Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Barroso reaktywacja

Może się okazać, że były szef Komisji Europejskiej pierwszy zarobi na Brexicie.

Niedziela Ogólnopolska 31/2016, str. 43

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dobra rada złota warta” – z tego znanego założenia wyszedł ostatnio amerykański bank inwestycyjny (który w swej nazwie nawiązuje do złota) Goldman Sachs Group, Inc. i zatrudnił byłego szefa Komisji Europejskiej José Manuela Durão Barroso. W Europie zawrzało.

Na głowę Barroso spadła lawina krytyki. Urzędujący prezydent Francji François Hollande jego decyzję określił jako „moralnie nieakceptowalną”. Przewodnicząca Frontu Narodowego Marine Le Pen wypaliła, że „to żadne zaskoczenie dla tych, co wiedzą, że UE służy wielkim finansom, a nie ludziom”. Inni, także w Portugalii, której przed laty Barroso był premierem, jego zachowanie określili jako „niemoralne” i „bez honoru”. Z prawnego punktu widzenia wszystko jest niby w porządku. Otóż przewodniczący Komisji Europejskiej, a Barroso był nim 10 lat, nie może podejmować pracy w sektorach naznaczonych znamionami konfliktu interesów przez 18 miesięcy od zakończenia kadencji. Bohater nasz pożegnał się z Brukselą już 20 miesięcy temu, więc formalnie może robić, co chce. Wprawdzie artykuł 245 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) mówi o obowiązku „uczciwości i roztropności przy obejmowaniu pewnych stanowisk” po zakończeniu kadencji, ale tu rozciąga się ogromne pole do interpretacji. Najwięcej zastrzeżeń budzi fakt, że wspomniany bank od lat zmaga się z zarzutami udziału w greckim kryzysie. Miał jakoby m.in. czerpać zyski z pomocy Grecji w ukrywaniu jej prawdziwego zadłużenia. A przed kim to Grecja ukrywała zadłużenie i jednocześnie absorbowała unijne fundusze? Otóż przed Komisją Europejską, na której czele stał Barroso. Teraz nowy pracodawca komplementuje go, twierdząc, że Barroso wnosi do Goldman Sachs „głębokie zrozumienie Europy”. Co do tego akurat nikt nie ma wątpliwości. Problem jednak, kto i w jakim celu będzie korzystać z jego wiedzy i doświadczenia oraz zrozumienia Europy. Barroso najął się do banku określanego jako „Government Sachs” niewiele ponad tydzień od referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie wyjścia z UE. Władze banku dementują, że Barroso zajmie się przede wszystkim doradztwem w sprawie Brexitu, i nie podają wysokości jego uposażenia. Jeśli jednak będzie inaczej, to może się okazać, że były szef Komisji Europejskiej pierwszy zarobi na Brexicie. Euroentuzjaści może mniejszą uwagę przywiązują do spekulacji zarobkowych, ale obawiają się, że reaktywacja Barroso w obecnej postaci zepsuje reputację Komisji Europejskiej i całego unijnego projektu. A to już pachnie szeroką równią pochyłą kolejnych europejskich „exitów”, czyli rozstań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-07-27 09:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cichy i pokornego serca, oto jest wzorzec dla mojego serca

Rozważanie do Ewangelii Mt 11, 28-30

Czytania liturgiczne na 17 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

O. Dariusz Kowalczyk SJ: démarche MSZ-u do Watykanu pełen błędów, nieścisłości i manipulacji

2025-07-17 20:23

[ TEMATY ]

Watykan

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

nota

Red.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, na którego czele stoi Radosław Sikorski, przekazało Stolicy Apostolskiej notę zatytułowaną: „Démarche w sprawie krzywdzącej i wprowadzającej w błąd treści kazania bp. Wiesława Meringa oraz wypowiedzi bp. Antoniego Długosza”. Ten dwustronicowy tekst, noszący datę 14.07.2025, jest pełen błędów, nieścisłości i manipulacji. Wygląda, jakby pisał go ktoś w pośpiechu, pod wpływem emocji i w ideologicznym zacietrzewieniu, a jednocześnie ktoś po prostu niekompetentny - pisze w komentarzu dla KAI o. Dariusz Kowalczyk SJ - profesor teologii dogmatycznej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Démarche cytuje kilka wypowiedzi jedynie bpa Meringa, po czym stwierdza: „Takie wypowiedzi biskupów, którzy działając jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski i tym samym reprezentujący Kościół katolicki […] oczerniają rząd”. Jeśli się pisze: „takie wypowiedzi biskupów”, to wcześniej należałoby zacytować także bpa Długosza. Dużo większym błędem jest zrobienie z obydwu biskupów przedstawicieli KEP. Otóż to nie jest tak, że każdy biskup wypowiadając się publicznie reprezentuje KEP jako całość. KEP ma swoje struktury i procedury, których używa, by wypowiedzieć się oficjalnie jako KEP. Biskupi Mering i Długosz dotknęli bieżących spraw społeczno-politycznych na własną odpowiedzialność, aktualizując w ten sposób Społeczną Naukę Kościoła. Wielu Polaków jest im wdzięcznych za te słowa, choć trzeba przyjąć do wiadomości, że są także tacy, w tym katolicy, którzy mają inne opinie. W każdym razie nie ma to nic wspólnego z „oczernianiem rządu”. To po prostu krytyczne, podjęte w trosce o dobro wspólne, odniesienie się do działań rządu, do czego biskupi mają prawo jako biskupi i jako obywatele Rzeczpospolitej Polskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję