Reklama

Niedziela Sandomierska

Rok szkolny 2016/17: tuż przed zmianami

Nowy rok szkolny to nowe nadzieje, obawy i oczekiwania. Czas wakacji, który wprowadził rozluźnienie w szyku, skończył się. Przyszedł moment, kiedy wiele z rodzin wprowadzać będzie tygodniowe czy miesięczne grafiki, na których poszczególne dni zapełni: praca, szkoła, zajęcia pozalekcyjne, trening, basen, lekcje śpiewu, korepetycje itd. To one będą wyznaczać rytm codziennego dnia.

Niedziela sandomierska 35/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

szkoła

BOŻENA SZTAJNER/NIEDZIELA

Caritas kielecka włączyła się w akcję "Tornister pełen uśmiechów"

Caritas kielecka włączyła się w akcję Tornister pełen uśmiechów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z niecierpliwością na nowy rok szkolny czekają dzieci i młodzież. Pełni wrażeń z wakacyjnych przygód, chcą je jak najszybciej opowiedzieć swoim przyjaciołom. Czekają już wyszykowane plecaki, nowe książki i zeszyty, które być może nieźle nadszarpnęły rodzinny budżet.

Rok zmian – dla nauczycieli

W środowisku nauczycielskim niemal powszechnie mówi się, że nowy rok szkolny będzie czasem szczególnych wyzwań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Środowisko, do którego również należę, bardzo obawia się tych zmian. Nie ulega wątpliwości, że sam pomysł reformy nie jest zły, a czteroletnie liceum, które ma docelowo powstać w jej wyniku, to rozwiązanie ze wszech miar słuszne i pożądane. Jednak jest wiele niejasności i znaków zapytania, które spędzają nam – nauczycielom – sen z powiek. Wielu z nas – do których również się zaliczam – przeżyło niejedną reformę. Wielkim „edukacyjnym trzęsieniem ziemi” było powstawanie gimnazjów. Po wielu latach mówi się, że nie zdały one egzaminu. Nie mogę się z tym zgodzić, tym bardziej, że uczę właśnie w gimnazjum. Oczywiście, są szkoły lepsze i gorsze, tak samo jest w tym wypadku. Dlatego uważam, że nie można generalizować i wszystkiego tłumaczyć w ten uproszczony sposób: gimnazja należy zlikwidować. Wszyscy znamy argumenty, które przemawiają za ich likwidacją. Jednak z punktu widzenia nas – nauczycieli pracujących z młodzieżą gimnazjalną, należy powiedzieć, że w dobrych szkołach, prowadzonych na odpowiednim poziomie, można wypracować takie normy i zasady wychowania oraz poziom nauczania, z których jesteśmy dumni my – nauczyciele, rodzice oraz sami wychowankowie – przekonuje nauczycielka jednego z gimnazjum. Inna dodaje: – Na pewno proponowany system 5-klasowej szkoły podstawowej i zachowania 3-letniego gimnazjum mógłby również przynieść pożądane efekty, a spowodowałby mniejsze obawy wśród nauczycieli. Wielu z nas to osoby z długoletnim stażem, dla których kolejna reforma to ogromna obawa o to, czy będzie w przyszłości praca. Według zapewnień pani minister, nie stracimy jej. To oczywiście bardzo budujące i dające nadzieję słowa. Jednak w praktyce wszyscy wiemy, że na pewno wielu z nas zostanie odesłanych na przysłowiową zieloną łączkę. W sytuacji, kiedy do wieku emerytalnego brakuje już niewiele, a niemal każdy z nas ma uprawnienia do nauczania kilku przedmiotów, trudno zaczynać wszystko od nowa i zdobywać nowe kwalifikacje. Pozostaje jeszcze sprawa podstawy programowej. Nie wiemy, czego będziemy uczyć, jaki będzie nowy kanon lektur i co z nowymi podręcznikami, które obecnie uczniowie gimnazjum otrzymują za darmo.

Rok zmian – dla rodziców

Na nowe przygotowują się również rodzice, którzy względem szkoły i nauczycieli mają swoje oczekiwania. Chcą widzieć rozwój swojej pociechy – nie tylko ten intelektualny, ale też ten emocjonalny i społeczny. Im młodsze dziecko ma pierwsze doświadczenia ze środowiskiem szkolnym, tym troska rodziców jest większa. To pewien etap, w który wchodzą razem z dzieckiem. I tu zaczyna się praca na płaszczyźnie rodzic – wychowawca, ale również praca z dzieckiem w domu. W Polsce wygląda to tak, że są to godziny wspólnie spędzane nad pracą domową, nauką czytania i pisania, i nieustanne motywowanie pociechy. Im starsze dziecko lub gdy do szkoły idzie kolejne, tym doświadczenie rodziców jest większe i mają oni mniej obaw, choć i tu pojawiają się niepokoje związane ze środowiskiem rówieśniczym młodego dorastającego człowieka.

Reklama

Dzięki temu, że placówki oświatowe w naszej diecezji w większości położone są w małych miastach lub na terenach wiejskich, rodzice mogą i chcą się włączać w codzienne życie szkoły. Wspaniałym przykładem takiej wzajemnej troski o rozwój dziecka są pikniki organizowane przez szkoły wspólnie z parafiami i ośrodkami kulturalnymi. Niemal każda szkoła ma w swoim kalendarium takie wydarzenie, w które mogą zaangażować się całe rodziny. Przykładem mogą być Dni Rodziny, Dzień Mamy i Taty, Dzień Babci i Dziadka, Dzień Dziecka i inne. Dzięki temu nie tracą one kontaktu ze szkołą i łatwiej nawiązać relacje z innymi rodzicami.

Rok zmian – dla systemu oświaty

Funkcjonująca od 1999 r. struktura obecnego systemu szkolnictwa właśnie ulega zmianie. Ten rok szkolny jest ostatnim, w którym wszystko działa po staremu. Zapowiadane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej nowe regulacje wejdą w życie od roku szkolnego 2017/18 i niewątpliwie najbardziej doświadczą ich uczniowie. Konkretne projekty ustaw – według zapowiedzi – mają pojawić się we wrześniu i październiku tego roku, kiedy to będą kierowane do konsultacji społecznych. Oto kilka propozycji, które zapowiedziała pani minister Anna Zalewska.

W nowej podstawie programowej będzie więcej historii. Nauka tego przedmiotu ma być skorelowana z nauką języka polskiego oraz wiedzy o społeczeństwie. MEN zapowiada także wprowadzenie programu wspierającego rozwój czytelnictwa. W założeniach jest, że uczeń musi znać literaturę i swoją historię, bo wtedy zna swoją tożsamość.

Począwszy od września 2017 r. cała struktura obecnego systemu szkolnego ulegnie przekształceniu. Powstanie: 8-letnia szkoła powszechna, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum i 5-letnia dwustopniowa szkoła branżowa z 3-letnim pierwszym stopniem i 2-letnim drugim stopniem.

Reklama

8-letnia szkoła powszechna będzie obejmowała dwa poziomy, każdy po 4 lata – w sumie po 4 klasy. Pierwszy poziom – podstawowy i drugi poziom – gimnazjalny. Zasadą będzie prowadzenie procesu edukacyjnego w ramach 8 klas w jednym budynku szkolnym. W przypadkach uzasadnionych (szczególnie na terenach wiejskich) poziom podstawowy będzie mógł być odłączony lokalizacyjnie od głównej siedziby szkoły powszechnej. Uczniowie, którzy roku szkolnym 2017/18 skończą klasę VI szkoły podstawowej staną się automatycznie uczniami VII klasy szkoły powszechnej. Zniknie również sprawdzian po klasie szóstej szkoły podstawowej, co ma oznaczać również koniec uczenia się pod testy.

Minister Anna Zalewska zapowiedziała, że szkoła zawodowa w dotychczasowym kształcie zniknie. W jej miejsce powstanie dwustopniowa szkoła branżowa, realizująca kształcenie zawodowe. Ukończenie drugiego stopnia tej szkoły będzie umożliwiało przystąpienie do matury zawodowej (obowiązkowe na niej będą egzaminy z języka polskiego, obcego i matematyki) i kontynuowanie nauki na studiach wyższych, które pozwolą zdobyć tytuł licencjata (aby móc ubiegać się o tytuł magistra konieczne będzie zdanie takiej matury, jaką zdają uczniowie techników i liceów). Co istotne, na każdym etapie nauki w szkole branżowej będzie można podjąć pracę. W szkole branżowej będzie można zdać maturę zawodową oraz skończyć studia licencjackie.

Na zmiany – święci!

Niech ten okres zmian mają w swojej opiece święci patronowie tacy jak św. Stanisław Kostka – patron dzieci i młodzieży, którego święto patronalne obchodzimy 18 września, by na progu nowego roku szkolnego wyprosił dla nich błogosławieństwo i potrzebne łaski. Kolejnym świętym jest św. Jan de la Salle, patron pedagogów, który w swoich dziełach pisał, że „Nauczyciele mają być dla dzieci widzialnymi aniołami stróżami, przez których sam Bóg daje im możność poznania Go”. Miejmy świadomość tego, że my – jako rodzice i pedagodzy – dla każdego dziecka jesteśmy wzorem do naśladowania, dlatego bądźmy, powtarzając za św. Janem, owymi „widzialnymi aniołami” i strzeżmy te powierzone nam skarby, pamiętając by niezależnie od zmian, które przyniesie nowy rok szkolny, to ich dobro było stawiane na pierwszym miejscu.

2016-08-25 08:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

6-latki do szkół!

O nowej reformie edukacji polegającej na obniżeniu wieku obowiązku szkolnego do 6 lat mówi się nieustannie od kilku lat, zwolennicy i przeciwnicy reformy przerzucają się w argumentach. Głównym argumentem za jest oczywiście przykład większości krajów europejskich, gdzie do 1 klasy chodzą 6- a nawet 5-latki. Przeciwna jest większość rodziców i specjalistów, którzy uważają, że ta reforma jest jedynie odbieraniem szczęśliwego dzieciństwa. W marcu i kwietniu większość dolnośląskich podstawówek otworzyła swoje drzwi, żeby rodzice wraz z 6- latkami mogli zobaczyć przygotowanie szkół do przyjęcia najmłodszych dzieci. Choć obowiązek szkolny dla 6-latków będzie bezwzględnie obowiązywał dopiero od przyszłego roku, to już w tym roku rodzice mają możliwość zapisania ich do pierwszej klasy. Aby 6-latki były dobrze przygotowane do szkoły, muszą obowiązkowo przejść edukację przedszkolną. Rodzice przede wszystkim chcieli sprawdzić, czy ich dziecko dobrze będzie się czuć w danej szkole i czy będzie miało szansę na prawidłowy rozwój. Zarówno nauczyciele kształcenia zintegrowanego jak i przedszkolnego twierdzą, że ustawa jest źle przygotowana, bo choć dyrektorzy będą zapewniać, że placówka jest świetnie przystosowana do przyjęcia najmłodszych uczniów, to jednak rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. W szkołach brakuje przede wszystkim odpowiednio przygotowanych sal i pomysłów na wyrównanie szans 6- i 7-latków. Na nauczycieli przedszkoli spada natomiast obowiązek obserwacji pedagogicznej i przeprowadzania diagnoz gotowości szkolnej. Warto dodać, że podstawa programowa w przedszkolach przewiduje zaledwie 1/5 czasu na działania edukacyjne. Psychologowie również nie są zgodni co do zasadności wprowadzenia reformy, jedni uważają, że 6-latki powinny chodzić do szkoły, ponieważ marnuje się ich potencjał. Rzeczywiście intelektualnie dziecko w tym wieku radzi sobie świetnie, jest wtedy jak „gąbka, która chłonie wszystko”. Z drugiej strony jednak twierdzą, że nie tylko o wiedzę chodzi i zapomina się o niedojrzałości emocjonalno-społecznej takiego dziecka. Sześciolatki bardzo często płaczą, wstydzą się odpowiadać na pytania, mają kłopoty z nawiązaniem kontaktu z rówieśnikami. Jednak obecnie należy porzucić dyskusje o zasadności tej reformy, a trzeba się skupić na naszych dzieciach, aby ułatwić im start w szkole. Na pewno obowiązek edukacji przedszkolnej im to ułatwi, bo choć w przedszkolu zajęć edukacyjnych jest niewiele, to jednak dziecko ma już kontakt z rówieśnikami, nauczycielami, musi się stosować do pewnych zasad i wykonywać polecenia. Jak przekonują psychologowie, największą uwagę należy skupiać na rozwoju emocjonalnym i społecznym najmłodszych, bo z edukacyjnymi problemami jest łatwiej sobie poradzić. Przede wszystkim naszą uwagę powinny zwrócić problemy z koncentracją, złe znoszenie oceniania, nieumiejętność nawiązania kontaktów z rówieśnikami a także z dorosłymi. Wtedy warto poprosić o pomoc specjalistów. Na stronie 6-latki.men.gov.pl znajduje się lista szkół dobrze przygotowanych do przyjęcia 6-latków, z którą warto się zapoznać, jeśli jeszcze nie wiemy, gdzie posłać nasze dziecko do szkoły. Listę tworzą rodzice i dyrektorzy szkół, dzięki temu szkoły chętniej będą zmieniać swoje zaplecze, by zachęcić rodziców 6-latków do wybrania ich szkoły.
CZYTAJ DALEJ

Radomianin odznaczony medalem "Cum dilectione"

2025-02-11 17:50

[ TEMATY ]

medal

Radom

Zakon Rycerski Świętego Grobu w Jerozolimie

Ec.Domnowall/ pl.wikipedia.org

Sławomir Adamiec - członek Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie (OESSH) - jest pierwszym radomianinem, który otrzymał medal "Cum dilectione". Wyróżnienie jest jednym z trzech odznaczeń jakie przyznaje Kustodia Ziemi Świętej, osobom wspierającym działalność autonomicznej prowincji Zakonu Braci Mniejszych Franciszkanów w Ziemi Świętej.

Medal nadał 16 stycznia 2025 roku kustosz Ziemi Świętej Francesco Patton OFM, a wręczył 9 lutego w imieniu o. Pattona, ojciec Nikodem Gdyk, komisarz Ziemi Świętej w Polsce, w Bazylice Grobu Bożego w Miechowie.
CZYTAJ DALEJ

Ma szansę zyskać tytuł

2025-02-11 21:27

[ TEMATY ]

Europejskie Drzewo Roku 2025

Marcin Kopij

Jest to drzewo pod którym wielokrotnie odbywały się m.in. Msze Święte (dożynkowe, jubileuszowe, oazowe) a także nabożeństwa (majowe, różańcowe)

Jest to drzewo pod którym wielokrotnie odbywały się m.in. Msze Święte (dożynkowe, jubileuszowe, oazowe) a także nabożeństwa (majowe, różańcowe)

Najpiękniejsze drzewo w Polsce walczy o tytuł Europejskiego Drzewa Roku 2025.

W wyniku ubiegłorocznego, ogólnopolskiego głosowania internetowego, do którego zakwalifikowano 16 drzew z całej Polski, najwięcej głosów zdobył buk pospolity odmiany purpurowej, rosnący na terenie diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Tym samym 300-letni pomnik przyrody, rosnący w miejscowości Dalków w parafii św. Jana Chrzciciela w Kurowie Wielkim, zdobył zaszczytny tytuł „Drzewa Roku 2024”. Teraz najpiękniejsze drzewo w Polsce ma szansę zyskać tytuł Europejskiego Drzewa Roku 2025. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję