Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo 25 maja br., dotyczy zabiegu przerwania ciąży w 2023 r. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek poinformowała PAP, że postępowanie toczy się w sprawie czynów opisanych w art. 152 par. 1 i 2 Kodeksu karnego. Są to: przerwanie ciąży za zgodą kobiety z naruszeniem przepisów ustawy o planowaniu rodziny (kara do trzech lat pozbawienia wolności) oraz pomoc w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów (taki sam wymiar kary).
"W toku śledztwa uzyskano pełną dokumentację medyczną i aktualnie planowane jest przesłuchanie w charakterze świadków personelu medycznego szpitala w Oleśnicy" - przekazała prof. Stocka-Mycek.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyła Fundacja Życie i Rodzina. "Wskazujemy, że aborcja została wykonana w celu ratowania zdrowia psychicznego. Jednak jej efektem było raczej pogorszenie stanu matki, a nie jego polepszenie" - poinformowała we wrześniu 2024 r. "Wnosimy o sprawdzenie dokumentacji medycznej w Pabianicach i Oleśnicy i znalezienie odpowiedzialnych za decyzję i przeprowadzenie aborcji. W świetle wiedzy medycznej jest jasne, że aborcja nie pomaga matkom. Ustalenia w tej konkretnej sprawie potwierdzają, że kobieta nie doznała poprawy stanu psychicznego. Organy ścigania powinny zająć się sprawą i konkretnym osobom postawić zarzuty" - podkreśliła fundacja. Powoływała się wówczas na wywiad, którego kobieta udzieliła Onetowi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu