Reklama

Wiara

Homilia

Aktualność pytań

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liturgia Słowa podsuwa nam dzisiaj pytania, które są niezmiernie ważne dla życia i wiary chrześcijanina: „Chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka?” (Dz 5, 28); „Szymonie, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” (J 21, 15. 17). Stwierdzamy również, że nie straciły one nic na swojej aktualności. Albowiem w dziejach ludzkich wciąż powtarzają się rozmaite „weryfikacje” i „okresowe mody”. Nietrudno też zauważyć, że pytania – skierowane do uczniów Jezusa, a więc również do każdego z nas – są pytaniami o miłość, i to miłość potwierdzoną przez życie, cierpienie i śmierć.

Reklama

W tajemnicy Jezusa Chrystusa Bóg objawił człowiekowi swoją naturę, że jest Miłością, że należy ona do Jego istoty. Miłość Boga nie zamknęła się tylko w słownych deklaracjach, obietnicach, ale przemówiła najmocniej w tajemnicy Krzyża, który na powrót zjednoczył sprawy Boga i ludzi. Dlatego też po świadectwie wiernej miłości: „Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa i wywyższył Go na swoją prawicę jako Władcę i Zbawiciela” (Dz 5, 30-31), uczniowie Chrystusa wsparci łaską Ducha Świętego dawali temu świadectwo. Trzeba było mieć nie lada odwagę, aby stwierdzić przed Sanhedrynem: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5, 29), gdyż równało się to ze wskazaniem jego fałszywej drogi. Już sama wiara Apostołów w prawdziwość zbawczych wydarzeń śmierci i zmartwychwstania Chrystusa miała pewną moc przekonywania. Jednakże w chwilach ciężkiej próby i konfrontacji liczy się przede wszystkim świadectwo cierpienia i śmierci. Dał temu wyraz św. Łukasz w słowach: „i zabronili Apostołom przemawiać w imię Jezusa (...). A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa” (Dz 5, 40-41). Wzór takiej postawy zaczerpnęli od samego Mistrza, w którym cierpienie weszło w całkowicie nowy wymiar: zostało „przezwyciężone miłością, która tworzy dobro, wyprowadzając je również ze zła” (Jan Paweł II). Dostrzegamy więc, że świadectwo wiary nie tylko jest dawane na płaszczyźnie intelektualnej, ale też domaga się radykalnego – obejmującego wszystkie płaszczyzny ludzkiego życia – wyboru Chrystusa, który poprzez krzyż przyjęty z miłości dał najpełniejszą odpowiedź człowiekowi na pytania o sens ludzkiego cierpienia i śmierci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wierzymy, że Jezus Chrystus, który dobrowolnie oddał życie za każdego z nas, ukazał nam prawdę, że Bóg nie wyłącza nikogo z kręgu swojej miłości. Przekonującym przykładem takiej „taktyki miłości” jest osoba św. Piotra Apostoła. Z jednej strony jest on patronem żarliwej ludzkiej miłości, a z drugiej – „patronem uciekających i zapierających się”. Poznał do głębi prawdę swojego niespokojnego serca, dlatego przy powołaniu prosił Jezusa: „Panie, odejdź ode mnie, bo jestem człowiek grzeszny” (por. Łk 5, 8). A w dzisiejszej Ewangelii – świadomy wagi trzykrotnego zapytania – odpowie ze skruchą: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham” (J 21, 17).

Przez pośrednictwo św. Piotra, patrona „ludzkich zmagań o miłość”, prośmy Boga, abyśmy w świecie domagającym się znaków i świadków nie wahali się wyznawać pełnej prawdy o Chrystusie, który doprowadza nas do zwycięskiej miłości Zmartwychwstania.

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień
Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

2016-04-06 08:37

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim jest Jezus Chrystus?

W dzisiejszej Ewangelii Jezus stawia dwa pytania: „Za kogo uważają Mnie ludzie?” oraz „A wy za kogo Mnie uważacie?”. Pierwsze pytanie dotyczy tych, którzy słyszeli o Jezusie, ale nie są Jego uczniami. Drugie natomiast dotyczy Apostołów. W perspektywie czasów dzisiejszych można by powiedzieć, że chodzi o tych, którzy nie przynależą do widzialnego Kościoła, oraz tych, którzy są jego członkami. Ludzie oddaleni od Kościoła mówią o Chrystusie różnie. Sowieccy propagandyści próbowali udowadniać, że Mistrz z Nazaretu nigdy nie istniał i że ktoś Go wymyślił. Niektórzy chcieli zrobić z Jezusa „pierwszego komunistę”, tak jakby komunizm miał cokolwiek wspólnego z Ewangelią. Wielu jest takich, którzy mówią, że Jezus to wspaniały człowiek, największy z ludzi, ale nie wierzą w Jego Boskość. Jednak jak się czyta ewangelie, to nie da się oddzielić człowieczeństwa i Boskości w Jezusie. Jego oponenci chcieli Go nie raz ukamienować – mówili do Niego: „Będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga” (J 10, 33). Na taki zarzut Jezus nie odpowiadał, że nie, że źle Go zrozumieli. Wręcz przeciwnie! Potwierdzał na różne sposoby, że jest Bogiem. I dlatego ostatecznie został zabity. A za kogo uważa Chrystusa wspólnota wierzących? Piotr pod natchnieniem stwierdza: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Kościół uznaje w Jezusie Boga wcielonego, drugą Osobę Trójcy Świętej, jedynego Zbawiciela każdego człowieka. Paweł Apostoł pisze w dzisiejszym drugim czytaniu: „Z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko”. Wielu chrześcijan oddało i oddaje życie za tę prawdę. Każdy z nas powinien się uczciwie zapytać: Kim dla mnie jest Chrystus? Nie wystarczy jednak przytoczyć jakiejś słusznej formuły wiary, ale potrzeba popatrzeć na swoje życie i w swoje serce, by ocenić, jaką mam rzeczywistą relację z Jezusem. Czy wyznaję Go jedynie wargami, czy też Jezus jest obecny w moich konkretnych, życiowych wyborach? Jednak choć ważny jest osobisty kontakt, to Chrystus nie powołuje nas w pojedynkę, ale we wspólnocie Kościoła, który głosi Ewangelię, sprawuje sakramenty i czyni dzieła miłosierdzia. Widzialnym znakiem jedności Kościoła są Piotr, czyli pierwszy biskup Rzymu, i każdy jego następca. Jezus nazywa Piotra opoką, na której zostanie zbudowany Kościół Chrystusowy, którego „bramy piekielne nie przemogą”. A zatem kiedy widzimy, jak czasami Kościół jest targany wewnętrznymi i zewnętrznymi przeciwnościami, to nie trwóżmy się, ale tym bardziej ufajmy Chrystusowi, prawdziwemu człowiekowi i prawdziwemu Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławieństwo - czyli łaska i pomyślność, pomoc i opieka

Rozważanie do Ewangelii Łk 10, 1-12.17-20

Czytania liturgiczne na 6 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo, gdzie spędzi dwa tygodnie

2025-07-06 18:25

[ TEMATY ]

wakacje

urlop

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

PAP/EPA

Papież Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo

Papież Leon XIV przyjechał na urlop do Castel Gandolfo

Papież Leon XIV przyjechał w niedzielę po południu do podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, gdzie będzie wypoczywać przez dwa tygodnie, do 20 lipca. Po przyjeździe do miasteczka papież pozdrowił czekających na niego ludzi.

Leon XIV spędzi urlop w Villa Barberini na terenie papieskiej posiadłości, a nie w Pałacu Apostolskim, jak wcześniej Benedykt XVI, Jan Paweł II i inni papieże. Pałac został w 2016 roku zamieniony na muzeum przez Franciszka, który w czasie 12 lat pontyfikatu nigdy tam nie wypoczywał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję