Reklama

Niedziela Wrocławska

Wigilia Zesłańców

Niedziela wrocławska 51/2014, str. 4

[ TEMATY ]

wigilia

Archiwum St. Błońskiego

Rok 1965 – jedno ze spotkań wrocławskich Sybiraków z ks. Tadeuszem Fedorowiczem, duszpasterzem zesłańców. Na zdjęciu m.in. rodziny Łęczyckich, Bohmów, Barbara Litwiniuk, rodzina Błońskich

Rok 1965 – jedno ze spotkań wrocławskich
Sybiraków z ks. Tadeuszem Fedorowiczem,
duszpasterzem zesłańców. Na zdjęciu m.in.
rodziny Łęczyckich, Bohmów, Barbara
Litwiniuk, rodzina Błońskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ciepłym mieszkaniu, przy cichych dźwiękach kolęd z radia trwa rodzinna krzątanina. Za kilka godzin wigilia. Pachnie ryba, woda w garnku bulgoce na pierogi. Wnuk obserwuje zamyśloną babcię:

– Babciu, o czym tak myślisz?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– O tych, którzy nigdy stamtąd nie wrócili…

– Babciu, a za co właściwie was wywieźli?

– Za to, że jesteśmy Polakami.

Wigilia w łagrze

24 grudnia 1950 r. więźniowie obozu Ekibastuz kopią głębokie doły pod słupy elektryczne. Rafał Pławiński pracuje tego dnia z panem Antonim z Grodzieńszczyzny. Wspominanie ciepła, stołu i świątecznych potraw wywołuje uśmiech na opuchniętej z głodu twarzy pana Antoniego. Po 10 godzinach pracy na mrozie umęczeni więźniowie wracają pod bramy obozu. Straże nie wpuszczają ich od razu. To częsta praktyka. Muszą czekać na komendę. Tu wszystko odbywa się na komendę. „Mimo, że byliśmy głodni, zmęczeni i zmarznięci, nie myśleliśmy nawet o naszej bałandzie (zupie) i małym kawałeczku chleba. Błądziliśmy w wyobraźni daleko stąd, gdzie wyznawcy Chrystusa obchodzili swe wielkie święto”. Tego wieczoru do zupy-lury dostają jeszcze po rybce – słonej i suchej, trudno było ją zjeść. Pławiński wrócił do Polski pociągiem z repatriantami w Boże Narodzenie 1956. Wspomnienia o łagrach sowieckich spisał, mieszkając już we Wrocławiu.

Matki – bohaterki

Reklama

Ogromną większość zesłańców stanowiły kobiety i dzieci. Mężczyźni brali już udział w wojnie albo byli więzieni i umieszczani osobno: w łagrach, tiurmach czy wywożeni do miejsc kaźni. Ks. Tadeusz Fedorowicz, który dobrowolnie pojechał za zesłańcami na Sybir, wspomina matkę Polkę: „Rzucona daleko, koło granicy chińskiej, mała kobiecina obarczona czworgiem małych dzieci radziła sobie dzielnie. Podziwiałem ją i inne polskie kobiety. To były naprawdę bohaterki. Nadzwyczajne, jak potrafiły wytrwać uparcie…”. Potwierdza to pani Wisia, która spędziła 6 lat w Kazachstanie: – Matki pazurami broniły swoich dzieci. Broniły nie tylko życia, także godności ludzkiej, wiary, polskości.

– Naszym matkom, które w nieludzkich warunkach uchroniły swe dzieci od zagłady i utraty tożsamości należy się szacunek i upamiętnienie – mówią Sybiracy. – Dowodem tego szacunku mógłby być pomnik „Matkom Polkom, dzieciom na zesłaniu” na cmentarzu wojskowym na Oporowie.

Wigilia w Bukoni

W Balszojej Bukoni w dalekim Kazachstanie, 300 km od granicy z Chinami mieszkało ok. 30 polskich rodzin. Święta Bożego Narodzenia nie były wolne od pracy w pobliskim kołchozie. Nocą śnieg zasypywał niskie lepianki, w których mieszkało po kilkanaście osób. O świcie trzeba było wstać, napalić w piecu gałęziami zgromadzonymi w lecie i zagotować wodę na herbatę z głogu. Kasza jaglana na śniadanie była rarytasem. Często jedynym posiłkiem dnia była zupa z łyżką kaszy. Kobiety robiły swetry na drutach, sprzedając je za miskę kapusty czy mąki. Czasem były dwa kartofle do podziału na kilka osób. W wigilię zapobiegliwe matki starały się zrobić pierogi, z których zabielona mąką woda była zupą na drugi dzień. Wigilijne ciasto piekło się z dyni i rosnącej tu czarnuszki. Powszechne były placki z ciemnej mąki pieczone na blasze. Biała mąka na chleb był rzadkim rarytasem.

Kilkoro zesłańców z Bukoni mieszka do dziś we Wrocławiu. – Kto tego nie przeżył, nie zrozumie – mówią. Każdy dzień był walką o przetrwanie; głód i chłód, choroby i robactwo.

„Pracuję przy gnoju. Przepraszam za pismo, ręce wyżarte, w rankach. Strach zimy 50 stopni mrozu. […] Rzecz w tym, by w najgorszym upodleniu zachować wielkość ducha. Z apostolstwa nie rezygnować” – pisał ks. Tadeusz Fedorowicz.



W latach 1939-1956 ok. 2 mln Polaków deportowano do byłego ZSRR. 200 tys. zginęło na zesłaniu, w łagrach i miejscach kaźni. O pamięć o tych wydarzeniach troszczy się Związek Sybiraków III RP. Organizuje m.in. renowację cmentarzy polskich na Ukrainie „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” oraz „Przywrócić korzenie tam, gdzie po polsku mówią już tylko cmentarne kamienie” – letnie szkoły j. polskiego i wiedzy o Polsce (z MSZ). Abp Józef Kupny pobłogosławił listem z 17 marca br. tym inicjatywom. Na kwiecień 2015 planowane jest sympozjum „Kapłani wśród zesłańców – zesłańcy wśród kapłanów”. Jeżeli posiadają Państwo dokumenty, które mogłyby ubogacić to sympozjum, prosimy o kontakt z biurem Związku Sybiraków III RP, ul. B. Chrobrego 1½a we Wrocławiu.

W artykule korzystałam z książek Rafała Pławińskiego „W szponach gułagu”, ks. Tadeusza Fedorowicza „Drogi Opatrzności”

2014-12-19 13:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paczki świąteczne już w przygotowaniu

[ TEMATY ]

wigilia

UM Świebodzice

Tradycyjnie przed świętami Bożego Narodzenia osoby samotne, schorowane, będące w trudnej sytuacji materialnej, mogą liczyć na pomoc samorządu. Jak zawsze miasto przygotowuje wigilijne spotkanie, w którym weźmie udział ponad 500 mieszkańców miasta; dla blisko 600 osób przygotowano także świąteczne paczki żywnościowe. W tym roku są one wyjątkowo obfite - świebodziczanie znajdą w nich mnóstwo wędlin i smakołyków, przydatnych na świąteczny stół. Wartość jednej paczki to 160 zł.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczą nas, wierzących, święci Apostołowie Piotr i Paweł?

2025-06-24 07:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

pixabay.com

To jedno z najstarszych świąt roku liturgicznego, włączone do kalendarza już w IV wieku, o czym świadczy „Depositio martyrum” (354 r.). Poprzez swoje męczeństwo Piotr i Paweł stali się niczym „bracia”, poprzez swoje świadectwo są „fundamentem” naszej wiary w Pana Jezusa.

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
CZYTAJ DALEJ

6 lipca Castel Gandolfo powita Leona XIV

2025-06-27 11:27

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

6 lipca po południu, po odmówienie z wiernymi na placu św. Piotra w Rzymie niedzielnej modlitwy „Anioł Pański” papież Leon XIV przybędzie do Castel Gandolfo. Od wieków było ono miejscem odpoczynku, modlitwy i studiów papieży. Pius XII, Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł II i Benedykt XVI spędzali tam lato, modlili się w niedzielę podczas modlitwy „Anioł Pański” i spotykali się z mieszkańcami miasta.

Leon XIV nie zamieszka w pałacu apostolskim, który w 2016 r. na mocy decyzji papieża Franciszka został przekształcony w muzeum dostępne dla turystów, lecz w skromniejszej Villa Barberini, zabytkowym budynku, który również należy do kompleksu papieskiego, dzięki czemu muzea pozostaną otwarte dla publiczności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję