- Dziękujemy Bogu za świętych, tych znanych i tych nieznanych, za tych, których imiona są wpisane w księgę życia - powiedział we wstępie do liturgii ks. Ora, zachęcając do dziękczynienia za dar świętości i do prośby o pokój na świecie. - Dzisiejszy wieczór niech będzie czasem wdzięczności, niech będzie czasem nadziei – podkreślił.
Dyrektor Wydziału Duszpasterskiego zwrócił uwagę, że święci są nie tylko bohaterami wiary, ale naszymi braćmi i siostrami, którzy przeszli już drogę, którą my wciąż idziemy. Wigilia celebrowana w atmosferze modlitewnej zadumy, prowadziła uczestników do odkrycia sensu chrześcijańskiego powołania do świętości w codzienności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii kapłan sięgnął do Ewangelii św. Jana, ukazując świętość jako relację przyjaźni. - To jest tekst o miłości, która przemienia - przekonywał. Z mocą podkreślił, że ta sama miłość, która istnieje między Ojcem a Synem od wieków, tą samą miłością Chrystus miłuje nas. Nie ma tu półcieni ani stopni, miłość Boga jest pełna, całkowita, nieporównywalna.
Reklama
Przewodniczący liturgii przestrzegł przed dwoma duchowymi błędami: legalizmem i sentymentalizmem. - Pierwszy błąd to myślenie, że Bóg kocha dopiero wtedy, gdy jesteśmy grzeczni, poprawni. Drugi, że przykazania nie mają znaczenia, bo Bóg i tak kocha. Oba są herezją - wyjaśnił. Wskazał, że przykazania nie są ciężarem, lecz mapą, która prowadzi nas do szczęścia i instrukcją obsługi ludzkiego serca napisaną przez Tego, który je stworzył.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
Sercem przesłania była prawda o radości. - Cel wszystkich przykazań, całego życia duchowego, to jest radość - podkreślił. Święci, jak przypomniał, nie byli ludźmi smutnymi, ale pełnymi radości, która nie zależy od okoliczności, bo wypływa z zanurzenia w miłości Bożej.
Najgłębiej poruszyły słowa o przyjaźni z Chrystusem. „Już was nie nazywam sługami lecz przyjaciółmi” - cytował słowa Jezusa, wyjaśniając, że w świecie starożytnym takie słowa brzmiały jak rewolucja. - Pan wszechświata mówi do człowieka: jesteś moim przyjacielem. To zmienia wszystko - przekonywał. Przyjaźń z Bogiem nie jest przywilejem wybranych, lecz zaproszeniem dla każdego. „Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem” - przypomniał, dodając, że święci to ludzie, którzy wzięli te słowa na serio.
- Świętość nie jest dla nielicznych. To nasza droga, to nasza przyszłość - zakończył ks. Ora, zapraszając wiernych, by nie odkładali świętości na później.
Liturgię przygotował ks. kan. Julian Nastałek wraz z diakonami świdnickiego seminarium duchownego oraz katedralną służbą liturgiczną, wspartą członkami Duszpasterstwa Tradycji Łacińskiej Diecezji Świdnickiej.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
