żelazny”, „Łupaszka”, „Młot”, „Krysia”, „Kotwicz” i inni. Czy wiemy, jakie nazwiska kryją się pod tymi pseudonimami, jakie są życiorysy tych ludzi, kim oni byli, w jakich rodzinach wyrośli? Ta wiedza pozwoliłaby nam zrozumieć, dlaczego obcy był im wszelki kompromis, układanie się z rządzącymi Polską, a de facto – zdrajcami Ojczyzny, którzy, podobnie jak dzisiaj, posługiwali się hasłami niepodległościowymi, dobra narodu, „ludu pracującego”.
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Jak wyglądały ostatnie godziny Papieża Franciszka?

2025-04-22 13:07

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Gestem podniesionej ręki rankiem w Poniedziałek Wielkanocny Papież Franciszek pożegnał się ze swym osobistym asystentem medycznym, potem zapadł w śpiączkę i odszedł. Nie cierpiał – relacjonują osoby, które były do ostatnich chwil przy Franciszku w momencie jego śmierci. Wcześniej dziękował za powrót na Plac Świętego Piotra.

Wśród ostatnich słów Ojca Świętego znalazło się podziękowanie dla osobistego asystenta medycznego, Massimiliano Strappettiego, za to, że zachęcił go do odbycia ostatniego przejazdu papamobile, w niedzielę, po błogosławieństwie Urbi et Orbi. „Dziękuję, że zabrałeś mnie z powrotem na Plac” – powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję