W – nielicznych – wywiadach muzycy zespołu „Albo i Nie” próbują kokietować, że sami nie wiedzą, jaką muzykę grają, i dobrze byłoby, gdyby wreszcie ktoś powiedział im, jaki to styl. Spróbujmy: to, co słyszymy na płycie „14 spojrzeń”, to akustyczny pop z elementami folku, bluesa i rockowej ballady. A rozmaitość wynika pewnie stąd, że każdy z czterech członków kapeli ma swoje ulubione klimaty. Tak czy inaczej, ich piosenki są melodyjne i łatwo wpadają w ucho, ale są też „pod nogę”.
Na uwagę zasługują szczególnie: „Fraszka”, tytułowe „14 spojrzeń”, „Maj”, „Kwadrat” i „Stare zdjęcie”. „Albo i Nie” to zespół na razie niszowy, jak ogromna większość wykonawców z tzw. krainy łagodności. Ale nie musi tak być, o czym świadczy duży postęp między pierwszą płytą („Tak”) a obecną, drugą, która dopiero co pokazała się w dobrych sklepach muzycznych.
„Wielki Finał” – czyli wspólne parafialne śpiewanie bez względu na wiek i wykonywany repertuar
W opublikowanej 14 października tego roku instrukcji o muzyce kościelnej czytamy m.in.: „Liturgia z natury swej jest nie tylko otwarta na muzykę, lecz wręcz się jej domaga. Muzyka w liturgii nie jest jej »oprawą», ale integralnie wiąże się z celebracją świętych obrzędów. Może być szczególnym sposobem uczestnictwa w świętych obrzędach, w tajemnicy wiary. Celem muzyki liturgicznej jest chwała Boża i uświęcenie wiernych oraz budowanie wspólnoty wierzących”. Wypełnienie tych zadań stawia przed animatorami śpiewu i muzyki kościelnej duże wymagania – realizowane w zróżnicowany sposób, ale zawsze z poczuciem odpowiedzialności za sacrum liturgii.
Włoski kardynał Angelo Becciu, skazany przez trybunał w Watykanie za defraudację, odstąpił od żądania udziału w konklawe. Prawo to utracił na mocy decyzji papieża Franciszka, podjętej w 2020 roku w związku ze skandalem wokół zakupu luksusowej nieruchomości w Londynie.
W ogłoszonym we wtorek liście 76-letni, niegdyś bardzo wpływowy kardynał napisał: "Mając w sercu dobro Kościoła, któremu służyłem i będę służyć z wiernością i miłością, a także by przyczynić się do jedności i spokoju konklawe, postanowiłem zachować posłuszeństwo wobec woli papieża Franciszka i nie wchodzić na konklawe, choć jestem przekonany o swojej niewinności".
Dziennikarze, a nawet watykaniści specjalizujący się w tematyce Stolicy Apostolskiej jeszcze za życia papieża Franciszka rozpoczęli medialne konklawe, typując kandydatów na jego następcę. Ci, którzy nakładają na wybór papieża pewien schemat polityczny, zwykle błądzą w swoich prognozach. Kiedy szukają kandydata według klucza: konserwatysta, liberał, progresista, ich przewidywania niemal zawsze kończą się niepowodzeniem. Kardynałowie kierują się zupełnie innymi kryteriami. W tym przypadku - kryteriami aktualnych potrzeb Kościoła roku 2025.
Poza tym konklawe, co zobaczymy w czasie bezpośrednich transmisji z jego rozpoczęcia 7 maja, jest w dużej mierze aktem liturgicznym. Kardynałowie większą część czasu konklawe spędzają nie na głosowaniach, tylko na modlitwie. Na samym jego początku przyzywają Ducha Świętego - i to jest kluczowy moment tego wydarzenia, bo - jak wierzymy - otwierają się na działanie Boga, którego wyrazem ma być ich głosowanie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.