W homilii biskup opolski nawiązał do słów Jezusa z Ewangelii (Łk 18, 1-8), zachęcając wiernych do wytrwałej modlitwy. „Jezus opowiada swoim uczniom przypowieść po to, by nas zmotywować - dzisiejszych uczniów - do tego, by zawsze modlić się i nie ustawać” - podkreślił.
Hierarcha wyjaśnił, że chrześcijanin powinien modlić się nie dlatego, by przekonać Boga do swoich racji, lecz by trwać w relacji z Tym, który jest źródłem życia. „Trzeba do Niego się zwrócić, trwać na modlitwie i nie ustawać” - mówił bp Czaja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Czaja wskazał, że tym, który nieustannie oręduje za ludźmi, jest Chrystus. „On ciągle trzyma ramiona wzniesione do Ojca i oręduje za nami” - tłumaczył. „Dlatego nawet bramy piekielne Kościoła nie przemogą. Choćby garstka chrześcijan pozostała, Jezus jest w stanie sprawić, że ten Kościół zwycięży” - wyjaśnił.
W tym kontekście biskup opolski przypomniał o niezastąpionej roli kapłanów. „Kapłaństwo jest niezbędnym warunkiem samego istnienia Kościoła. Kościół i kapłaństwo, Eucharystia i kapłaństwo to rzeczywistości nierozerwalnie ze sobą związane”. Dodał, że przez kapłańskie ręce i serca uobecnia się ofiara Chrystusa, dlatego „trzeba nieustannie modlić się za kapłanów i o powołania”.
Z wdzięcznością zwrócił się do członków dzieła „Oremus” za 10 lat ufnej, wytrwałej i cierpliwej modlitwy o powołania i za kapłanów. „Dalej trwajcie w jedności w tej modlitwie” - zachęcał. Biskup podkreślił, że w czasie, gdy kapłaństwo jest „lekceważone, wyśmiewane i deptane”, wspólnota modlących się za duchowieństwo jest szczególnie potrzebna.
Na zakończenie bp Czaja zaapelował, aby - mimo trudności i spadku powołań - nie tracić ducha. „Nie upadajmy na duchu. Jezus mówi dziś: módlcie się i nie ustawajcie. Z cierpliwością, spokojnie, ale ufnie, z ufnością dziecka” - podkreślał, dodając by być „mężnymi świadkami wiary, karmiąc ją Słowem Bożym, bo wiara rodzi się ze słuchania, a owocuje modlitwą i świadectwem życia”.