Reklama

Do Aleksandry

Kocham Polskę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Pani Aleksandro!

Pani twarz ze zdjęcia jest miła, sympatyczna, obiecująca, dlatego ośmielam się prosić Panią o pomoc. Mam na imię Zofia, mam 65 lat, jestem wdową. Bardzo dobrze się czuję, choć jestem po 3 operacjach. Minęły 2 lata, odkąd zmarł mój ukochany mąż, który był moją pomocą i wsparciem. Dzieci są za granicą – w USA, a ja mieszkam w Polsce – kocham Polskę i tu jest pochowany mój śp. mąż. Jednak samej jest mi ciężko, zwłaszcza z pracami typowo męskimi. A dla samotnej kobiety najgorsze są wieczory i noce... Miło byłoby też mieć kogoś, z kim można gdzieś wyjść, coś dla niego zrobić i po prostu porozmawiać, obejrzeć dobry film, podyskutować. Dlatego pilnie szukam dobrego człowieka, katolika, który by mnie szanował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bilet mam do dzieci na 10 listopada. Jadę na 3-4 miesiące i wracam. Ale zanim wyjadę, chciałabym już kogoś poznać. Bardzo mi na tym zależy. Dlatego usilnie nalegam – proszę mi pomóc!

Zofia z Małopolski

Ogłoszenie Pani Zofii było już wydrukowane i miało nr 5864. Na pewno zauważają Państwo, że czasem bywają przerwy w druku korespondencji. „Niedziela” nie jest z gumy i nie da się dowolnie rozciągać. Dziękujmy Panu Bogu za to, co mamy.

Reklama

Powyższy list jest podobny do wielu innych – wdowa pozostaje sama, dzieci odfrunęły i nawet nie można im pomóc przy wnukach. I tu nasuwa się pytanie – czy tylko poszukiwanie drugiej, samotnej osoby wchodzi w rachubę? Może są inne cele, którym można się poświęcić w tym okresie życia? Może jestem wyjątkiem, ale akurat mnie podobna droga już nie interesuje. Konsekrowaną wdową też chyba nie mogłabym być, choć w tym kierunku jest mi już nieco bliżej.

Problem leży w tym, co robić, by czuć się pożytecznym. Sama wiem, że gdy brakuje mi obowiązków, to bardzo upadam na duchu. Trzeba więc samemu szukać dla siebie jakiegoś zajęcia. I niech to będzie choćby wymiana listów z osobami, które potrzebują czyjegoś wsparcia, zainteresowania, pociechy, a niekoniecznie tylko – „bratniej duszy”...

Aleksandra

2015-11-04 08:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowa książka „HABEMUS PAPAM. LEON XIV”

2025-05-09 20:24

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Mat.prasowy/Rafael

Dom Wydawniczy Rafael z radością prezentuje premierową książkę „Habemus Papam. Leon XIV”, jedną z pierwszych polskich publikacji poświęconych nowemu papieżowi – Robertowi Francisowi Prevostowi OSA, który 8 maja 2025 roku został wybrany na Stolicę Piotrową i przyjął imię Leon XIV.

To postać niezwykła – pierwszy w historii papież ze Stanów Zjednoczonych, zakonnik augustiański, misjonarz i biskup Peru, a wcześniej przełożony generalny zakonu. Znany z prostoty, pokory i głębokiej duchowości, papież Leon XIV staje dziś na czele Kościoła w czasie niepewności, napięć społecznych i poszukiwania jedności. Jego pontyfikat zapowiada się jako powrót do korzeni Ewangelii – do cichości, modlitwy i służby najuboższym. Książka o człowieku modlitwy i misji.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsza decyzja Leona XIV dotycząca współpracowników

2025-05-09 14:50

[ TEMATY ]

decyzje

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV zadecydował o tymczasowym pozostawieniu na stanowiskach dotychczasowych szefów instytucji Kurii Rzymskiej i Państwa Watykańskiego, aby zapewnić czas na refleksję i modlitwę przed możliwymi zmianami.

Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Latarnia wśród ciemności – nowe wyzwania Kościoła w świetle pontyfikatu Leona XIV

2025-05-10 07:19

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowy papież, Leon XIV, zaledwie w kilku słowach swojej pierwszej homilii zarysował mapę jednego z najtrudniejszych szlaków, jakimi kiedykolwiek musiał podążać Kościół katolicki. W erze powszechnej sekularyzacji, pogardy wobec wiary i duchowego zamętu, jego głos brzmi jak wezwanie do odważnego, ale i pokornego świadectwa – nie przez triumfalizm, lecz przez świętość i miłość.

„Wiara chrześcijańska bywa uważana za coś absurdalnego” – powiedział papież. I trudno z nim polemizować. Dzisiejszy świat, karmiony iluzją samowystarczalności, ufa technologii bardziej niż transcendencji, wybiera przyjemność zamiast prawdy i ucieka od odpowiedzialności ukrytej w pytaniu o sens. W tym kontekście Kościół staje się często nie tyle „znakiem sprzeciwu”, co przedmiotem drwin. Wierzący – marginalizowani, wyśmiewani, a niekiedy nawet prześladowani – coraz częściej doświadczają, czym jest krzyż ucznia Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję