Reklama

Wiara

Przybliżył nam Niebo

Wniebowstąpienie Pana Jezusa z punktu widzenia uczniów mogło prowokować do smutku.
Oznaczało ono bowiem rozstanie, jakiego wszyscy doświadczamy przy okazji śmierci najbliższych.
Czy jednak Apostołowie rzeczywiście powinni się smucić?

Niedziela Ogólnopolska 19/2016, str. 30

[ TEMATY ]

Jerozolima

wniebowstąpienie

Bożena Sztajner

Kamień w Kościele Wniebowstąpienia w Jerozolimie

Kamień w Kościele Wniebowstąpienia w Jerozolimie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby wydarzenie sprzed dwóch tysięcy lat nosiło znamiona rozpaczy, nie byłoby powodów do dzisiejszego świętowania. Skoro zaś z całym Kościołem przeżywamy uroczystość, to znaczy, że w upamiętnionym wydarzeniu dostrzegamy fundamenty naszej nadziei. Chrystus nie tylko zapewnił nas, że pozostanie z nami do końca świata, ale też pokazał nam drogę. Chrześcijanin jest zobowiązany do pewnego stąpania po ziemi, ale ma także obowiązek wpatrywania się w niebo. Nie chodzi tu jedynie o tęskne spojrzenia w kierunku Oblubieńca, którym dla Kościoła jest Pan Jezus – chodzi także o wyjątkowe przeznaczenie, które z chwilą przyjęcia chrztu św. stało się udziałem każdego z nas. Odtąd niebo stało się naszą ojczyzną, punktem odniesienia dla całej naszej aktywności. Nie ma sensu rozczulać się nad doczesnością, skoro w perspektywie wiary jest ona jedną wielką poczekalnią. Liczy się zatem port docelowy, a nie jakieś stacje pośrednie.

Jak obiecał, wróci...

Reklama

Po zmartwychwstaniu Chrystus ukazywał się uczniom. W czasie tych spotkań wielokrotnie przepowiadał jeden z przełomowych momentów w historii Kościoła, którym było Zesłanie Ducha Świętego. W kontekście Wniebowstąpienia miało ono mieć o tyle doniosłe znaczenie, o ile obecność Trzeciej Osoby Trójcy Świętej w Kościele po dziś dzień jest fundamentem, dzięki któremu bramy piekielne go nie przemogą. Czterdziestego dnia na oczach uczniów Pan Jezus wzniósł się do nieba z Góry Oliwnej. Określenie „Wniebowstąpienie Pańskie” pochodzi z opisu przekazanego przez św. Łukasza w Dziejach Apostolskich: „«... gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»” (Dz 1, 8-11).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ewangeliści piszą o tym fakcie niewiele. Mateusz w ogóle nie mówi o Wniebowstąpieniu, Marek wspomina lakonicznie: „Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga” (Mk 16, 19). Jan wzmiankuje o tym fakcie w formie przepowiedni.

Miejscem wniebowstąpienia Jezusa była Góra Oliwna. Z tej góry, gdzie rozpoczęła się Jego męka, wzięła początek także Jego chwała. Jezus polecił Apostołom, aby nie odchodzili z Jerozolimy, lecz by oczekiwali spełnienia obietnicy zesłania Ducha Świętego (por. Dz 1, 4-5). Po powrocie do Jerozolimy Apostołowie „trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i z braćmi Jego” (Dz 1, 14).

W oczekiwaniu na ostateczne

Kościół pierwotny łączył uroczystość Wniebowstąpienia z tajemnicą Zesłania Ducha Świętego na Apostołów. Historia liturgii zna tę uroczystość dopiero od IV wieku. O tym święcie pisze Egeria w swoim pamiętniku z podróży do Ziemi Świętej w latach 381-84. Do świadków tego święta dołącza św. Augustyn, który daje następujące świadectwo: „Dzień dzisiejszy świętują na całym świecie”. Nie brakowało także starożytnych pisarzy, którzy – jak św. Leon I Wielki – poświęcili tej tajemnicy swe kazania.

Dni następujące po Wniebowstąpieniu Pańskim przygotowują wiernych na przyjęcie Ducha Świętego. Czytania liturgiczne w tym czasie zawierają opis obietnicy zesłania Ducha Świętego, w kościołach odprawiana jest Nowenna do Ducha Świętego. Zgodnie z ceremoniałem liturgicznej posługi biskupów dostosowanym do diecezji polskich w prezbiterium pozostawia się figurę Zmartwychwstałego, również paschał i czerwona stuła na krzyżu pozostają na swoim miejscu jeszcze przez tydzień – do uroczystości Zesłania Ducha Świętego.

Kiedy ok. roku 450 Francję nawiedziły klęski żywiołowe, św. Mamert, biskup Vienne, polecił odprawiać procesje błagalne na trzy dni przed Wniebowstąpieniem Pańskim (poniedziałek, wtorek, środa). Synod w Orleanie zatwierdził ten zwyczaj dla Francji w roku 511. Zwyczaj ten przyjął się w całym chrześcijaństwie. Właśnie wtedy bowiem w Europie jest wiosna w całej pełni, a wiosenne burze, deszcze, posucha mogą zniszczyć cały dobytek i spowodować głód. W Polsce procesje urządza się do przydrożnych krzyży, stąd nazwa: Dni Krzyżowe.

2016-05-04 10:33

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na drodze do Wniebowstąpienia

Niedziela świdnicka 21/2009

[ TEMATY ]

Kościół

wiara

wniebowstąpienie

Bożena Sztajner/Niedziela

„Wniebowstąpienie” – archikatedra częstochowska

„Wniebowstąpienie” – archikatedra częstochowska
Dzisiaj mija czterdziesty dzień od uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. Według zapisu Dziejów Apostolskich, czterdziestego dnia po zmartwychwstaniu Chrystus po raz ostatni ukazał się uczniom i na ich oczach odszedł do nieba. Dlatego też Kościół od wczesnych wieków czterdziestego dnia po uroczystości Zmartwychwstania obchodzi uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Uroczystość ta wskazuje nam na ostateczny cel naszego życia. Wśród wielu cennych, starożytnych maksym znajdujemy następujące powiedzenie: „Quidquid agis, prudenter agas, et respice finem” („Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca”). Maksyma ta wskazuje na potrzebę uświadamiania sobie celu naszego działania. W naszym działaniu realizujemy bliższe lub dalsze cele. Gdy celu nie uda się nam osiągnąć, przeżywamy często frustrację, niezadowolenie, a czasem nawet załamanie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bez Niego nie wejdziesz

2025-08-02 10:08

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Karol Porwich/Niedziela

O. Timothy Deeter, misjonarz, posługiwał w jednym z amerykańskich szpitali. Przekazał świadectwo o swojej pracy kapelana, które spisała siostra zakonna. O. Tim codziennie odwiedzał chorych. Na jego liście była też kobieta w stanie śpiączki. Od tygodni nie udało mu się nawiązać z nią żadnego kontaktu, więc gdy lista wydłużyła się o nowych pacjentów, postanowił skreślić z niej pacjentkę w śpiączce i więcej nie zaglądać do jej sali.

Tak zrobił, jednak w trakcie wizyty w szpitalu poczuł nagły przypływ wyrzutów sumienia i zdecydował się zajrzeć do kobiety w śpiączce. Wszystko odbywało się bez zmian. Leżała jak martwa i nie reagowała, poczuł, że traci czas, ale usiadł przy jej łóżku i według swojego codziennego zwyczaju zaczął mówić: „Jestem ojciec Tim, dzisiaj jest poniedziałek, itd.” Pod koniec spotkania znów pomyślał, że to jednak chyba nie ma sensu, bo kobieta pewnie nawet go nie słyszy, a na rozmowę z nimi czekają inni chorzy, którzy słyszą, mówią i potrzebują sakramentów.
CZYTAJ DALEJ

Dziesięcioro Polaków na scenie razem z Leonem XIV

2025-08-03 08:58

[ TEMATY ]

Jubileusz Młodych w Rzymie

Jubileusz Młodzieży

Jubileusz Młodych

Archiwum prywatne uczestników Jubileuszu Młodzieży

Justyna Liber, Jan Hanulewicz, Marta Walke, Adam Mazurek i sześcioro innych Polaków znalazło się w delegacji, która towarzyszyła Papieżowi Leonowi XIV na scenie podczas czuwania jubileuszowego w sobotę 2 sierpnia wieczorem. Szli także w procesji za Ojcem Świętym, który niósł krzyż Roku Świętego. Było to nawiązaniem do Jubileuszu Młodzieży z 2000 r. i Światowych Dni Młodzieży z 2016 r. w Krakowie.

Justyna Liber z diecezji gliwickiej, z parafii pw. Ducha Świętego, Gliwice-Ostropa, w której wielu młodych tworzy grupę młodzieżową „Rozpaleni Duchem”, podkreśliła, że udział w czuwaniu z Ojcem Świętym to dla niej „niezwykły zaszczyt i wyróżnienie. Jest to niepowtarzalna chwila i marzenie każdej młodej wierzącej osoby. Jestem wzruszona takim wyróżnieniem”. Zaznaczyła, że to „najpiękniejszy moment” w jej życiu. „Nie mogłam się doczekać” - dodała.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję