Reklama

Niedziela Lubelska

Pielgrzymka – sposób na życie

Z ks. Mirosławem Ładniakiem – przewodnikiem Lubelskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę – rozmawia Urszula Buglewicz

Niedziela Ogólnopolska 31/2016, str. 26-27

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Lublin

Paweł Wysoki

Na czele pielgrzymki idą abp Stanisław Budzik oraz ks. Mirosław Ładniak

Na czele pielgrzymki idą abp Stanisław Budzik oraz ks. Mirosław Ładniak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

URSZULA BUGLEWICZ: – Czym jest Lubelska Piesza Pielgrzymka?

KS. MIROSŁAW ŁADNIAK: – Lubelska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę to wydarzenie od dziesiątków lat mobilizujące tysiące osób, które chcą przeżyć szczególne rekolekcje w drodze, gdzie można połączyć trudy marszu z modlitwą w niezliczonych intencjach. W tym roku 3 sierpnia wyruszymy z Lublina już po raz 38., a przyświecać nam będzie hasło: „Miłosierni jak Ojciec”. W 19 grupach, po przejściu ok. 320 km, dojdziemy na Jasną Górę 14 sierpnia.

– Jakie intencje niosą w sercach pielgrzymi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Pątnikom towarzyszy intencja dziękczynna za Światowe Dni Młodzieży z prośbą o trwałe owoce spotkań z papieżem Franciszkiem. Nasza pielgrzymka to niejako kontynuacja ŚDM; chcemy, by jak najwięcej uczestników spotkania w Krakowie mogło podzielić się z nami świadectwem wiary i wspólnej modlitwy z Ojcem Świętym. By sprawy finansowe nie stanęły na przeszkodzie wędrowania na Jasną Górę, wszyscy uczestnicy ŚDM w Krakowie zostaną zwolnieni z opłaty wpisowej. Lubelska pielgrzymka jest też dziękczynieniem za Światowe Dni Młodzieży w Częstochowie w 1991 r.; wejdzie ona na Jasną Górę dokładnie w 25. rocznicę tych wydarzeń. Ćwierć wieku temu byłem jednym z tysięcy pielgrzymów, którzy wędrowali na spotkanie z Janem Pawłem II. Myślę, że w tym roku wielu pątników będzie chciało podziękować Bogu za tamto doświadczenie wiosny Kościoła oraz uczestniczyć w jubileuszowych obchodach na Jasnej Górze. Poza ogólnymi intencjami każdy z pielgrzymów niesie w sercu intencje własne, a także intencje duchowych pielgrzymów, których łączy fundusz solidarnościowy „Idę z tobą”. W ramach funduszu, który wspiera ok. tysiąca osób, wierni, którzy z różnych powodów nie mogą uczestniczyć w pielgrzymce, opłacają niezamożnym pątnikom udział w rekolekcjach, a ci modlą się w intencjach wskazanych przez darczyńców.

– Wędrówce towarzyszą modlitwa, rozważania i konferencje...

– Pielgrzymi codziennie uczestniczą we wspólnej Mszy św., a także słuchają konferencji nawiązujących do głównego hasła pielgrzymki. W tym roku o miłosierdziu mówić będzie Jakub Kornacki, aktor teatralny i telewizyjny. Po raz pierwszy w historii naszej pielgrzymki oddajemy głos osobie świeckiej. Papież Franciszek powiedział, że do ewangelizacji nie zawsze potrzebni są księża, że warto oddać głos innym osobom, które żyją Ewangelią. Mam nadzieję, że ten pomysł przyniesie dobre owoce. Jednak w niczym nie zmienia to faktu, że podczas kilkunastodniowej wędrówki głównymi rekolekcjonistami są kapłani – oni prowadzą modlitwy i rozważania w swoich grupach; np. podczas Apelu Jasnogórskiego, w nawiązaniu do jubileuszu Chrztu Polski, podejmować będą tematy związane z historią naszej ojczyzny. Chcemy przypomnieć wydarzenia, które ukształtowały naszą chrześcijańską i narodową tożsamość; chcemy za nie podziękować Bogu przez dobre ręce Matki.

– Kim jest statystyczny pielgrzym?

Reklama

– W lubelskiej pielgrzymce, która średnio liczy ok. 3 tys. osób, reprezentowane są wszystkie stany i zawody. Na Jasną Górę wędruje ponad 50 kapłanów i ok. 30 sióstr zakonnych z różnych zgromadzeń. Przed laty największy procent stanowiła młodzież, ale z moich obserwacji wynika, że coraz więcej jest pątników w wieku 30-40 lat; często są to osoby, które po kilkunastu latach, po ustabilizowaniu życia rodzinnego i zawodowego, wracają na szlak. Dużo jest rodzin z małymi dziećmi, a także osób starszych. Uczestnicy pielgrzymki mogą wybrać jedną z grup dekanalnych lub zakonnych, np. grupa prowadzona przez paulistów gromadzi przede wszystkim młodzież, a grupa dominikańska – osoby szukające wyciszenia i okazji do kontemplacji. Z roku na rok przybywa nam tzw. pielgrzymów weekendowych. Wiele osób z powodu obowiązków zawodowych nie może uczestniczyć w całej pielgrzymce, dlatego razem z nami wychodzą z Lublina i dojeżdżają na weekendy oraz na wejście na Jasną Górę. To całkiem spora grupa pątników – pod Szczytem Jasnogórskim bywa nas nawet 5 tys. Wśród pielgrzymów kilkusetosobową grupę stanowią wolontariusze, którzy przez bezinteresowną służbę troszczą się o pątników. To siostry i bracia ze służb porządkowych, kwatermistrzowskich, sanitarnych, medycznych, transportowych, łącznościowych, a także pracownicy sekretariatu i dziennikarze.

– Czym w czasie pielgrzymki zajmują się dziennikarze?

– Lubelska pielgrzymka ma rozbudowaną stronę internetową: www.pielgrzymka.lublin.pl , która jest ważnym elementem ewangelizacji. Zawodowi dziennikarze i fotoreporterzy codziennie, średnio raz na dwie godziny, zamieszczają na niej relacje ze szlaku; są to teksty, dźwięki i zdjęcia. Serwis pozwala na bieżąco śledzić wędrówkę pielgrzymów, ale przede wszystkim pozwala łączyć się z nimi duchowo. Na stronie zamieszczane są także konferencje, których można w dowolnym czasie odsłuchać. W czasie trwania pielgrzymki mamy codziennie po kilkanaście tysięcy odsłon, co pokazuje, że wiele osób chętnie korzysta z tej formy ewangelizacji.

– Od kilku lat lubelska pielgrzymka wybiera sobie partnera. Na czym polega ten program?

Reklama

– Partnerstwo to przede wszystkim duchowa wymiana dóbr, na której każdy zyskuje. Program polega na tym, że jako przewodnik wybieram jedną z agend diecezjalnych bądź ważnych dla Kościoła podmiotów, których dzieło na pielgrzymce jest promowane, a co ważniejsze, w których intencjach modlą się pątnicy. Partnerem pielgrzymki były m.in. Katolicki Uniwersytet Lubelski, Metropolitalne Seminarium Duchowne czy Caritas Archidiecezji Lubelskiej. W tym roku zaprosiliśmy do współpracy Tygodnik Katolicki „Niedziela”, który od ponad 20 lat ma swoją edycję w Lublinie. W roku 90-lecia istnienia „Niedzieli” pielgrzymi będą codziennie modlić się w intencji pracowników i czytelników tego tygodnika. W czwartek 11 sierpnia zaplanowane jest spotkanie pątników z „Niedzielą” – od Mszy św. w Małogoszczy na szlaku towarzyszyć nam będą dziennikarze, którzy opowiedzą o swojej pracy.

– Co jest największą radością, a co trudem pielgrzymowania?

– Największą radością jest spotkanie drugiego człowieka: siostry i brata, którzy są równi w oczach Boga i którzy mają wspólny cel – zbawienie. Trudem jest natomiast zmierzenie się z własną słabością, z pogodą, z bólem poranionych nóg. Jednak modlitwa połączona z wysiłkiem niesienia krzyża ma niesamowitą moc. Od 34 lat pielgrzymuję do Częstochowy i rokrocznie doświadczam siły modlitwy i radości bycia we wspólnocie. Pielgrzymka to mój sposób na życie – po prostu jestem od niej uzależniony. Nie wyobrażam sobie sierpnia bez pójścia na szlak. Tu przed laty odkryłem swoje powołanie, tu mam czas na wyciszenie się i modlitwę, na umocnienie życia duchowego, na spotkanie z drugim człowiekiem, na „naładowanie akumulatorów” na cały rok. Pan Bóg dał mi właśnie taki pomysł na życie i za to dziękuję.

2016-07-27 09:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najpiękniejsza wspólnota

Niedziela lubelska 25/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Lublin

Katarzyna Artymiak

Odpustowej homilii przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki (w białym ornacie), obok m.in. abp Stanisław Wielgus i ks. prał. Tadeusz Pajurek

Odpustowej homilii przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki (w białym ornacie), obok m.in. abp Stanisław Wielgus i ks. prał. Tadeusz Pajurek

Patrzmy oczyma wiary, by nie przegapić okazji do czynienia dobra – powiedział abp Mieczysław Mokrzycki.

Parafia Świętej Rodziny w Lublinie potocznie nazywana jest papieską parafią, a to dzięki wizycie papieża Jana Pawła II w 1987 r. w Lublinie i Mszy św. sprawowanej przez niego przy budującej się wówczas świątyni na Czubach. Niemym świadkiem tych wydarzeń jest metalowy krzyż, który miał widnieć na frontonie kościoła, ale ostatecznie pozostał na tym samym miejscu, gdzie był podczas historycznej Liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Coraz więcej pielgrzymów na szlaku św. Jakuba

2025-07-11 17:10

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

szlak św. Jakuba

pielgrzymi

Vatican Media

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Liczba pielgrzymów wędrujących do Santiago de Compostela rośnie z roku na rok. Według biura pielgrzyma Oficina de Acogida al Peregrino, w 2025 roku trasę może ukończyć aż 570 tysięcy osób — to o 14 procent więcej niż w rekordowym 2024 roku - podaje Catholic Herald.

Jak pisze Catholic Herald, Camino de Santiago przeżywa prawdziwy renesans. W 2024 roku pielgrzymkę ukończyły 499 242 osoby — o 12 procent więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, w 2000 roku szlak przeszło jedynie 55 004 pielgrzymów. Jeśli prognozy na 2025 rok się sprawdzą, liczba pielgrzymów będzie ponad dziesięciokrotnie wyższa niż ćwierć wieku temu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję