Reklama

W głębi Tajemnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W archiwum „Niedzieli” znalazłem ok. 300 artykułów autorstwa ks. Krzysztofa Pawliny. Sporo, ale to przecież tylko mała cząstka pisarskiego dorobku tego profesora teologii pastoralnej, na który składają się publikacje z zakresu poradnictwa duszpasterskiego, specjalistycznej teologii czy też religijnej publicystyki. Ale jest jeszcze inny obszar pisarskiej działalności księdza – poezja.

Tomik „W głębi tajemnicy” jest kolejnym w jego dorobku. Na okładce wydawnictwa widzimy fragment akwenu z wystającymi kamieniami w kształcie ścieżki biegnącej w głąb obrazu, zgodnie z zasadami perspektywy, i drugi rodzaj głębi, ten ukryty pod lustrem wody – świat widzialny i niewidzialny. Ten pierwszy znamy, widzimy go, czujemy, dotykamy, słyszymy. Ten drugi jest przeczuwany, projektowany naszymi pragnieniami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dwa światy

Reklama

Tę zasadniczą myśl zawiera wiersz wprowadzający do pierwszej części zbiorku. „Najświętszy Sakrament/ milczę/ klęczę/ ciszą mówi Bóg/ jestem w lesie/ milczę/ ptaki kwiaty drzewa/ śpiewają szeleszczą szumią/ mówią stworzenia/ głośniej niż Stwórca”. Oba światy poeta pragnie zrozumieć, poznać, opisać i złączyć w jedną całość. Chce usensownić tajemnicę ludzkiego życia. Pobrzmiewa tutaj echo św. Pawła, który w Liście do Efezjan (1, 9-10) pisał o złączeniu w jedno nieba i ziemi w Chrystusie. Czymże jest zatem ów wspólny mianownik? Pełnią zawartą we Wcielonym Bogu. Bóg stał się częścią stworzonego świata, dlatego poeta z równą mocą kontempluje Najświętszy Sakrament i przyrodę. W obu rzeczywistościach ujawnia się wyraźnie Boża Tajemnica, której jednak nie sposób objąć rozumem, zmysłami – „tajemnica/ racjonalnie niewytłumaczalna/ wysiłkiem nieodkryta” ani też osiągnąć pełni poznania sercem i wiarą – „modlitwą dosięgam granic/ rozmyślam/ nic nie pojmuję”. Dlatego poecie pozostaje tylko czekać, aż „nowość bytowania/ bez przegranej/ bez zwycięstwa/ pokornie z nadzieją/ uchyli coś/ z sekretów Opatrzności”. I chociaż taka postawa często „boli krwawi”, to bez zgody „na Tajemnicę”, bez akceptacji, że prawda musi być przez cały czas poszukiwana, ludzie staną się „więźniami idei/ obłąkanych”. Nie pozostaje więc nic innego, jak „za nią podążać/ by nie stracić jej szeptów/ nie zgubić śladów/ nie zapomnieć jej oddechu”.

Miejsca teologiczne

W wierszu „*** (zabieganie przemęczenie)” poeta wyraźnie wskazuje na miejsca, w których najprędzej można odnaleźć znaki Tajemnicy, owe ślady prawdy, pozwalające żyć bez rozpaczy, z nadzieją – „koncert muzyka dotyka zastygłą wrażliwość/ adoracja Najświętszego Sakramentu/ cisza zamieszkuje w duszy/ wernisaż obrazy przywołują wspomnienia/ opera budzi wyobraźnię/ słońce ogrzewa każdą zmarszczkę twarzy”. Kultura, natura i wiara pozwalają usensownić ludzką egzystencję, te trzy, z nich zaś najważniejsza jest wiara. Bez niej natura, a tym bardziej kultura nie miałyby tej terapeutycznej mocy wyzwalania człowieka z okowów codzienności. Czymże więc byłyby święta Bożego Narodzenia, owa „nowoczesna Wigilia”, bez wiary w Słowo, które stało się Ciałem? W jednym z wierszy z drugiej części tomiku, zatytułowanej „Słowa mokre od łez”, czytamy: „łamią się opłatkiem/ ale nie sobą/ szkoda słów/ dlaczego/ bo nie ma Słowa/ co stało się Ciałem”. Tylko wtedy, kiedy uwierzymy w żłóbek, w którym Bóg przybrał ludzkie ciało wraz z jego ograniczeniami, wspólne łamanie się opłatkiem przy wigilijnym stole nie będzie pustym rytuałem, ale stanie się prawdziwym spotkaniem ludzi obarczonych trudem istnienia, w którym „słowa mokre od łez/ ciepłe wzruszeniem/ nie ranią/ nie pieszczą/ są gołe jak przy kąpieli/ dlaczego/ bo autentyczne”.

Reklama

Również natura, kolejne miejsce uobecniania się Tajemnicy – mocno zaznaczone w trzeciej części tomiku, zatytułowanej „Chłody samotności” – bez Bożego odniesienia jawiłaby się tylko jako bezduszny żywioł. „przyszedł halny/ nie pytał/ nie prosił/ tylko uderzył/ wyciął ile chciał/ z żalem patrzyłem/ na złamane wyrwane osamotnione/ piękne sosny/ pokora wobec natury/ służebność wobec człowieka/ uległość wobec Wszechmogącego/ może to lekcja dla wszystkich/ którzy poczuli się właścicielami nieswojego”. Ks. Pawlina, opiewając uroki przyrody, traktuje ją z całym szacunkiem. Docenia jej wartości estetyczne, krajobrazowe, jak w wierszu „*** (płatki śniegu)”. Ale kojące czy też groźne walory natury mają dla niego sens o tyle, o ile stają się znakiem czegoś innego, większego; kiedy stworzony świat wskazuje na Stworzyciela. „mgła/ martwa głębia przestrzeni/ świat zawieszony/ oddycha głęboko/ odpoczywa/ ospałe życie/ senność duszy/ trwanie/ czekanie/ nastrój obecności/ wpatruję się w coś niewidzialnego/ obcuję z Tajemnicą/ wierzę”.

Kontemplacja

Tomik wierszy kończy cykl „Złamać sen”. Składa się nań siedem utworów poświęconych pobytowi poety nad morzem. Pierwszy dotyczy wczesnej, sprawowanej o poranku Mszy św., gdzie obraz unoszonej Hostii zlewa się mistycznie w jedno ze wschodzącym słońcem. „sprawuję Mszę świętą/ unoszę Hostię/ wschodzi słońce dla duszy/ podnosi uśpioną nadzieję”. Potem, przez kolejne utwory, bohater nadmorskich wrażeń chłonie piękno morza, grozę fal bijących o skały, ciepło plaży, wysiłek rybaków podniesiony do rangi podróży po fortunę – „ciemność/ ryzyko/ odważni zostawiają pewność/ płyną w niepewność/ po szczęście”. W ostatnich dwóch wierszach cyklu odnosi się poeta zgodnie z chronologią do nocy. A kiedy już zapadają ciemności, konkluduje: „pełen jestem słów piękna wzruszeń/ noc na zrozumienie dnia”. Nie jest to jednak czynność łatwa, bo „trzeba przetrzymać noc/ siła czekania/ nadzieja zawsze wstaje”.

Nie sposób nie odnieść się po tym bardzo szkicowym i niepełnym opisie tomiku „W głębi tajemnicy” do samego poety, który bądź co bądź, posługując się mową wiązaną, nie przestał być przez to teologiem. Na szczęście nie znajdziemy w recenzowanym wydawnictwie utworów posiłkujących się hermetycznym teologicznym żargonem. Poeta teolog oczywiście wyziera spoza wersetów, ale jest to teolog życiowego doświadczenia, teolog głęboko ufający Bożej Opatrzności. Warto więc podążyć za myślami ks. Pawliny bez obaw niezrozumienia. Niech nie zmyli nas jednak prosta konstrukcja utworów. Kilkakrotna ich lektura odsłoni nam bowiem o wiele więcej, niż mogłoby się to wydawać po pierwszym czytaniu.

Ks. Krzysztof Pawlina, „W głębi tajemnicy”, Wydawnictwo Sióstr Loretanek, ul. L. Żeligowskiego 16/20, 04-476 Warszawa, tel. (22) 673-58-39.

2016-04-06 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To on wybrał mnie

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 12-13

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Carl Acutis

św. Carlo Acutis

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

W wielu wywiadach mama ogłaszanego dziś świętego – Antonia Salzano Acutis podkreślała, że bardzo ważny wpływ na katolickie wychowanie jej dziecka miała polska niania. Jako pierwsi w Polsce publikujemy wywiad z Beatą Anną Sperczyńską – nianią Carla Acutisa.

Krzysztof Tadej: Kiedy poznała Pani Carla Acutisa? Jak wyglądało Wasze pierwsze spotkanie?
CZYTAJ DALEJ

Święty, który łączy

Niedziela Ogólnopolska 35/2019, str. 32

[ TEMATY ]

patron

opr. graficzne Karolina Szecówka

Był „świetlanym przykładem ewangelicznej wytrwałości, który powinniśmy mieć przed oczyma, kiedy stajemy wobec trudnych i ryzykownych wyborów, jakich nie brak także dzisiaj” – powiedział św. Jan Paweł II o św. Melchiorze Grodzieckim podczas kanonizacji męczenników koszyckich

Melchior Grodziecki urodził się w 1584 r. w Cieszynie. Wywodził się z rodu Grodzieckich herbu Radwan. Pobierał nauki w kolegium jezuickim w Wiedniu, a następnie w Brnie, gdzie wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Przebywał w klasztorach jezuickich w Kłodzku, Czeskich Budziejowicach i Pradze. Właśnie w tym ostatnim miejscu w 1614 r. przyjął święcenia kapłańskie, a później został wychowawcą młodzieży. Śluby wieczyste złożył 16 czerwca 1619 r. Zakon skierował go do Koszyc, gdzie został kapelanem wojsk cesarskich. Poniósł śmierć męczeńską na początku wojny trzydziestoletniej, we wrześniu 1619 r., z rąk żołnierzy księcia Siedmiogrodu Gábora Bethlena, dowodzonych przez gen. Jerzego Rakoczego. Śmierć Melchiora Grodzieckiego była wynikiem nienawiści, podziałów narodowych i wyznaniowych.
CZYTAJ DALEJ

Wspólne przesłanie biskupów stolicy

2025-09-07 17:10

[ TEMATY ]

bp Romuald Kamiński

Abp Adrian Galbas

Krzyż Baryczkowski

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

„Ileż pokoleń wszystkich stanów zanosiło tu i zanosi swoje modlitwy, w dniach świetności i w chwilach zagrożeń, w dniach chwały, i klęski, i zwyczajnej codzienności. A Ukrzyżowany, swoim miłosiernym wzrokiem, spod opadających powiek, ogarnia nas wszystkich” – napisali biskupi obu warszawskich diecezji w liście pasterskim z okazji 500-lecia obecności Krzyża Baryczków w Warszawie.

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC i bp. Romualda Kamińskiego odczytywane jest dzisiaj we wszystkich stołecznych kościołach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję