W stulecie Legionów warto przypomnieć cmentarze naznaczone mogiłami legionistów i żołnierzy I wojny światowej, która w ostatecznym rozrachunku przyniosła Polsce niepodległość. Na terenie woj. świętokrzyskiego nie było wielkich bitew decydujących o losach wojny. Mimo to przez obszary regionu kilkukrotnie przetaczały się wojska, a działania te rozpoczęła I Kampania Kadrowa 6 sierpnia 1914 r. Szlak Frontu Wschodniego I wojny światowej łączy większość miejscowości związanych z działaniami i walkami w okresie 1914-15. Ze względu na specyfikę operacji wojennych przeprowadzonych na tych terenach, nie spotykamy tutaj monumentalnych nekropolii wojennych. Są jednak liczne niewielkie cmentarze, mogiły, pomniki czy tablice upamiętniające bohaterstwo i śmierć w imię niepodległości Ojczyzny.
W Czarkowach pomnik poległych podczas bitwy rozegranej w tamtym regionie zbudowano w 1928 r. według projektu Konstantego Laszczki. Wokół pomnika na planie trójkąta urządzono cmentarz. W 1937 r. złożono tutaj prochy kilkunastu legionistów ekshumowanych z okolicznych cmentarzy wojennych. Pomnik zniszczyła Armia Czerwona w 1945 r., ale odbudowano go w 1992 r.
Z kolei w Chrobrzu na cmentarzu katolickim znajduje się charakterystyczny cmentarz z lat 1914-1915. W otoczeniu drzew w dwóch ziemnych kopcach ze ściętymi wierzchołkami pochowano 149 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 93 armii rosyjskiej, w tym szczątki żołnierzy przeniesionych w 1937 r. z cmentarza wojennego w Jurkowie.
Na cmentarzu w Wodzisławiu jest cmentarz wojenny z lat 1914-1915. W dwóch wydzielonych kwaterach spoczywa 257 żołnierzy armii austro-węgierskiej, 5 rosyjskiej i 3 niemieckiej. Jest tam także grób Czesława Bankiewicza porucznika Legionów Polskich (dołączył do patrolu Beliny w Wodzisławiu) odznaczonego Krzyżem Virtuti Militari.
Miejscowe szkoły, drużyny harcerskie, społecznicy i mieszkańcy pamiętają o tych miejscach, szczególne w dniach listopadowej modlitwy za zmarłych.
Żydowski cmentarz w Nowym Targu będzie odnowiony w ramach projektu "Ludzie, nie liczby". Prace potrwają kilka miesięcy i rozpoczną się już na wiosnę tego roku. To już kolejna nekropolia żydowska w południowej Małopolsce, która zostanie odnowiona.
W odnowienie cmentarza żydowskiego zaangażował się Dariusz Popiela, znany sportowiec i inicjator projektu "Ludzie, nie liczby". - Mam bardzo intensywne życie związane z aktywnością sportową, ale świadomość, że robisz coś dla ofiar, dla zamordowanych kobiet, dzieci, mężczyzn, matek, ojców, braci i sióstr sprawia, że nie ma dnia bym nie pracował dla projektu. To moja odpowiedź na wielką tragedię ludzkości jaką była Zagłada i która wydaje się nam czymś odległym i tematem zamkniętym. Projekt dowodzi, iż jest zupełnie odwrotnie i nasze działania często pierwsze od 79 lat od Akcji Reinhardt w danej miejscowości pokazują wolę i chęć mieszkańców wspierających nasze działania - mówi KAI Dariusz Popiela.
Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację
„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".
Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.
Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.