Reklama

Niedziela Kielecka

W Busku-Zdroju budują hospicjum

Czy jest potrzebne? Bez wątpienia, w myśl mądrego powiedzenia: wszyscy jesteśmy pacjentami hospicjum. Pomysł budowy hospicjum w Busku-Zdroju, które przyjmowałoby chorych z powiatów buskiego, pińczowskiego, kazimierskiego, odżył po latach zastoju. Szansą są nowe możliwości w pozyskaniu funduszy unijnych. Wstępny kosztorys całej inwestycji opiewa na kwotę 12 mln zł. Wartość obecnego etapu inwestycji to ok. 2 mln zł

Niedziela kielecka 10/2016, str. 7

[ TEMATY ]

hospicjum

TD

Wizualizacja budowanego buskiego hospicjum

Wizualizacja budowanego buskiego hospicjum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Budowa Hospicjum Stacjonarnego bł. Matki Teresy w Busku-Zdroju jest społeczną inicjatywą prowadzoną przez Fundację św. Brata Alberta, w imieniu której zadanie realizował ks. Mariusz Koza. Budowa obiektu trwa już kilkanaście lat. W 2015 r. sprawy nabrały tempa.

Na placu budowy

Reklama

Blisko rok temu, w marcu 2015 r., burmistrz Buska-Zdroju Waldemar Sikora, któremu leży na sercu sprawa hospicjum, zaprosił strony zainteresowane inicjatywą na spotkanie robocze i plac budowy. Wzięli w nim udział m.in.: ks. Andrzej Jankoski – ekonom diecezji kieleckiej, ks. Stanisław Słowik – dyrektor Caritas Diecezji Kieleckiej, ks. prał. Marek Podyma – proboszcz parafii pw. św. Brata Alberta, ks. Mariusz Koza. Uczestniczył w nim również Andrzej Tracz, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury. Rozmowy o budowie hospicjum były poprzedzone wizytą na placu budowy obiektu. W buskim magistracie zapoznano się z planem zagospodarowania terenu, a także stopniem zaangażowania gminy w kwestie jego uzbrojenia. Wymieniono poglądy co do sposobu pozyskania środków finansowych na cel budowy obiektu, a także wzajemnej współpracy. Po kolejnym spotkaniu burmistrza Waldemara Sikory z prezesem Fundacji św. Brata Alberta w Kielcach Marianem Jaworskim poczyniono ustalenia o wzajemnym zaangażowaniu w proces inwestycyjny. Decyzją samorządu Buska teren wokół budowanego obiektu został uzbrojony w media, tj. drogi, wodę, kanalizację, prąd. Fundacja wykonała nową dokumentację dostosowaną do obecnych wymogów za kwotę ponad 165 tys. zł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Grosz do grosza

Kluczowe w tym momencie są nowe środki unijne i przygotowanie stosownego wniosku, przy współpracy Zarządu i Samorządu Województwa. W tym celu zaproszono do Buska-Zdroju marszałka województwa świętokrzyskiego Adama Jarubasa. Po styczniowym spotkaniu br. marszałek pozytywnie zaopiniował inicjatywę.

Projekt prowadzi i koordynuje w imieniu samorządu Buska Jarosław Zatorski – doradca burmistrza Buska-Zdroju. – Ważnym dla inwestycji etapem jest przygotowanie wniosku o dofinansowanie projektu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. Jeśli Zarząd Województwa zdecyduje się wesprzeć projekt finansowo (a może to zrobić do 85%wartości), to czeka nas poważne zadanie zebrania wkładu własnego – wyjaśnia Zatorski. Inicjatorzy projektu liczą na zaangażowanie samorządów południowej części województwa świętokrzyskiego, mieszkańców parafii tej części diecezji kieleckiej i ludzi dobrej woli. Fundacja, która realizuje inwestycję i która będzie prowadzić hospicjum, jest organizacją non profit, koszty przedsięwzięcia będą zatem najniższe z możliwych.

Na obecnym etapie trwa przygotowanie materiałów do wniosku o aplikację środków unijnych, który będzie złożony w drugim lub w trzecim kwartale 2016 r.

Ludzie dobrej woli

Reklama

Osoby odpowiedzialne za projekt nie chcą zaprzepaścić wieloletniego trudu ks. Mariusza Kozy i zaangażowania ludzi dobrej woli, którzy wykonali już wiele prac przy budowie hospicjum za wstępnie szacowaną kwotę ok. 2 mln zł.

Działka, na której stoi budynek przyszłego hospicjum, była przekazana nieodpłatnie przez gminę. Dotychczasowe wpływy z 1 procenta odpisu podatkowego stanowią kwotę 612 853 zł, co pozwoliło prowadzić prace budowlane. Pozostała wartość to podarowane materiały budowlane czy darmowo wykonywane usługi. Pozyskiwanie funduszy miała usprawnić myjnia samochodowa, zakupiona z kredytu bankowego, która niestety nie spełniła oczekiwań – do spłaty pozostało jeszcze 70 tys. zł.

Tym cenniejsze pozostaje wsparcie ludzi oraz instytucji dobrej woli. Jedną z nich jest Stowarzyszenie „Dom Nadziei” z prezesem Andrzejem Skuberą. – Nasze stowarzyszenie wspierające od lat budowę tego swoistego „miejsca miłosierdzia” pragnie zaapelować o przekazanie 1 procenta odpisu podatkowego na ten cel i o wspieranie okolicznościowych zbiórek, a także o przekazywanie indywidualnych ofiar na konto budowy hospicjum. Formą wspierania budowy mogłoby być świadome korzystanie z myjni samochodowej, co przywróciłoby jej rentowność i pozwoliło zasilać fundusz – zachęca prezes Skubera. Pomocowe akcje na rzecz budowanego hospicjum wspierają m.in. harcerze.

Hospicjum będzie przeznaczone dla 58 chorych. Jego patronką jest bł. Matka Teresa z Kalkuty.

2016-03-03 10:00

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szefowa krakowskiego hospicjum: mówimy zdecydowane „nie” eutanazji

[ TEMATY ]

hospicjum

maxlkt/pixabay.com

Hospicja są zdecydowanym głosem przeciwko eutanazji i nie zgadzają się z pojęciem prawa do wyboru momentu odejścia z tego świata – powiedziała KAI Jolanta Stokłosa, szefowa Hospicjum św. Łazarza w Krakowie. Zakończyła się 20. edycja hospicyjnej kampanii „Pola Nadziei”, której celem jest uwrażliwienie społeczne na potrzeby osób chorych i umierających.

Wiosenna akcja Pola Nadziei jest kulminacją naszych działań. Wtedy kwitną żonkile w całym Krakowie. Ich widok budzi nadzieję. To nadzieja, że nasi chorzy nie będą cierpieć, że wszelkie objawy, które towarzyszą chorobie nowotworowej, zostaną uśmierzone. Ale jest to także nadzieja, która mówi: nie jesteś sam. Wokół są ludzie, którzy będą towarzyszyć w tym ostatnim, najtrudniejszym okresie życia.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Tomasik: decyzje MEN w sprawie lekcji religii są niezgodne z prawem i niszczą spokój społeczny

Decyzje MEN w sprawie lekcji religii są niezgodne z prawem i niszczą spokój społeczny, jaki wokół tej kwestii panował. Nie może być na to zgody Kościoła i ludzi wierzących – powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik z UKSW.

Zgodnie z decyzją MEN od września tego roku lekcje religii mogą odbywać się w grupach międzyoddziałowych. Resort zdecydował także, że nauka religii i etyki będzie odbywać się w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo, a nie dwóch, jak obecnie, przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Nowe przepisy będą obowiązywać od 1 września.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję