Reklama

Więcej niż pół wieku parafii

7 grudnia 2002 r. parafia św. Barbary w Głownie-Osinach obchodziła 50-lecie swego erygowania. W istocie dzieje tej parafii sięgają swymi korzeniami jeszcze bardziej w głąb historii i czasu, o czym będziecie się Państwo mogli wkrótce przekonać.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obchody jubileuszowe

Reklama

W uroczystościach jubileuszowych w Osinach uczestniczył biskup łowicki Alojzy Orszulik, który przewodniczył Najświętszej Ofierze, odprawianej w intencji parafian. Zaproszenie proboszcza, ks. Andrzeja Kapaona, przyjęli także księża z dekanatu głowieńskiego z ks. dziekanem S. Banachem oraz kapłani, pracujący niegdyś w parafii w Osinach: ks. A. Głowa, ks. M. Łazarek, ks. P. Gumołowski, ks. K. Leśniewski. Przybył też o. Józef Marecki, który przywiózł do Osin w 2002 r. relikwie św. o. Pio.
Obecni byli również przedstawiciele władz miasta z burmistrzem Głowna W. Brzeskim na czele i członkami Rady Miejskiej, dyrektorzy szkół z Głowna i sąsiedniego Dmosina. Eucharystię uświetnił także chór parafialny z Osin. W obchody zaangażowały się także zespoły parafialne: Odnowy w Duchu Świętym i Rycerstwo Niepokalanej.
W homilii Ksiądz Biskup nawiązał do trudnych lat 50. ubiegłego stulecia, kiedy tak trudno było uzyskać zezwolenie na otwieranie parafii i budowę kościołów. Podkreślił on zaangażowanie bp. Michała Klepacza, dzięki któremu parafia na Osinach została erygowana. Mówił także z szacunkiem o wielkiej determinacji tutejszych wiernych, którzy tak bardzo chcieli mieć własną parafię, że z niewielkich ofiar udało im się przez lata wybudować kościół, a potem plebanię. Życzył także wszystkim parafianom, żeby nadal przyczyniali się do umacniania jedności w parafii, współpracowali z kapłanami tu pracującymi, dawali świadectwo swej wiary i zaangażowania w sprawy religijne.

Ocalić od zapomnienia

Przejawem takiego zaangażowania w życie parafii jest na przykład praca, wykonana przez jednego z parafian, inż. Henryka Kapustę. Przygotował on Historię budowy kościoła i powstania parafii pod wezwaniem św. Barbary w Osinach, aby ocalić od zapomnienia wydarzenia, które temu towarzyszyły, jak i wielką ofiarność księży i mieszkańców Osin. To okolicznościowe wydanie ukazało się właśnie pod koniec 2002 r., dla uczczenia złotego jubileuszu parafii. Z jej lektury możemy się przekonać, że parafia w Osinach, która oficjalnie istnieje od 1952 r., zaczęła się rodzić co najmniej 30 lat wcześniej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzy filary

Inż. Kapusta ma swoją wizję okoliczności, w jakich tworzyła się parafia na Osinach. "Zdawałem sobie sprawę - mówi - że aby coś mogło powstać i normalnie funkcjonować, musi być - jak w każdym zdrowym organizmie - głowa (rozum), układ nerwowy (do analizy i przekazywania bodźców) i zdrowe, sprawne ciało z wszelkimi organami wykonawczymi. Głową, czyli inspiratorem budowy kościoła w Osinach, był ks. Kazimierz Maluga. Układem przekaźnikowym i pomocniczym kadra kierownicza «Norblina», a cały organizm wykonawczy wykonujący działanie to mieszkańcy Osin i okolicznych wsi".
Skąd to wielkie pragnienie utworzenia własnej parafii u tamtejszych wiernych? Inż. Kapusta odpowiada: "Osiny były odrębną gminą do powstania styczniowego w 1863 r., stąd w tych ludziach tkwiło duże poczucie patriotyzmu, odrębności i samodzielności. Ludzie tak tęsknili za własnym kościołem, że nie było człowieka, który by był obojętny wobec budowy!".
Duży wpływ na życie, postępowanie i zachowanie się ludzi w Osinach miało istnienie tutaj i działanie zakładów produkcyjnych "Norblin", zajmujących się przeróbką i walcowaniem miedzi, która dała zatrudnienie dużej (jak na owe czasy) liczbie osób - w 1939 r. około 1000. Jednocześnie zapewniała im niezłe zarobki. Zakład "Norblin" posiadał także odpowiednio dużą kadrę patriotycznej inteligencji, zdolnej pokierować zespołami ludzi. Można by zaryzykować stwierdzenie: gdyby nie "Norblin", między innymi, nie byłoby kościoła w Osinach. Świadczą o tym: darowizny pieniężne, pożyczki pieniężne, darowizny materiałów, darowizna terenu pod budowę kościoła.
Drugim filarem budowy kościoła w Osinach był ks. kan. Kazimierz Maluga - proboszcz parafii Dmosin, który budowę poprowadził. Przyszedł on do Dmosina w 1922 r. i zastał kościół parafialny w powojennej ruinie. Odrestaurował go i rozbudował, a następnie zaangażował swą przedsiębiorczość i oddanie sprawie w budowę nowej świątyni w odległych od Dmosina o 4 km Osinach. Kiedy przyjrzymy się roli ks. kan. Malugi, o nim również można powiedzieć, że gdyby zabrakło tego Kapłana i jego myśli przewodniej, parafii w Osinach by nie było.
Trzeci filar, na którym oparła się idea wybudowania kaplicy w Osinach, to oczywiście sami ludzie. Ich wielka bezinteresowna ofiarność, wkład pracy w budowę i materialna pomoc przy tej inwestycji, a potem i organizowaniu życia parafii.

Wzór do naśladowania

"Ta wielka bezinteresowna ofiarność księży i parafian w budowie, rozbudowie i organizowaniu życia w parafii winny i mogą służyć jako wzór do naśladowania szczególnie w aktualnym zmaterializowanym życiu - podkreśla inż. Henryk Kapusta. - Stąd główna idea tego opracowania: ocalić od zapomnienia".
Wiemy już zatem, przynajmniej w zarysie, jak powstała idea utworzenia parafii św. Barbary w Głownie-Osinach. O tym, co działo się później, od momentu utworzenia Komitetu Budowy Kaplicy (kościoła) 16 grudnia 1929 r., do dnia erygowania parafii 7 grudnia 1952 r., a wreszcie o losach parafii-jubilatki w latach PRL-u, aż po dzień dzisiejszy będziecie mogli Państwo przeczytać w następnym numerze Niedzieli Łowickiej.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sąd zdecydował! Ks. prof. Tadeusz Guz nie jest przestępcą

2025-05-20 13:57

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

BP KEP

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd zdecydował! Ksiądz Profesor Tadeusz Guz nie jest przestępcą. Bezpodstawne oskarżenie sformułowane przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej zostało poddane poważnej krytyce sądu, a kapłan nie trafi na 3 lata do więzienia za wykład wygłoszony w Domu Pielgrzyma Amicus.

W ubiegłym roku ks. prof. Tadeusz Guz padł ofiarą perfidnego ataku. Kapłan i wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego został oskarżony o „nawoływanie do nienawiści” przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej. Jego wina polegać miała na wygłoszeniu wykładu podczas promocji książki „Zbawienie bierze początek od Żydów”, wydanej przez wydawnictwo sióstr Loretanek.
CZYTAJ DALEJ

„La Cumbia del Papa”: peruwiańska piosenka o papieżu staje się hitem

2025-05-20 09:19

[ TEMATY ]

piosenka

Peru

Papież Leon XIV

Youtube.com/ Vatican Media

Peruwiański piosenkarz Donnie Yaipén oddał muzyczny hołd papieżowi Leonowi XIV i natychmiast odniósł sukces. Jego łatwo wpadająca w ucho piosenka „La cumbia del Papa”, zaprezentowana 17 maja, szybko stała się bardzo popularna na YouTube i w mediach społecznościowych. “Piosenka jest podziękowaniem dla człowieka, który pozostawił po sobie ślad” - powiedział lokalnym mediom artysta pochodzący w Chiclayo. Podkreślił, że jest to również wyraz dumy narodu z pierwszego papieża posiadającego obywatelstwo peruwiańskie.

„Do Chiclayo zawitała radość, a Peru jest błogosławione” - tak zaczyna się piosenka, do której teledysk został częściowo nakręcony przed katedrą w Chiclayo, która przez wiele lat była kościołem biskupim obecnego papieża. Wprawdzie Leon XVI urodził się w Chicago, jednak najlepsze lata spędził w Peru, „pomagając całym sercem” w diecezji Chiclayo i jest „do szpiku kości Peruwiańczykiem”, jak głosi hiszpański tekst piosenki, której towarzyszy muzyka akordeonowa. Nawet ruchy taneczne interpretowane są jako podziękowanie Bogu: „Podnieście ręce i podziękujcie Bogu, bo nasz Papież jest Peruwiańczykiem, jest Chiclayanem, jest Papą Leonem”.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Leon XIV: nigdy nie przeszło mi przez myśl, że zostanę wybrany

2025-05-21 07:35

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV wyznał, że nigdy nie przeszło mu przez myśl, że zostanie wybrany na głowę Kościoła katolickiego. Mówił o tym podczas spotkania z pielgrzymami z diecezji Chiclayo w Peru, której był biskupem. Wyjawił im też, że przed laty usłyszał od zakonnicy, że spotka go "niespodzianka" od Boga.

Włoskie media odnotowują, że to podczas spotkania z przybyłą na inaugurację pontyfikatu delegacją z diecezji swojej dawnej posługi misyjnej Leon XIV opowiedział szczerze o swoich przeżyciach w minionych tygodniach i przywołał także wspomnienie sprzed lat. Opublikowano nagranie z tej rozmowy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję