Reklama

Dookoła świata

Niedziela Ogólnopolska 8/2015, str. 6

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojna na Wschodzie

Rosjanie zostają na Ukrainie

Zawieszenie broni na Ukrainie nie jest przestrzegane. Porozumienie wynegocjowali w Mińsku przywódcy Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Zgodnie ze spisanym po rosyjsku dokumentem, obie strony mają wstrzymać ogień, wycofać artylerię z rejonu walk i wypuścić jeńców. W porozumieniu nie ma wzmianki o wysłaniu na wschód Ukrainy wojsk rozjemczych. Ukraińcy poinformowali jednak, że w czasie trwania negocjacji granicę ich kraju przekroczyło 50 rosyjskich czołgów i 40 wyrzutni rakiet. Rosjanie złamali zawieszenie broni już 25 minut po jego wejściu w życie. Pierwszego dnia ostrzelali pozycje ukraińskie co najmniej 60 razy. Kijów obawia się, że Rosjanie mogą przygotowywać prowokację, która da im pretekst do uderzenia na położony na południu Mariupol.

Tymczasem Stany Zjednoczone zdecydowały o wysłaniu w marcu swojego batalionu (ok. 500 żołnierzy) na ćwiczenia do Lwowa i przesunięciu na wschód Europy stacjonujących na tym kontynencie samolotów Thunderbolt przeznaczonych do niszczenia czołgów. Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy zgodził się udzielić Ukrainie pożyczki w wysokości 17,5 mld dolarów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bliski Wschód

Obama prosi o zgodę na uderzenie

Reklama

Prezydent USA Barack Obama poprosił Kongres o zgodę na użycie siły przeciwko terrorystom z Państwa Islamskiego (IS). Operacja militarna obejmowałaby prowadzenie nalotów (co ma już miejsce) oraz ograniczone działania lądowe. Trwałaby trzy lata. Prezydent odwołał się do zgody na wysłanie wojsk do Iraku wydanej w 2002 r. George’owi Bushowi. Obama w 2011 r. wycofał amerykańskie siły z Iraku, jednak zgoda sprzed 13 lat nadal obowiązuje. Oprócz tego Obama przypomniał nazwiska czworga Amerykanów zamordowanych przez terrorystów z IS, w tym Kayli Mueller, której śmierć niedawno potwierdzono. Członkowie Partii Demokratycznej, do której należy Obama, są sceptyczni wobec angażowania się w kolejną wojnę. Z kolei Republikanom nie podoba się, że operacja ma być ograniczona, co może utrudniać amerykańskiej armii działanie.

Morze Śródziemne

Tragedia imigrantów

Co najmniej 330 osób próbujących nielegalnie dostać się do Włoch utonęło. Ok. 460 osób z Mali, Wybrzeża Kości Słoniowej, Senegalu i Gambii usiłowało dopłynąć do Europy z Libii prowizorycznymi barkami. Kilka łodzi zatonęło z powodu złej pogody. Uratowano tylko małą grupę rozbitków. Dokładna liczba ofiar nie jest znana.

Od kilku lat Włochy są celem masowej migracji mieszkańców Afryki. Tylko w styczniu na włoskim wybrzeżu wylądowało 3,5 tys. osób. Wielu z nich ginie w drodze. W październiku 2013 r. w wyniku katastrofy śmierć poniosło 360 imigrantów.

Mniejszości

Exodus Żydów z Europy

Populacja europejskich Żydów spadła z 2 mln w 1991 r. do 1,4 mln w 2010 r. – podał instytut Pew Research Center. Exodus europejskich Żydów jest obserwowany od 1945 r. Część z nich wyjechała do Izraela, Stanów Zjednoczonych lub Ameryki Południowej, inni asymilują się lub zawierają małżeństwa mieszane. W ostatnich latach coraz więcej osób pochodzenia hebrajskiego wyjeżdża z Francji, gdzie rośnie liczba skonfliktowanych z Żydami muzułmanów. W zeszłym roku kraj nad Sekwaną opuściło ponad 8 tys. wyznawców religii mojżeszowej.

Włochy

Kapitan skazany

Kapitan włoskiego statku Costa Concordia Francesco Schettino został skazany na 16 lat i 1 miesiąc więzienia. W styczniu 2012 r. jednostka z 4 tys. osób na pokładzie zatonęła. Kapitan uciekł z niej. Zginęły 32 osoby, a 157 odniosło obrażenia. Sąd uznał Schettino winnym spowodowania katastrofy morskiej i śmierci wszystkich ofiar. Kapitan od początku utrzymywał, że winę ponosi sternik, a on sam „częściowo umarł” w wyniku katastrofy. Prokurator żądał dla niego 26 lat pozbawienia wolności. Obrona zapowiada apelację.

2015-02-17 11:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Dwóch kardynałów elektorów nie weźmie udziału w konklawe

We wtorek odbyła się szósta kongregacja generalna kardynałów. Wśród 183 purpuratów obecnych jest 120 elektorów. Dziś podano informację, że z powodów zdrowotnych, dwóch kardynałów elektorów nie przyjedzie na konklawe, a zatem nie weźmie udziału w wyborze nowego papieża.

W czasie wtorkowej kongregacji wysłuchano 20 wystąpień. Wśród poruszanych tematów znalazły się kwestie dotyczące wyzwań przed którymi stoi Kościół i odpowiedzi na poruszane problemy.
CZYTAJ DALEJ

Farmaceutka ścigana za postępowanie zgodne z sumieniem. Sąd Najwyższy umywa ręce

2025-04-30 10:09

[ TEMATY ]

Sąd Najwyższy

farmaceuci

Adobe Stock

Pigułka dzień po

Pigułka dzień po

Sąd Najwyższy odmówił rozpoznania kasacji w sprawie farmaceutki uznanej winną naruszenia prawa farmaceutycznego za odmowę sprzedaży tabletek wczesnoporonnych - informuje Ordo Iuris.

Postępowanie dotyczyło Doroty Pamuły – farmaceutki, która została ukarana naganą przez Okręgowy Sąd Aptekarski. Naczelny Sąd Aptekarski uchylił to orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Następnie OSA umorzył postępowanie, uznając kobietę za winną, wskazując jednak na niską szkodliwość społeczną czynu, a sąd drugiej instancji podtrzymał to orzeczenie. Prawnicy Instytutu Ordo Iuris w imieniu farmaceutki wnieśli kasację do Sądu Najwyższego, domagając się jej uniewinnienia. Sąd Najwyższy odmówił jednak rozpoznania kasacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję