Reklama

Polska

Zanim rozpoczną się Światowe Dni Młodzieży…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Światowe Dni Młodzieży wielu z nas postrzega pozytywnie, ale nie wszyscy. Niektórzy traktują to wydarzenie jako kłopot. Trzeba je jakoś opanować, ogarnąć, przeżyć i – zapomnieć.

Czy można coś więcej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Można się od młodych ludzi dużo nauczyć.

Św. Jan Paweł II, inicjator tego wydarzenia, mawiał: „Nie jest ważne to, co ja chcę im powiedzieć, ale ważne jest to, co oni chcą mi powiedzieć”.

Światowe Dni Młodzieży, ich przygotowanie w parafii, są okazją do tego, aby młodzi powiedzieli, czego oczekują, jak widzą siebie w Kościele.

Kościół w duszach ludzi

Max Weber wieścił, że wraz z rozwojem cywilizacji młode pokolenie przejdzie od religii do techno. Jego zdaniem, młodzi odejdą od Boga biblijnego i pójdą do bogini „techno”.

„Ześlę na nich głód” – mówi prorok Izajasz. „I będą chodzili od krańca ziemi do krańca, aby zaspokoić głód”.

Młodzi ludzie szukają Boga na swój sposób. A my mówimy: nie chodzą do kościoła parafialnego, więc co to za wiara. Nie modlą się, a praktykują medytację Wschodu. Jadą na Lednicę, teraz do Krakowa – a co z regularną praktyką?

Może temu rozentuzjazmowanemu po powrocie młodemu człowiekowi trzeba pomóc zadomowić się we wspólnocie parafialnej? A może lepiej już dziś rozmawiać z nim o tym, jak żyć wiarą po Światowych Dniach Młodzieży w swojej parafii...

Reklama

Kiedy wieszczono kryzys Kościoła na Zachodzie, Romano Guardini przepowiadał, że przyjdzie epoka, w której pojawi się Kościół w duszach ludzi. Będzie to Kościół głęboki, głębszy niż tylko na poziomie instytucji. Kościół żyje w duszach ludzi.

Światowe Dni Młodzieży to wydarzanie się Kościoła i zapis doświadczania Kościoła w duszach młodych ludzi.

Nie bez znaczenia jest fakt, że katechezy na Światowych Dniach Młodzieży głoszą biskupi. Przecież jest tylu interesujących mówców, lubianych przez młodzież. Nie – nie o to chodzi. Chodzi o znak. Kościół naucza, to czas doświadczania i słuchania Kościoła.

Ponowny zapis Kościoła

W połowie XX wieku Ojciec Pio przestrzegał, że coraz więcej ludzi dokonuje ukrytej apostazji.

W historii Kościoła apostazja wydarzała się w różnych sytuacjach. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa apostazja była znana, ale jako wydarzenie, jako świadomy akt. Powrót do Kościoła był uwarunkowany spełnieniem określonych praktyk pokutnych. Dzisiaj coraz częściej ma miejsce apostazja bezrefleksyjna. Ten, kto odchodzi od Kościoła i zdradza Chrystusa, nawet nie myśli o tym, że jest apostatą. Ludzie zrywają więzi z Kościołem i nie cierpią z tego powodu.

Jan Paweł II w adhortacji „Ecclesia in Europa” z 2003 r. pisze o „cichej apostazji człowieka sytego”. Narasta proces odchodzenia od Chrystusa, a Kościół staje się Wielkim Niepotrzebnym.

Światowe Dni Młodzieży sprawiają, że ci bezrefleksyjni apostaci, albo ich dzieci, odkrywają Kościół nie w jakimś opisie jurydycznym, ale w wydarzeniu: doświadczają Kościoła, który jest spotkaniem, jednością.

Reklama

W ten sposób w duszach ludzkich Kościół odradza się nie tyle jako instytucja, ile jako doświadczenie wiary. I wielu ludzi wraca do Kościoła z tym obrazem, doświadczeniem Ecclesii.

Jak przyjąć ich ponownie w parafii, gdzie Kościół też się wydarza? Jak ma się wydarzać, aby był doświadczeniem, zapisem duszy?

Gościna czy kwatery

Tegoroczne Światowe Dni Młodzieży przypadają w Roku Świętym Miłosierdzia, który wiąże się z tradycją pielgrzymowania. Zazwyczaj pielgrzymowaliśmy do grobu Piotra. Tym razem idziemy spotkać Piotra w Krakowie. Pielgrzymowaniu towarzyszy gościnność, przyjmowanie przybyszów.

Abraham pod dębami Mamre ujrzał trzech ludzi. Udziela im gościny i w końcu rozeznaje, że wśród nich jest Pan. Udziela gościny samemu Bogu.

A w Liście do Hebrajczyków czytamy: „Nie zapominajcie też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę” (Hbr 13, 1).

Pojawiają się w mediach ogłoszenia mówiące trochę innym językiem. Niejednokrotnie natknąłem się na informację: „Parafia poszukuje kwater dla pielgrzymów na Światowe Dni Młodzieży. Czego potrzebuje pielgrzym? Około 3-4 metrów kwadratowych podłogi, dostępu do łazienki. Jako gospodarze nie musimy zapewniać swoim gościom łóżka ani pościeli – będą mieć ze sobą karimaty i śpiwory”. A mnie się wydaje, że to ogłoszenie nie pochodzi z Biblii.

My nie przyjmujemy turystów, lecz pielgrzymów. A dając gościnę, nie wiedząc, aniołów możemy gościć.

Doświadczenie Boga

Reklama

Mamy zamiar pokazać młodzieży z różnych zakątków świata naszą historię, kulturę, nasze życie kościelne. Ale jest jeszcze jedna ważna sprawa, nie wiem, czy nie najważniejsza – wiara.

Wielu młodych ludzi nie ma doświadczenia Boga. Bóg jest dla nich ideą, pojęciem. Jak podzielić się takim Bogiem, który nie jest mój? Żywy Bóg...

Mówić o Jezusie na poziomie intelektualnym to my chyba potrafimy. Gorzej jest mówić o Jezusie z mojej modlitwy, o Jezusie mojego doświadczenia.

Żeby tak mówić, trzeba mieć takie doświadczenie.

Jeden z młodych ludzi wyznał kiedyś: „Przygotowywaliśmy się do bierzmowania. Jedno ze spotkań poświęcone było celebracji Krzyża. W trakcie tej ceremonii rodzice zakładali krzyż swoim dzieciom. Był to znak przekazania wiary. Rodzice przekazują wiarę dorastającym dzieciom. Pamiętam – mówi rozmówca – jak podszedł do mnie ojciec, spojrzał mi w oczy i ścisnął za rękę, założył krzyż i odszedł. Widziałem, że go to dużo kosztowało. Miał mi przekazać wiarę, z którą sam miał chyba problem.

Po dwóch tygodniach któregoś wieczoru przyszedł do mojego pokoju, stanął naprzeciwko mnie i po dłuższym milczeniu powiedział: – Synu, wracam od spowiedzi. Jak zakładałem ci ten krzyż w kościele, palił mnie wstyd, bo dobry dla was nie byłem i z Bogiem niewiele się liczyłem. A miałem ci przekazać wiarę. Wtedy założyłem ci krzyż, a dziś przychodzę, aby przekazać ci wiarę. Jestem po spowiedzi”.

Wielu młodych ludzi chciałoby zobaczyć, usłyszeć, doświadczyć, jak modli się ich ksiądz.

Mamy jeszcze trochę czasu do przyjazdu gości. Może warto z tymi ludźmi zacząć się modlić, aby oni mieli okazję doświadczyć Boga na modlitwie z człowiekiem od modlitwy, jakim jest ksiądz. A wtedy nie trzeba instruować, jak mają się podzielić z gościem swoją wiarą. Ze swojej modlitwy doświadczenia Jezusa będą mówić o Nim.

Kto ma doświadczenie, ma też odwagę i siłę przekonywania...

2016-05-25 08:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z kroniki ŚDM

Diecezja Tarnowska – SYNAJ Parafia św. Józefa w Muszynie zaprasza na tzw. Teatralne Drogi Krzyżowe, które wpisują się w przygotowania do ŚDM Kraków 2016. Nabożeństwa odbywają się w piątki Wielkiego Postu o godz. 19. Najbliższe spotkanie – 26 lutego, a jego tytuł to: „14 SMS-ów od Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Bp Dubost: zagrożeniem dla wolności religijnej jest opinia publiczna

2025-07-25 17:28

[ TEMATY ]

Francja

wolność religijna

Bp Dubost

wikipedia/Photo Claude TRUONG-NGOC

Michel Marie Jacques Dubost CIM, francuski biskup rzymskokatolicki

Michel Marie Jacques Dubost CIM, francuski biskup rzymskokatolicki

„To nie władze są prawdziwym zagrożeniem dla wolności religijnej, lecz opinia publiczna, przekonana, że chrześcijanie nie lubią wolności, że w imię absolutnego charakteru swej wiary są przeciwnikami wolności. A znacząca część opinii publicznej naciska na to, żeby we wszystkich dziedzinach panowało maksimum wolności” - tłumaczy francuski biskup Michel Dubost, zaangażowany w dialog międzyreligijny z islamem. W rozmowie z KAI 83-letni hierarcha opowiada również m.in. o wewnętrznych podziałach wśród europejskich muzułmanów, o przyczynach trudności z ich integracją, a także o próbach dialogu z nimi wokół postaci Maryi.

Były biskup polowy Francji wziął udział w warsztatach profesorskich na temat „Wolność religijna a teologia i praktyka islamu w Europie i na świecie”, jakie odbyły się 16 lipca w ramach Uniwersytetu Otwartego UKSW. Uczestniczyli w nich również: ks. prof. Józef Grzywaczewski, ks. prof. Jarosław Różański, dr Wieńczysław Daniel Czerniewski i dr Kazimierz Szałata - wszyscy z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Tajlandia: Kościół zaniepokojony konfliktem z Kambodżą

2025-07-26 13:36

[ TEMATY ]

wojna

Adobe Stock

Kościół katolicki w Tajlandii wyraża głębokie zaniepokojenie konfliktem na granicy z Kambodżą. Wraz ze wzrostem liczby ofiar i przesiedleńców, wspólnoty katolickie oferują konkretną pomoc materialną i duchową. „Pokój rodzi się z pojednanych serc, a nie z uzbrojonych granic” - powiedział włoskiej agencji katolickiej SIR arcybiskup Bangkoku i przewodniczący tamtejszego episkopatu abp Francis Xavier Vira Arpondarattana.

Od 24 lipca trwa konflikt zbrojny między Tajlandią a Kambodżą wzdłuż wschodniej granicy. Starcia, które rozpoczęły się w rejonie Ta Muen Thom, spowodowały co najmniej 32 ofiary śmiertelne, w tym cywilów, i ponad 130 tysięcy przesiedleńców. Władze tajlandzkie w ośmiu okręgach ogłosiły stan wojenny. W centrum napięć znajdują się nierozwiązane spory terytorialne, związane również z hinduistyczna świątynią Śiwy, Preah Vihear. Wspólnota międzynarodowa pracuje nad zapobieżeniem eskalacji konfliktu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję