Reklama

Sport

Piłka nożna

Pierwszy mecz mistrzostw Europy. Polki przegrały z Niemkami

Piłkarki reprezentacji Polski przegrały z Niemkami 0:2 (0:0) w meczu pierwszej kolejki fazy grupowej rozgrywanych w Szwajcarii mistrzostw Europy. Biało-czerwone debiutują w tej imprezie.

[ TEMATY ]

piłka nożna

Szwajcaria

Polki

Mistrzostwa Europy

Niemki

PAP/EPA

Mecz Polska-Niemcy podczas Mistrzostw Europy

Mecz Polska-Niemcy podczas Mistrzostw Europy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ten mecz reprezentacja Polski czekała od siedmiu miesięcy, gdy 3 grudnia 2024 roku zapewniła sobie awans na Euro 2025, wygrywając dwumecz z Austrią. W historycznym, pierwszym spotkaniu na dużym turnieju biało-czerwone mierzyły się z utytułowaną reprezentacją Niemiec, która osiem razy wygrywała mistrzostwa Europy.

"Bez względu na to, z kim przyszłoby się nam mierzyć, to byłby najważniejszy mecz w naszej karierze. Na pewno chciałybyśmy, żeby kibice byli z nas dumni. Żeby tak było, to od samego początku musimy grać z wielkim zaangażowaniem i zrealizować założenia" – mówiła dzień przed meczem obrończyni Paulina Dudek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na trybunach było więcej niemieckich kibiców, ale polscy fani głośno śpiewali i było czuć ich obecność. Na mecz do Sankt Gallen przyjechał także prezes PZPN Cezary Kulesza.

Polki z animuszem rozpoczęły mecz. Już w pierwszej minucie Adriana Achcińska oddała celny strzał, który został obroniony przez Ann-Katrin Berger. Później Niemki wyprowadziły szybki kontratak i bramkarka Kinga Szemik wybiła piłkę po dośrodkowaniu. Klara Buehl w ósmej minucie wbiegła w pole karne, lecz uderzyła niecelnie.

Niemki zaczęły dominować, a Polki cofnęły się i grały w niskiej obronie. W 22. minucie Szemik musiała się wykazać, gdy skrzydłowa Jule Brand oddała groźny strzał.

Reklama

Niemiecka drużyna była wysoko ustawiona, dlatego Polki grały długimi podaniami. Natalia Padilla i Ewa Pajor stanęły oko w oko z bramkarką, lecz okazało się, że były na spalonym.

Później strzał głową oddała Giulia Gwinn, która jest kapitanem reprezentacji Niemiec. Następnie Paulina Tomasiak zdecydowała się na strzał z dystansu, po którym Polki wywalczyły rzut rożny.

Około 40. min Pajor otrzymała podanie w polu karnym i w ostatniej chwili została zablokowana przez Gwinn, która przy tej interwencji doznała kontuzji i musiała opuścić boisko.

Pod koniec pierwszej połowy Klara Buehl wykonała rzut wolny sprzed pola karnego i strzeliła tuż nad poprzeczką. Mimo naporu Niemek Polki dotrwały do przerwy bez straty gola.

Na początku drugiej połowy Linda Dallmann uderzyła bez przyjęcia, lecz piłka minęła światło bramki. W 52. minucie Brand zeszła z prawego skrzydła do środka, przymierzyła i umieściła piłkę w okienku bramki. Szemik rzuciła się, lecz nie zdołała zapobiec utracie gola. Podwyższyć mogła Sjoke Nuesken, ale zmarnowała dobrą okazję, gdy z bliska niecelnie uderzyła głową.

Polki stworzyły sobie najlepszą sytuację, kiedy Tomasiak podała prostopadle do Pajor. Napastniczka Barcelony zwiodła obrończynie, wbiegła w pole karne, lecz jest strzał został obroniony.

Brand, która wcześniej strzeliła gola, w 66. minucie zanotowała asystę, gdy po jej dośrodkowaniu bramkę głową na 2:0 zdobyła Lea Schueller.

Reklama

Wprowadzona z ławki rezerwowych Dominika Grabowska w 80. min dośrodkowała na głowę Pajor, ale kolejny raz powstrzymała ją niemiecka bramkarka. Najlepszą zawodniczką meczu została wybrana Jule Brand.

Polskie piłkarki przegrały z Niemkami po raz siódmy w historii. W 2024 roku uległy im 1:4 i 1:3.

Po pierwszej kolejce w grupie C prowadzą Niemcy, a drugie miejsce zajmuje Szwecja, która wygrała w Genewie z Danią 1:0. Niemki i Szwedki mają po 3 pkt. Trzecia Dania i czwarta Polska nie zdobyły jeszcze punktów.

We wtorek w drugiej kolejce grupy C Polska zmierzy się ze Szwecją w Lucernie, a Niemcy z Danią w Bazylei.

Polska - Niemcy 0:2 (0:0)

Bramki: Jule Brand (52), Lea Schueller (66).

Żółte kartki: Polska - Adriana Achcińska, Klaudia Słowińska. Sędzia: Stephanie Frappart (Francja).

Widzów: 15972.

Polska: Kinga Szemik - Sylwia Matysik, Emilia Szymczak, Paulina Dudek (46. Oliwia Woś), Martyna Wiankowska - Adriana Achcińska, Tanja Pawollek (80. Dominika Grabowska), Ewelina Kamczyk (67. Klaudia Słowińska) - Paulina Tomasiak (80. Nadia Krezyman), Ewa Pajor, Natalia Padilla (59. Kayla Adamek).

Niemcy: Ann-Katrin Berger - Giulia Gwinn (40. Carlotta Wamser), Janina Minge, Rebecca Knaak, Sarai Linder - Jule Brand, Elisa Senss (70. Sydney Lohmann), Linda Dallmann (70. Laura Freigang), Sjoeke Nusken, Klara Buhl (85. Selina Cerci) - Lea Schueller (70. Giovanna Hoffmann)..

2025-07-05 07:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Zmarł ks. kan. Jan Mrowca - znamy datę pogrzebu

2025-09-12 17:13

[ TEMATY ]

Świebodzice

śmierć kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Jan Mrowca

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. ka. Jan Mrowca (1946-2025)

Ks. ka. Jan Mrowca (1946-2025)

W 79. roku życia i 50. roku kapłaństwa, po długiej chorobie, zaopatrzony świętymi sakramentami, w piątek 12 września w godzinach popołudniowych odszedł do Domu Ojca ks. kan. Jan Mrowca.

O śmierci kapłana poinformowała Świdnicka Kuria Biskupia. - Powierzamy Zmarłego Kapłana Bożemu Miłosierdziu i modlitwom wiernych – napisano w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Premier: stan zagrożenia odwołany; pozostajemy czujni

2025-09-13 19:13

[ TEMATY ]

Tusk

naruszenie polskiej przestrzeni

PAP/Darek Delmanowicz

Stan zagrożenia odwołany; pozostajemy czujni - przekazał w sobotę premier Donald Tusk po zakończeniu operacji polskich i sojuszniczych samolotów bojowych wobec zagrożenia atakami donów nad Ukrainą. Szef rządu podziękował też wszystkim zaangażowanym w operację w powietrzu i na ziemi.

„Stan zagrożenia odwołany. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w operację w powietrzu i na ziemi. Pozostajemy czujni” - napisał na portalu X premier. Wcześniej o zakończeniu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).
CZYTAJ DALEJ

Święto Wojsk Lądowych

2025-09-14 11:09

Biuro Prasowe AK

- Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w bazylice Mariackiej w Krakowie z okazji obchodów Święta Wojsk Lądowych.

W tej przezacnej mariackiej świątyni, wobec tych dzieł poczynionych na chwałę Stwórcy, gromadzi nas dzisiaj sztandar — znak, którego moc i wartość jest nieoceniona, a jego wagę mierzy się kroplami krwi i potu, przelanymi na polach chwały. Jego trzepot śpiewa o historii wojsk i historii każdego żołnierza. On nas jednoczy dzisiaj wokół wartości, jakimi są dla nas Bóg, Honor i Ojczyzna — powiedział na rozpoczęcie administrator parafii mariackiej, ks. Mariusz Słonina. Powitał abp. Marka Jędraszewskiego oraz licznie przybyłych gości, w tym przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i wojskowych, fundatorów i matkę chrzestną sztandaru, a także żołnierzy Wojska Polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję